Każdy człowiek jest jak zapisana księga, kryjąca w sobie niezwykłe historie, emocje, zdarzenia. I każda z nich jest pasjonującą, niepowtarzalną, jedyną w swoim rodzaju. Dlatego też tak bardzo lubimy poznawać nowych ludzi i drzemiące w nich opowieści, które mogą nas poruszyć, zachwycić, a nierzadko i czegoś nauczyć. O takim przypadku opowiada właśnie znakomita książka Sally Page pt. „Powierniczka opowieści”, która ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Insignis.
Janice od zawsze lubiła i potrafiła słuchać ludzi, którzy dzielą się z nią swoimi życiowymi historiami. Pracując jako sprzątaczka w domach wielu osób znajduje czas na ich wysłuchanie, pozwalając się im podzielić ze sobą tym, co ich dręczy, bądź też cieszy. Oto jednak gdy trafia ona do domu ekscentrycznej staruszki - Pani B., pojawia się szansa na to, by tym razem Janice podzieliła się z nią swoją własną opowieścią. Opowieścią o nieudanym związku, nieporozumieniu z synem i pewnej bolesnej tajemnicy...
Przed lekturą niniejszej powieści powiedziałabym, że takich książek dziś już się nie pisze... Takich, czyli pięknych pod względem języka, subtelnych w swej emocjonalnej wymowie, niezwykle mądrych w ukazywaniu prawdy o ludzkim życiu, jak i wreszcie uciekających od tego, co nazwalibyśmy szeroko rozumianą sensacją. Dziś już wiem, że jednak powstają takie literackie perełki, jak właśnie niniejsze dzieło Sally Page, które przywołuje wspomnienia z najpiękniejszych okresów literatury...
Opowieść tę możemy podzielić na dwa główne wątki - pierwszy, na który skupiają się ciekawe, bardzo zróżnicowane i niedługie historie pracodawców Janice, którzy się nimi z nią dzielą..., jak i drugi, będący już tylko i wyłącznie opowieścią Janice, której świadkiem jest Pani B., jak i my... I w obu przypadkach jest intrygująco, niezwykle klimatycznie i prawdziwie, choć siłą rzeczy bardziej porusza nas historia głównej bohaterki, która nie jest prostą, łatwą i wesołą..., ale której wyjawienie może sprawić, że codzienność Janice zmieni się na lepsze, w czym postara się jej zresztą pomóc ekscentryczna Pani B. I choć akcja nie pędzi tu z zawrotną prędkością, to porywa, fascynuje i urzeka nas ta literacka relacja już od pierwszych stron lektury.
To ludzie są sercem tej powieści - na czele z dobroduszną, poczciwą i zawsze wszystkim życzliwą Janice, które życie nigdy nie rozpieszczało..., czy też niezwykle inteligentną, mającą za sobą barwną przeszłość i tyleż sympatyczną, co i ekscentryczną Panią B., których to obu bohaterek nie sposób nie polubić. Wydaje się bowiem, że najważniejszym jest to, iż wierzymy w te postacie, obdarzamy je naszymi odczuciami i bez trudu możemy sobie wyobrazić to, jak one wyglądają, jakie mają głosy, czy też co je cieszy, a co irytuje. Jest to zasługą stylu pisania autorki, która pozwala uwierzyć nam w tę opowieść i jej bohaterów.
Bardzo ważnym w tej książce wydaje się być słowo - zarówno te w ujęciu pięknego języka tej opowieści, w którym mamy na wskroś współczesny język, ale mimo wszystko mający w sobie coś z poetyckiej baśni..., jak i też w kontekście mówienia, dzielenia się z innymi swoimi emocjami, słuchania drugiej osoby. To właśnie wysłuchiwanie innych oraz dzielenie się z nimi swoją historią jest tu najważniejsze, najciekawsze i najpiękniejsze, uświadamiając nam tym samym tę prawdę, że człowiek został stworzony do tego, by mówić, nie zaś milczeć w samotności. To mądra, ważna i warta przypominania prawda.
Lektura tej opowieści nas urzeka - swoją fabułą, poruszanymi tu emocjami, czy też wreszcie wielokrotnie już wspominaną prawdą o życiu człowieka. I oczywiście jest to dla nas z jednej strony znakomita rozrywka, która nas bawi, intryguje, nierzadko wzrusza..., ale z drugiej strony mamy tu także wyjątkową okazję ku temu, by przemyśleć nasze własne życie, kontakty z bliskimi i to, czy aby być może ktoś gdzieś obok nas nie czeka na tych kilka ważnych słów – „Powiedz proszę, co ci leży na sercu...” I zapewniam was, że po lekturze tej książki wypowiedzenie powyższej kwestii będzie dla nas łatwiejszym...
Powieść Sally Page pt. „Powierniczka opowieści”, to bez wątpienia jedna z najpiękniejszych i najprawdziwszych odsłon obyczajowej literatury, które opowiadają sobą o prawdziwym życiu człowieka – z tą całą jego przewrotnością, niesprawiedliwością i odwiecznym konfliktem marzeń z rozczarowaniami. I choćby już dlatego, ale też i dla zawartego tu niezwykłego powiewu optymizmu i wiary w dobro, warto w mej ocenie sięgnąć po ten wyjątkowy tytuł. Polecam.