Książki świąteczne po prostu kocham 🌲🌲 Więc jak już mam możliwość ich przeczytania, zaczynam od nich w pierwszej kolejności i po prostu je połykam ❤️;) Tak też było i tym przypadku ;) Jeśli jesteście ciekawi, o czym jest ta publikacja i jakie są moje wrażenia, to zapraszam Was do przeczytania mojej opinii.
Pozycja ta, to 5 opowiadań. Każde z nich osadzone jest w innych latach. Jednak mają one element wspólny, jakim są bohaterowie. Każde z nich zawiera morał i ukazuje nam, że w wigilijną noc 🌃 mają miejsce naprawdę prawdziwe cuda ♥️
Pierwsza historia toczy się we Lwowie, w 1909 roku. Nasz bohater - wzięty adwokat Pan Szułdrzyński właśnie został wdowcem. Wracając z pogrzebu, zachodzi na komisariat, gdzie ratuje młodego chłopca imieniem Moś. Postanawia go przygarnąć i pomóc mu, zanim zrealizuje swój plan. Jednak los dla tej dwójki miał zupełnie inne plany... A Wigilijny wieczór dobitnie to pokazał... Co się wydarzyło? Magia wigilijnej nocy... Jaka ? Musicie przeczytać sami ;)
Drugie opowiadanie toczy się w 1945 roku w Oranie. Doktor Emil Leimaitré jest szanowanym, lubianym lekarzem. Jednak nosi w sercu ogromny ból. Tęskni za swoją córką, która jak sądzi zginęła w tragicznych okolicznościach. Pewnego dnia, po powrocie z pracy, w swoim domu spotyka obcych ludzi, którzy bez słowa zabierają go do chorej pacjentki. Okazuje się, że jest nią osoba, której już kiedyś pomógł. Jak skończy się ta wizyta? Czego dowie się nasz lekarz?
Trzecia historia to Kraków i rok 1950. Anna, jest starszą Panią, która prowadzi "nielegalne" interesy ale ma głowę na karku. Jedną z osób, z którą współpracuje, jest jej przyjaciel - mecenas Szułdrzyński. Po załatwieniu ważnej dla obojga sprawy, w wigilię, Anna zjawia się w mieszkaniu prawnika. Co się wydarzy? Jakie czary wydarzą się w tę magiczną noc?
Czwarta opowieść toczy się również w Krakowie 20 lat później czyli, w roku 1979. Tutaj jesteśmy świadkami wigilijnej rozmowy telefonicznej pomiędzy Karlą a jej przyjacielem - Timothym, który mieszka w Londynie. Poznajemy dawno skrywane tajemnice oraz wspólnie z bohaterami na nowo odnajdujemy sens ich życia.
Piątą i zarazem ostatnią opowieścią, jest również historia mająca miejsce w Krakowie. Mamy rok 2004. Karla jest starszą panią, która wreszcie zgadza się spędzić wigilię z Agatą - swoją podopieczną. Już teraz staje się jasne - że ta Wigilia będzie zupełnie inna niż wszystkie dotychczasowe. Ta noc jest absolutnie magiczna, a przede wszystkim staje się nowym początkiem...
Pięć wspaniałych, poruszających opowiadań. Ukazujących nam prawdziwą przyjaźń, tęsknotę oraz miłość. Przede wszystkim jednak poznajemy z nich, jak ważna i magiczna jest ta noc wigilijna. Jak za jej sprawą, wstępuje w nas nadzieja, wiara i ufność w to, że będzie lepiej. Że jesteśmy w stanie zacząć od nowa. I najważniejsze. Dobitnie pokazuje nam, że wigilijny wieczór to czas, którego nie powinno się spędzać w samotności.
Pani Marzena Rogalska zaczarowała mnie swoją książką już od pierwszej strony. Tak, jak wspomniałam w pierwszych zdaniach tej recenzji, publikację tę po prostu połknęłam. Zaczęłam czytać i... Przepadłam. I to bez reszty. W trakcie lektury, niemal "czułam" i przeżywałam wszystkie wydarzenia wspólnie z bohaterami. Te historie wydały mi się pełne ciepła, wiary i ufności że jeszcze będzie lepiej. Tego wszystkim Wam i sobie samej życzę. Aby ta wiara i ufność nigdy się nie skończyły, i aby w Wigilijną noc absolutnie nikt nie był sam.
Polecam Wam te opowieści z całego serca. Myślę, że dobrze przygotują nas do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia i ukażą to, co naprawdę jest ważne. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość przeczytania tych historii i że mogłam kolejną lekturę z tej tematyki dołączyć do mojej świątecznej kolekcji 🌲🌲😍😍 W tym miejscu bardzo dziękuję Wydawnictwo Znak za egzemplarz do recenzji. Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco zachęcić was do sięgnięcia po tę publikację. Polecam i przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów 😍😍🌲🌲