Benjamin Franklin recenzja

Ci, którzy interesują się biografiami nietuzinkowych ludzi lub historią USA powinni tę książkę przeczytać.
Sama już postać autora książki powinna ściągnąć Wasz wzrok , to jeden z lepszych biografów na świecie. Walter Isaacson napisał świetne książki o Jobsie, Einsteinie i paru innych.
Benjamin Franklin to taka postać, którą trudno komuś opisać w paru zdaniach (dlatego pewnie książka ma 600 stron). Laik rozpozna jego twarz zapewne tylko z amerykańskiego, studolarowego banknotu. Franklin jest jedną z czterech postaci, nie prezydentów, widniejących na amerykańskim pieniążku. W pełni sobie na to zasłużył.
Człowiek renesansu, zmyślny chłopak, który nie poszedł na Harvard, drwiąc ze sztywności tej uczelni. Jego pragnienie wiedzy było ogromne i uczyniło go najlepszym autorem i naukowcem samoukiem wszech czasów. Marzył by założyć własną uczelnię, nie kojarzoną z żadną religią jak Harvard, Yale czy Princeton. Jego wymarzona uczelnia miała skupiać się na naukach praktycznych i hołdować świeckim cnotom.
Franklin (podobnie zresztą jak Kościuszko) wyprzedzał swój czas. Jego myśli polityczne ale i podejście do życia były nietuzinkowe. Poza tym był wielkim wynalazcą. Przy użyciu latawca udowodnił, że pioruny są wyładowaniami elektrycznymi i wynalazł uziemienie. Wymyślił dwuogniskowe okulary, piec bezdymny, płetwy, harmonijkę ustną, organy kieliszkowe.
Odkrył również i opisał prąd zatokowy Golfsztrom- kiedy pływał z Ameryki do Anglii zastanawiał się dlaczego w jedną stronę płynie się dwa razy dłużej niż odwrotnie.
Był jedną z tych rzadko występujących postaci, która wnikliwie analizowała świat wokół i starała się znaleźć odpowiedzi na pytania, które sobie stawiał. Miał wyjątkową osobowość, przy której takie nazwiska jak Thomas Jefferson czy John Adams bladły. I pomimo , że to oni zostali amerykańskimi prezydentami, zawsze zazdrościli geniuszu i posłuchu Franklinowi. I pomimo, że to Jefferson jest wymieniany jako główny autor Deklaracji Niepodległości, cały napisany przez niego tekst został sprawdzony i w wielu miejscach poprawiony przez starego drukarza Franklina.
Dla mnie największą atrakcją tej postaci była ciekawość świata, analityczny umysł, radość życia i osiągnięcie sukcesu osobistego poprzez praktyczne i uduchowione życie. Dziś byłby zapraszany do wygłaszania przemów motywacyjnych. Ani wtedy gdy żył, ani dziś nie było i nie ma wielu takich ludzi. Jedna z moich najbardziej fascynujących postaci historycznych.