Pieśń zemsty recenzja

"Pieśń zemsty" - drugi tom cyklu Ostrze Erkal

Autor: @spiewajacabibliotekarka ·2 minuty
2024-08-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co się tu działo moi mili! Już pierwszy tom obfitował w dużą ilość nieoczekiwanych zwrotów akcji i dynamicznych scen. Zazwyczaj drugi tom okazuje się być gorszy od pierwszego, ale w przypadku „Pieśni zemsty” jest zupełnie inaczej. Druga część Ostrza Erkal ponownie zaskakuje, intryguje, wciąga bez pamięci, i nie bierze jeńców.
Miano epickiej powieści jest tutaj jak najbardziej adekwatne i w pełni uzasadnione. Bo powieść czaruje i powala zarówno pod względem kreacji bohaterów, jak i świata przedstawionego. Książkę świetnie się czyta, a jest zasługa języka powieści, umiejętnego budowania napięcia oraz dobrze skonstruowanej fabuły. Sceny walk to majstersztyk, zostały napisane z epickim rozmachem.
Ponownie przemierzamy bezkresy pustyni i dajemy się porwać pięknu stworzonej historii. Akcja toczy się dwutorowo. W jednym z wątków towarzyszymy Astris i przyglądamy się wydarzeniom rozgrywającym się na scenie politycznej, w drugim towarzyszymy Zirrze i Karamisowi, którzy podążają tropem Eristi. Trup ściele się gęsto, stajemy się świadkami zdrady, intryg i politycznych zagrywek. Z drugiej strony obserwujemy postawy heroiczne, ludzi wierzących w idee i żołnierzy gotowych oddać życie w słusznej sprawie.
Postacie nie są idealne, mają swoje wady. Zirra toczy wewnętrzną walkę z płonącym i jakże zgubnym w skutkach ogniem zemsty. Karamis stara się podnieść po wydarzeniach z poprzedniego tomu i zaakceptować utratę ręki, co przychodzi mu z wielkim trudem. Kołem napędowym powieści jest zemsta, która popycha naszych bohaterów do różnych czynów i wystawia na próbę. Dobrze wie o tym Zirra, która oswaja swoje moce i walczy z pokusą zanurzenia się w jej bezkresną otchłań. Wątek romansowy między Zirrą a Karamisem jest nienachalny i subtelny, w żaden sposób nie przytłacza fabuły, co uważam za wielki plus. Bardzo polubiłam tę dwójkę, ale w drugim tomie moje serce skradł tym razem Kapitan Stauros. Eristi jak zwykle knuje, mataczy i manipuluje, w drugim tomie poznajemy ją bliżej oraz motywacje, jakimi kieruje się w swoim działaniu.
Zostaje również kontynuowany wątek Seivy, okazuje się Kochani, że jest nadzieja, bo to jak się zakończył pierwszy tom złamało mi serce.
Powiecie, że długo mi zajęła lektura, owszem zgadza się. Ale tylko dlatego, że ja wcale tej przygody nie chciałam kończyć. I do powstania trzeciego tomu to podejrzewam, że dwie poprzednie części przewałkuję z milion razy. Polecam najmocniej jak tylko potrafię, i czekam na więcej!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pieśń zemsty
Pieśń zemsty
Grzegorz Wielgus
8.6/10
Cykl: Ostrze Erkal, tom 2

Droga wiodąca do zemsty jest czerwona od krwi. Zirra ma przed sobą tylko jeden cel – wbić Brzytwę w pierś Eristi i wyzwolić duszę swej siostry z objęć kultu Wszechśmierci. Zwycięstwo jednak ma swoją ...

Komentarze
Pieśń zemsty
Pieśń zemsty
Grzegorz Wielgus
8.6/10
Cykl: Ostrze Erkal, tom 2
Droga wiodąca do zemsty jest czerwona od krwi. Zirra ma przed sobą tylko jeden cel – wbić Brzytwę w pierś Eristi i wyzwolić duszę swej siostry z objęć kultu Wszechśmierci. Zwycięstwo jednak ma swoją ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pieśń zemsty” autorstwa Grzegorza Wielgusa ponownie zaprasza nas do świata cyklu „Ostrze Erkal”. Od czasu, kiedy poznałam Zirrę nie mogłam przestać o niej myśleć, jak i o książce. Chciałam wiedzieć,...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @spiewajacabiblio...

Rewitched
Magia rodzi się w sercu

"Rewitched" Lucy Jane Wood to czarująca i pogodna książka napisana w iście jesiennym klimacie. Akcja rozgrywa się blisko święta Halloween, w kulturze zwanego również Sam...

Recenzja książki Rewitched
Aurora. Pożoga
Legion Aurory powraca

Pierwszy tom cyklu Aurora czytałam z zapartym tchem i trudno było mi się oderwać od lektury. Po raz kolejny przekonujemy się, że duet Amie Kufman i Jaya Kristoffa daję r...

Recenzja książki Aurora. Pożoga

Nowe recenzje

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Piłka Nożna w prawdziwym (...bo angielskim) wyd...
@konrad.mora...:

Jeżeli kochasz piłkę nożną, to urodziłeś się w Europie lub Ameryce Południowej. Jeśli piłka nożna to dla Ciebie soccer,...

Recenzja książki W poszukiwaniu zagioninej chwały. Historia reprezentacji Anglii 1872-2022
Zakład psychiatryczny Arkham
Witaj w Arkham
@dominika.na...:

Stało się! Zwariowaliśmy i wylądowaliśmy w wariatkowie! I to nie byle jakim, bo w Arkham. Jednym słowem – mamy przerąba...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham
© 2007 - 2024 nakanapie.pl