Demoniczny mecenas recenzja

Kochani czy romans z tłem historycznym może być wciągający?
Uwierzcie mi na słowo, że TAK!
Kiedy zaczynałam czytać tą serię nawet nie przypuszczałam, że skradnie mi serce ♥️ do tego stopnia!

“Zawsze bardziej pragniemy czegoś, czego nam się odmawia lub czego nie możemy mieć.”

„Demoniczny Mecenas” to ostatni tom serii, w którym Melisa Bel po raz kolejny dostarcza niezapomnianych emocji! Fabuła, pełna zwrotów akcji i napięcia, idealnie oddaje klimat epoki – zarówno pod względem obyczajowości, jak i szczegółowych opisów strojów czy zwyczajów. Czytając tę książkę, czułam się, jakbym oglądała pięknie nakręcony film kostiumowy, w którym każdy detal ma znaczenie.

Relacja Clary i Victora to kwintesencja napięcia i chemii w miłości – ich uczucia przypominają podpalony lont, który nigdy nie gaśnie, lecz pali się coraz mocniej, by w końcu eksplodować. Autorka świetnie oddaje ich emocje, niejednoznaczność i wewnętrzne zmagania, czyniąc ich postacie niezwykle autentycznymi i wiarygodnymi.
Victor Hyde – zgorzkniały i porywczy mecenas – zachwyca swoją złożonością. Jego ból po zdradzie i poczucie niesprawiedliwości przenikają każdą stronę, a jego decyzje wywołują lawinę emocji. Od współczucia do oburzenia. Jego żądanie, a raczej forma zapłaty za usługi może wydać się kontrowersyjna, ale zdradzony mężczyzna, tak jak i kobieta, może być zaślepiony swoją krzywdą i nie dostrzec innych rzeczy.
Clara z kolei to bohaterka pełna odwagi i determinacji, która mimo przeszłości nie boi się walczyć o siebie i swoje przekonania. Mimo wymuszonej formy zapłaty dumnie uniosła głowę i się zgodziła, by najlepszy adwokat w mieście pomógł jej odzyskać wolność.

Zamykając książkę, trudno było mi uwierzyć, że to już koniec. Seria Co za para! była niczym podróż w czasie, pełna miłości, wzruszeń i życiowych dylematów. Ostatni tom pozostawia w sercu lekki niedosyt, ale i ogromną wdzięczność za tę niezwykłą przygodę. Meliso piękny ten finałowy tom! Dziękuję za wszystkie te emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania 🥰.

Z wielką przyjemnością zakupie sobie pierwsze tomy serii, by zdobiły moją biblioteczkę i bym mogła poczuć jeszcze kiedyś tą lawinę emocji i uczuć wszystkich bohaterów 🫶.

“Świat nie jest ani czarny, ani biały, jednak trzeba przyznać, że hm... jest przy tym nieznośnie przyziemny i rozczarowująco konwencjonalny.”