Witebsk ist eine Welt für sich; eine einzigartge Stadt, eine unglückselige, eine langweilige Stadt.
Witebsk, rodzinne miasto Chagalla, wywarło nań przemożny wpływ. Było też wszechobecne jako temat jego wczesnych obrazów, którymi osiągnął pierwszy sukces. Mieszkał z rodzicami na biednym, żydowskim przedmieściu o nazwie Peskowatik i matce zawdzięczał, że zaprowadziła go jako chłopaczka do malarza na naukę. Potem, w latach 1910-14 studiował malarstwo w Paryżu i został, jako młody malarz, polecony przez Apollinaira Herwarthowi Waldenowi, berlińskiemu marszandowi i wydawcy "Der Sturm" - ważnego czasopisma poświęconego sztuce współczesnej. Na pierwszy międzynarodowy salon malarski ("Erster deutscher Herbstsalon" w kwietniu 1914), w którym wzięło udział 75 malarzy z 12 krajów, Chagall wysłał 3 obrazy. Już w czerwcu tego roku Walden zorganizował mu jednak indywidualną wystawę razem z czeskim malarzem Otakarem Kubinem, na której pokazano ponad 150 obrazów i gwaszy. Będąc już w Berlinie Chagall chciał odwiedzić rodziców i u nich zastała go wojna, a potem rewolucja. W latach 1921-22 przebywał w Moskwie, gdzie zaczął po rosyjsku spisywać swą biografię. Wrócił do Niemiec już z żoną Bellą - znów do Berlina - dopiero w 1922 roku. Tam Bella próbowała przetłumaczyć jego życiorys na niemiecki, by go wydać z ilustracjami jako książkę,lecz okazało się to zbyt trudne. Ostatecznie stanęło na teczce autobiograficznych grafik. W 1923 Chagallowie przenieśli się do Paryża i autobiografia malarza ostatecznie ukazała się po raz pierwszy w języku francuskim w 1931 roku. O obrazy, które zostały w 1914 u Waldena malarz później się musiał sądzić i odzyskał niewielką tylko ich część. Walden podczas przymusowego (z powodu wojny) pobytu artysty w Rosji sprzedał jego obrazy...swej żonie, ale pieniądze w wyniku inflacji już nic nie były warte po powrocie malarza. To do nich tematycznie nawiązują akwaforty, w której technikę Chagalla wprowadził Hermann Struck. Chagall świetnie operuje w nich bardzo oszczędną, syntetyczną kreską. W niniejszym wydaniu akwaforty opatrzone są wyimkami z autobiografii, które się do nich bezpośrednio odnoszą, bo były pomyślane jako ilustracja biografii.
Chagall przedstawia w nich z osobna rodziców, dziadków, dom, swój poród, rodzinę, sąsiadów z ulicy Pokrowskiej, nauczycieli talmudu, Żydów - Bejlinów i Jawiczów, pierwsze miłości, ślub z Bellą,
własny autoportret, groby swych rodziców... Często są to bardzo intymne chwile i epizody. Ale najwięcej i tak mówią same grafiki. Fowistyczna i zarazem kubistyczna forma przedstawia realistyczne sceny z życia rodziny i miasteczka. Zupełnie genialny wydaje mi się autoportret młodego malarza, który dom rodzinny nosi jako nakrycie głowy, zaś jego głowa wyrasta z rodziców, do których przytula się jego żona z dzieckiem. Również nocna scena pocałunku, gdzie pojedyncze, niedokończone kreski znakomicie oddają mrok, jest mistrzowska.
Werner Schmidt uzupełnia szczegóły autobiografii malarza, omawia też odniesienia grafik do życia Chagalla, jednak niepotrzebnie powtarza te same ustępy, które znalazły się w książeczce, Żałuję, że nie jest to kompletna biografia, ale to wynika z koncepcji wydania, które powtarza po prostu pierwszą niemiecką edycję z roku 1959.
Niniejsze wydanie zotało pięknie zaprojektowane i jest bardzo elegancko wykończone: to majstersztyk edytorski. Na okładce motyw miasta z grafiki Z
akochani ponad miastem z 1922-3 roku.