Ostatni taniec recenzja

Ostatni taniec

Autor: @Malwi ·1 minuta
około 13 godzin temu
Skomentuj
14 Polubień
Kiedy sięgam po książkę Przemysława Piotrowskiego, zawsze spodziewam się emocjonalnej petardy – takiej, która wciąga, trzyma w napięciu i nie pozwala odłożyć lektury choćby na chwilę. „Ostatni taniec” miał być kolejnym takim wybuchowym dziełem. A jednak... coś poszło nie tak.

Historia Lutosławy Karabiny, uwikłanej w szpiegowską intrygę, to materiał na opowieść z wielkim rozmachem. Kobieta postawiona pod ścianą – jej dzieci w rękach Rosjan, ona sama zmuszona do likwidacji przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO. Prawdziwa misja niemożliwa. Na papierze brzmi jak thriller idealny, a jednak w moim przypadku zadziałało to, jak karuzela, która co chwilę zwalniała w najmniej oczekiwanym momencie.

Były chwile, kiedy z zapartym tchem śledziłam kolejne wydarzenia – napięcie było niemal namacalne, a decyzje Luty wydawały się bez wyjścia. Ale zaraz potem coś zaczynało się rozwlekać, akcja gasła, a ja czułam się, jakbym grzęzła w mieliznach fabuły. Być może to właśnie tempo było moim największym problemem – sinusoidalny rytm, który bardziej usypiał, niż przyspieszał bicie serca.

Lutosława to postać, której nie sposób nie szanować – jej determinacja i siła robią wrażenie. Ale czy była w stanie udźwignąć całą tę opowieść? Chyba nie. Wydawało mi się, że mimo wszystkich jej dylematów i walki, sama historia traciła na wiarygodności. Wątki poboczne, zamiast wzmacniać główną oś fabuły, chwilami ją rozmywały, sprawiając, że traciłam orientację, dokąd to wszystko zmierza.

Czy to oznacza, że „Ostatni taniec” jest złą książką? Absolutnie nie. Piotrowski wciąż jest mistrzem, jeśli chodzi o kreowanie realistycznych, brutalnych światów, w których żadne rozwiązanie nie jest proste, a każda decyzja bohatera ma swoją cenę. Jednak ten taniec, choć pełen dramatyzmu, wydał mi się zbyt przewidywalny i... po prostu za długi.

Może to ja? Może tym razem nie dałam się porwać, bo poprzednie tomy ustawiły poprzeczkę zbyt wysoko? A może to książka, która wymaga ode mnie drugiego podejścia? Jedno jest pewne – „Ostatni taniec” nie pozostawił mnie z poczuciem satysfakcji. Raczej z mieszanką zmęczenia i niedosytu.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-27
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni taniec
Ostatni taniec
Przemysław Piotrowski
7.8/10
Cykl: Luta Karabina, tom 3

Lutosława Karabina stoi przed najtrudniejszym wyborem. Wplątana w skomplikowaną intrygę rosyjskiego wywiadu GRU, zostaje zmuszona do wykonania niebezpiecznego zadania – likwidacji Joaquina Gutiérreza...

Komentarze
Ostatni taniec
Ostatni taniec
Przemysław Piotrowski
7.8/10
Cykl: Luta Karabina, tom 3
Lutosława Karabina stoi przed najtrudniejszym wyborem. Wplątana w skomplikowaną intrygę rosyjskiego wywiadu GRU, zostaje zmuszona do wykonania niebezpiecznego zadania – likwidacji Joaquina Gutiérreza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak bardzo był(a)byś w stanie nagiąć swoją moralność albo zaryzykować dobrem ogółu, aby ratować swoje dziecko? Ja zdecydowanie wolałabym nie musieć tego nigdy sprawdzać, bo już bez ekstremalnych sytu...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

" [...] Uwierz mi, że czasem lepiej żyć w matriksie, nie wiedząc, jak naprawdę wygląda rzeczywistość. [...]" Przemysław Piotrowski po raz kolejny udowodnił swoim czytelnikom, że warto czytać jego po...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Pozostałe recenzje @Malwi

Erem
RM

Każdy dźwięk w ciemności wydawał się nagle bardziej realny, gdy zamykałam książkę "Erem" Aldony Reich. Nie dlatego, że w jej treści czai się klasyczna groza, ale dlatego...

Recenzja książki Erem
Uwierz jej
Uwierz jej

Historia rozpoczyna się z hukiem – u stóp Antonii leży trup. Brzmi jak typowy kryminał? Nic bardziej mylnego. To, co serwuje nam Czornyj, to prawdziwy rollercoaster emoc...

Recenzja książki Uwierz jej

Nowe recenzje

Powrót celebryty
Powrót
@lalkabloguje:

Kiedy pojawiła się kontynuacja "Celebryty" z przyjemnością chciałam ja przeczytać. Trochę musiała swoje poleżeć, ale ma...

Recenzja książki Powrót celebryty
Jak wykończyć teściowe
Trzeci tom serii o perypetiach teściowych
@beatazet:

Alek Rogoziński po raz kolejny serwuje czytelnikom idealne połączenie humoru, kryminalnej intrygi i przygody. Trzeci to...

Recenzja książki Jak wykończyć teściowe
Czerwono mi
Czerwono mi
@beatazet:

Alek Rogoziński po raz kolejny udowadnia, że polski kryminał z elementami humoru ma się świetnie. Jego najnowsza powieś...

Recenzja książki Czerwono mi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl