" Okularnik" to kontynuacja bestsellerowej serii powieści o Saszy Zauskiej pt. "Cztery żywioły". Pierwsza część tytułowana "Pochłaniacz" - powietrze, za to druga część mówi o ziemi która oznacza zarówno ojczyznę, ale także grób człowieka, nieśmiertelność.
Podlaska ziemia gdzie toczy się akcja powieści naznaczona jest odwiecznym konfliktem polsko- białoruskim. Katarzyna Bonda w posłowiu wyjaśnia, że historia powieści osadzona jest w jej rodzinnej miejscowości Hajnówku gdzie zginęła jej babcia a sama mieszkała przez wiele lat. Uczęszczała do białoruskiej szkoły gdzie trwał odwieczny konflikt narodościowy. Nie rozumiała wtedy "wagi ziemi ani tego, że psychologiczna pamięć naszych przodków historia, z której wyrośliśmy, która rzutuje na nasze dziedzictwo kulturowe (..) jest jak cień dla ciała". Autorka związana jest emocjonalnie zarówno z miejscem, jak i z bohaterami. Pisarka sama stwierdziła, że to "właśnie historia ją wybrała" i dlatego wgłębiła się w dzieje miasteczka z którego wywodzą się jej korzenie. Skrupulatnie przeglądała materiały dostępne w IPN, słuchała opowieści rodziny, mieszkańców, ściągała tak naprawdę opinii wielu specjalistów - to widać, że Okularnik nie jest byle jaki. To kawał historii pomieszany z fikcją literacką i światem kryminalnym.
Fabuły nie można opowiedzieć w kilku prostych zdaniach. Zapytana przez koleżankę o czym jest "Okularnik" ? Za wahając odpowiedziałabym, że jest to powieść kryminalna o profilerce policyjnej Saszy Zauskiej, która pakuje się w niespodziewanie w tarapaty. Chcecie dowiedzieć się dlaczego akurat Sasza trafia do prowincjalnego miasteczka? Dlaczego akurat wtedy dochodzi do morderstwa za morderstwem? Czy pani psycholog wróci do pracy w policji ? Na te pytania i wiele innych znajdziecie opowiedz w powieści.
"Okularnik" to nie jest pozycja którą możesz odłożyć i o niej zapomnieć, a potem wrócić i będziesz pamiętać o co chodzi. Styl pisania autorki można uznać za ciężki wręcz toporny ze względu na spora ilość wątków, osób, zabiegi cofania się w czasie. Kontekst historyczny pomimo, że nakreślony dość szczegółowo i tak nie mogłam poukładać do końca wszystkich elementów układanki w jedną całość. Akcja rozwija się bardzo powoli, każdy bohater jest dokładnie opisany i ma swój osobny rozdział.
W niektórych momentach się można się było po prostu zgubić, według mnie to Bonda za dużo chciała "upchać" do jednego tomu. Pisarka ma za to tylu przeciwników co i krytyków, można Ją lubić albo nienawidzić. Okrzyknięta przez Zygmunta Miłoszewskiego "królową polskiego kryminału" . Mam pewne wątpliwości, ale ocenicie sami. Nie można jednak powiedzieć, że z Okularnikiem będziemy się nudzić, o to nie mamy się co martwić. Książka mnie zaciekawiła i czytałam ją z zapartym tchem, aby dowiedzieć się jaki będzie koniec.
Czy przeczytałabym ją po raz drugi ? Zdecydowanie nie, ale czy sięgnę po kolejną część? Pewnie tak bo zastanawia mnie, co się wydarzy w życiu Saszy. Czy tak powinna wyglądać lektura na długie jesienne wieczory ? Moim zdaniem tak, na pewno stracicie poczucie czasu w pełnym skupieniu przewracając kolejne kartki Okularnika.