To moje pierwsze spotkanie z Candace Camp i dlatego do końca nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Po przeczytaniu opisu „Panny z dobrego domu” wiedziałam tylko, że idę na spotkanie z pięknym romansem w mojej ulubionej arystokratycznej ramie.
Jednym z głównych bohaterów jest Hrabia Simon Westport, który na pierwszy rzut oka wydaje się być zimnym i budzącym postrach draniem. Zamierz on ożenić się i szuka kandydatki, która zaakceptuje jego warunki, bowiem małżeństwo to dla niego tylko zwykła transakcja pozbawiona uczuć. Transakcja ta oczywiście ma nieść za sobą korzyści dla obu stron, on oczekuje dziedzica a ona będzie żyć dostatnio i wygodnie. Wybór hrabiego pada na Serenę, która niestety kocha innego ale z obowiązku i dla zapewnienia dobrobytu rodzinie przyjmuje jego awanse. Wszystko wydawałoby się proste i przewidywalne gdyby nie ogromna miłość siostrzana. Na scenę wkracza Charity Emmerson, młodsza siostra Sereny, która nie może patrzeć na jej cierpienie i postanawia siebie poświęcić dla rodziny. Pewnego ranka pojawia się w salonie Hrabiego Dure i przedstawia mu swoją propozycję. Hrabia początkowo niechętny jest tej zamianie sióstr ale w końcu ulega argumentom Charity, przystaje na ten układ i od tego dnia życie jego staje na głowie.
To wszystko dzieje się zaledwie na kliku pierwszych stronach tej książki, a dalej czeka na nas jeszcze wiele niespodzianek. Autorka stworzyła ciepłą komedię romantyczną w której znajdziemy nie tylko miłość i pożądanie ale również intrygi, kłamstwa i zdradę. Czytając tę książkę również ubawiłam się do łez a Charity Emmerson urzekła mnie od momentu gdy wkroczyła do salonu hrabiego i osiągnęła zamierzony cel. Jej osobowość, charakter oraz impulsywność prowadzą do wielu zabawnych sytuacji które tylko zwiększają sympatię do tytułowej bohaterki. Powieść przepełniona jest humorem i to jest jej ogromny atut.
W jednej z recenzji natknęłam się na opinię, że książka ta zawiera wątek kryminalny „nie za dobrze skonstruowany” a w innej z kolei, że „intryga jest przewidywalna i jednorodna”. Zatem, jeśli szukacie idealnie skonstruowanego kryminału z odpowiednio zbudowaną intrygą to odsyłam do stosownego gatunku literackiego. Tu znajdziecie fenomenalną komedię romantyczną z wątkiem kryminalnym a jedyny błąd jaki popełnia autorka to taki, że stworzyła książkę, która nie pozwoli Wam zasnąć.
Polecam gorąco „Pannę z dobrego domu” tym wszystkim którzy lubią ciepłe historie o uczuciach z ogromną dawką humoru w tym przypadku. Natomiast tym którzy nie lubią tzw. romansideł tym bardziej zwracam uwagę na tą powieść która ubawi do łez na tle romantycznej historii ze szczyptą kryminału. To było moje pierwsze spotkanie z Candace Camp ale teraz już wiem, że na pewno nie ostatnie.