"Piankowe niebo" to drugi tom cyklu BOMBOnierki (pierwszy to "Wiśniowe serce"). Tym co wyróżnia, zarówno pierwszy jak i drugi tom, to urocze, wręcz słodkie okładki utrzymane w pastelowych barwach. Seria skierowana jest głównie do młodego czytelnika, ale mnie jako osobie, która nastoletnie lata ma już dawno za sobą, czytało się bardzo przyjemnie i szybko.
***
Bohaterką książki jest trzynastoletnia Skye Tanberry - wesoła i urocza miłośniczka staroci i stylu vintage. Ma siostrę bliźniaczkę, jednojajową co sprawia, że wyglądają identycznie, ale czy w innych aspektach również mają identyczne upodobania? Czy bycie bliźniaczką i posiadanie bliźniaczki to naprawdę taka fajna sprawa?
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Cathy Cassidy i wykreowaną przez nią rodzinę. W jej skład wchodzą: Paddy Costello i jego córka Cherry; Charlotte Tanberry i jej cztery córki: Honey, Skye, Summer i Coco. Spotkanie, które uznaję za bardzo udane. Zważywszy na grupę docelową, autorka tak skonstruowała fabułę i przedstawiła swoich bohaterów, że zaczynając od "Piankowego nieba" nie odczuwałam braku znajomości pierwszego tomu, choć bez wątpienia pobudziło moją ciekawość jak Paddy i Cherry trafili do rodziny Skye, jak powstała Bombonierka i dowiedzieć się czegoś więcej o Cherry.
***
Lekki styl autorki, spora ilość dialogów, szybko postępująca akcja oraz intrygująca zagadka z przeszłości sprawiły, że czytanie szło mi bardzo sprawnie. A nieskomplikowana fabuła i bohaterowie o indywidualnych charakterach czyniły lekturę bardzo przyjemną. "Piankowe niebo" to idealna książka nie tylko na ponure, długie jesienne wieczory, ale i każdą inną porę roku.
***
Powieść Cathy Cassidy porusza tematy istotne dla młodych ludzi wchodzących w okres dojrzewania. Okres dorastania jest trudny, a gdy jest się jedną z bliźniaczek staje się jeszcze trudniejszy.
"Bywa, że kiedy poruszysz jeden klocek, cała konstrukcja się rozpada, rozpierzcha jak szkiełka w kalejdoskopie. Chyba potrząsnęłam sprawami pomiędzy mną a moją bliźniaczką, a teraz - trzy lata później - dalej czekamy, aż opadnie kurz."
Summer jest inna niż Skye, wydaje się bardziej przebojowa, bardziej utalentowana, w ogóle bardziej niż Skye, która żyje w cieniu siostry. Od momentu, gdy na strychu znaleziony zostaje kufer ze starymi ubraniami, który trafia do Skye wszystko się zmienia. Dziewczynka ucieka w świat snów, do tajemniczego chłopaka, oddala się zarówno od rzeczywistości, jak i od Summer. Romantyczna historia i zagadkowa śmierć sprzed lat, tajemnicze sny i chłopak, który nie istnieje, a jednak kradnie serce Skye, dorastanie, pierwsze miłostki, uczucie bycia "tą drugą" - sami przyznacie, że młoda bohaterka "Piankowego nieba" nie ma lekko.
Skye jest taką bohaterką z jaką mogą identyfikować się nastolatki, także te z naszej, polskiej rzeczywistości. Pewne dylematy i nastoletnie problemy są takie samy niezależnie od szerokości geograficznej. A moją sympatię ta wrażliwa, kreatywna, nieco zamknięta w sobie dziewczynka zyskała od samego początku.
"Dorastanie nie polega przecież na lśniących błyszczykach, koturnach i szalonym chichocie, ilekroć jakiś chłopak spojrzy w twoją stronę, prawda?"
***
Chociaż to Skye to postać wokół której stworzona jest fabuła książki, to jednak poza nią istnieje całe grono innych, nie mniej barwnych, bohaterów: zbuntowana Honey, przyjaciółki bliźniaczek, Alfie - przyjaciel Skye, nieszczęśliwie zakochany w Summer.
Siłą rzeczy w oczy rzuciły mi się inne ważne sprawy poruszone przy okazji perypetii głównej postaci: zmiany jakie pojawiają się w przyjaźni; życie w rodzinie patchworkowej, zdecydowanie niełatwe nie tylko dla samych dzieci; odrzucenie przez rodzica, który zostawił rodzinę. (Scena w Boże Narodzenie, gdy dziewczynki rozmawiają ze swoim ojcem, przebywającym na drugiej półkuli ściska serce.) Ileż jest dzieciaków w takiej sytuacji?
"Nie odrzucaj pięknej przyjaźni tylko dlatego, że jedna z was się zmienia. Pracuj nad nią."
***
Jednakże tym co mnie pchało do przodu podczas czytania była tajemnica rodzinna. Uwielbiam od zawsze taką tematykę, a ta w "Piankowym niebie" dodawała książce dodatkowego smaczku i szczypty mistycyzmu. W pewnym momencie zastanawiałam się jak autorka rozwiąże wątek Clary Travers i chociaż dla mnie zakończenie było nieco naciągane, to mając pamięci iż jest to książka dla sporo młodszego czytelnika, przymknęłam na to oko.
***
"Piankowe niebo" Cathy Cassidy to przyjemna, lekka powieść dla nastolatek. Porusza tematy aktualne dla tej grupy wiekowej w przystępny i nie nachalny sposób. Postaci wykreowane są dobrze, z pewnością nie są nijakie, a fakt iż jest to cykl, w którym każda z powieści poświęcona jest jednej z sióstr daje nadzieję, na poznanie ich znacznie bardziej.
Chociaż czytając opis spodziewałam się nieco starszych bohaterek, to jednak spędziłam z utworem C. Cassidy przyjemne kilka godzin, a rodzinna tajemnica autentycznie mnie wciągnęła.
***
Szukacie przyjemnej książki dla swoich wkraczających w wiek dojrzewania sióstr, kuzynek, córek, wnuczek czy koleżanek? Szukacie oryginalnych bohaterek z problemami, które z pewnością nie są wam obce? Lubicie łakocie, bo tych w "Piankowym niebie" jest całkiem sporo ;)? Jeśli tak, nie zastanawiajcie się nad tą serią. Ja z pewnością chcę poznać dalsze przygody rodziny Tanberry i BOMBOnierek.