Jak to jest, kiedy od wielu lat musisz uciekać? Ukrywać się? Alice już od dziesięciu lat musi uciekać i się ukrywać. Ze względu na pracę, jaką wykonywali jej rodzice, ona i jej brat są w wielkim niebezpieczeństwie oraz zostali objęci programem ochrony świadków. Jednak od dłuższego czasu, w życiu rodzeństwa jest dość niepokojący spokój. Bruno jest światowej sławy bokserem, a Alice jest w związku z Jacksonem, w dodatku Alice zachodzi w ciąże. Życie powoli zaczyna się dla niej układać tak, jak sobie tego wymarzyła. Jednak wszystko co piękne, szybko się kończy. Kobieta wracając od ginekologa, chcę podzielić się tą radosną nowiną z Jacksonem, jednak to, co zastaje w domu, wywraca jej świat do góry nogami.
Załamana i zdradzona Alice postanawia wyprowadzić się do swojego brata Bruna, i wbrew ostrzeżeniom ich agenta, nie ma zamiaru już nigdy więcej pozwolić na to, aby ich rozdzielono. Podczas drogi do Bruna, Alice ulega wypadkowi samochodowemu, z którego ratuje ją Carter Daring, jeden z najpopularniejszych bokserów i zarazem przyszły rywal jej brata Bruna. Carter jest zafascynowany kobietą, którą uratował i od momentu wypadku, w nas często widzi właśnie jej oczy, które na chwilę otworzyła przed utratą przytomności. Alice i Carter na pozór nic nie łączy, jednak tak jak Alice, został zdradzony przez bliską mu osobę, w sumie nawet dwie, ponieważ jego była dziewczyna, zdradziła go z jego najlepszym kumplem.
Czas leci, a Alice i Bruno cieszą się wspólnie spędzonym czasem, jednak jak już wspominałam, spokój nigdy nie trwa wiecznie, a zazwyczaj zwiastuje potężną burzę. Bruno przed walką z Carterem otrzymuje list, w którym grożą mu, że jeśli nie przegra walki, stanie się coś złego. Mężczyzna jednak mając dość życia pod dyktando ich prześladowców, postanawia nie zastosować się do groźby wysłanej pod jego osobę. Niestety kończy się to dla niego tragicznie. Bruno podczas walki zostaje postrzelony ze skutkiem śmiertelnym, jednak nie tylko on zostaje poszkodowany, podczas strzelaniny obrywa także Carter, a skutek tychże wydarzeń zawiesza czarne chmury na jego karierą.
Alice czuje, że usuwa jej się grunt pod nogami, znowu musi uciekać, zmieniać adres zamieszkania, dane osobowe, a przede wszystkim, co jest dla niej najgorsze, znowu zostaje sama. Ale czy na pewno? Do domku naprzeciwko ktoś się wprowadza, a ciekawość Alice przezwycięża niepokój i postanawia poznać swojego nowego sąsiada. Jednak spotkanie nie przepada tak, jakby Alice sobie tego zapragnęła. W salonie, znajduję leżącego w odłamkach szkła mężczyznę, który niemiłosiernie śmierdzi alkoholem, a obok niego znajduję się wózek inwalidzki. Alice nie ma serca zostawić go w takim stanie więc postanowiła przetransportować go do sypialni. Mężczyzna wydaje jej się znajomy, jednak nie potrafi przypomnieć sobie skąd. A jak mogłoby być inaczej, jest to nasz wspaniały Carter.
Anna Wolf, autorka mojej ukochanej serii gangsterzy, już kolejny raz porwała moje serce. Jej książki mają w sobie zawsze mnóstwo emocji i dużo dobrego humoru, czyli wszystko co tak bardzo uwielbiam w romansach. Nie zabrakło oczywiście nutki erotyzmu, który Anna zawsze zapisuje w swoich powieściach w bardzo zmysłowy i przyjemny dla oka sposób. Przyprawia o dreszcze na ciele. Carter i Alice to bohaterowie, jakich uwielbiam, czyli pełni dobrej energii, pomimo strat jakich oboje w życiu doznali. Alice pomimo tego, w jakim położeniu właśnie się znajduje, postanawia czerpać z życia tyle ile może, zwłaszcza z tej relacji, jaka jest między nią i Carterem. Bardzo podobało mi się to, że Anna wykreowała Alice w taki sposób, że nie użalała się ona nad Carterem, wręcz przeciwnie, kiedy trzeba było, dostał porządny opierdziel za swoje zachowanie i czasem lenistwo.
Ich relacja miała swoje burzliwe momenty, jednak nie powstrzymało ich to przed przyciąganiem, jakie nawzajem do siebie czuli, po prostu byli stworzeni dla siebie. Bardzo duży plus jest również za rozwinięcie fabuły, oraz jak to w przypadku Anny Wolf, zwroty akcji, które wbijają w fotel.
Zdecydowanie jestem jak najbardziej zadowolona z tej książki i z tego jak się ona potoczyła, nie zdradzając wam za wiele, mam nadzieję, że Anna może szykuje osobną historię pewnego bohatera.
Z ręką na sercu polecam wam Ring od Anny Wolf, gwarantuje ciepło na sercu, mnóstwo pozytywnych emocji a nawet dostarcza łez!