Oh my God! Sezon liceum recenzja

Oh my God! Spodziewałam się czegoś zupełnie innego!

Autor: @viki_zm ·2 minuty
2022-08-15
1 komentarz
18 Polubień
Kiedy okładkowy blurb jest mało precyzyjny, wydumane problemy są osią fabuły, a irytujący bohaterowie odbierają przyjemność z czytania, nie będzie wybitnie, ani nawet dobrze, ale mimo to zdecydowałam się dokończyć lekturę, a następnie po dokładnym tego przemyśleniu nawet zrecenzować, chociaż nie lubię pisać takich tekstów.

Ale zacznijmy od początku, czyli od samego opisu. Jak możemy przeczytać na okładce powieść "to kwintesencja świata nastolatki, opisywana oczami i uczuciami szesnastoletniej Sary". Jeśli wydarzenia, o których czytałam, faktycznie takie są to albo żyję w innym świecie nastolatków, albo to zdanie jest mocno naciągane, podobnie jak większość książkowych problemów. Faktycznie historię poznajemy z perspektywy młodej dziewczyny — Sary (chociaż imię się zgadza — uff), ale główna bohaterka wraz ze swoją siostrą bliźniaczką szesnaste urodziny obchodzi dopiero tak naprawdę na sam koniec książki.

Fabuła — prosta, nieskomplikowana jak to w młodzieżówkach bywa, nie oczekiwałam zbyt wiele. Sara jest w przełomowym momencie swojego życia — kończy gimnazjum i zaczynając liceum, zmienia środowisko i rozstaje się z przyjaciółmi. Największą pasją dziewczyny jest śpiew — utalentowana wokalnie nastolatka trafia do orkiestry, w której może się rozwijać. To właśnie tam poznaje o dziesięć lat starszego chłopaka, w którym bardzo szybko się zakochuje.

Brzmi dobrze, a może raczej typowo dla takich książek, prawda? Po drodze jednak coś się zepsuło. Bardzo nie lubię tego określenia, ale w tym przypadku pasuje idealnie — miałam wrażenie, że bohaterowie są papierowi, a dodatkowo część ich zachowań była mocno irytująca. Niepotrzebne kłótnie, ślepe zauroczenie, problemy spowodowane tylko niewyjaśnieniem prostych spraw — to wszystko tutaj znajdziecie — jak dla mnie mocno naciągane.

Żeby nie skupiać się tylko na minusach, bo żadna książka nie ma tylko ich kilka słów o pozytywach. Pamiętając, że jest to debiut Autorki, można wspomnieć o lekkim piórze i języku dostosowanym do docelowego odbiorcy — nastolatków. Jednym z atutów jest również humor, który prawdopodobnie wpasował się po prostu w mój, ale czasem i jego było już po prostu zbyt dużo.

Powieść to lekka, momentami wręcz infantylna, szybko czytająca się lektura dla młodzieży. Być może docenią ją nastolatkowie, którzy nie czytają wielu książek, ale bardziej wprawny Czytelnik, nawet z docelowej grupy odbiorców, raczej nie znajdzie tu nic dla siebie. Chociaż Autorka podjęła się kilku ważnych tematów, z którymi bardzo często muszą zmierzyć się młodzi ludzie, nie rozbudowała tego problemu, podobnie jak sylwetek swoich bohaterów.

Książka Very York nie była zła, była po prostu przeciętna. Myślę, że Autorka ma potencjał, którego do końca nie wykorzystała i mimo wszystko jestem ciekawa, jakie będą jej kolejne pozycje. Być może jeśli zostaną wydane, kiedyś sięgnę, by się o tym przekonać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-05
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oh my God! Sezon liceum
Oh my God! Sezon liceum
Vera York
7.3/10

Kompleksy i burza hormonów - to domena wszystkich nastolatek, niezależnie od epoki, w której żyją. To wtedy odczuwamy świat najbardziej - zarówno pozytywne emocje, jak i porażki. Oh my God! to kwint...

Komentarze
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
Coś czuję, że mnie by nie weszła. Co do recenzji, to i te konstruktywnie krytykujące są potrzebne.
× 1
@viki_zm
@viki_zm · ponad 2 lata temu
Ja podejrzewałam, że może mi się spodobać, a tutaj nie do końca. Mam nadzieję, że moja recenzja właśnie taka jest. :)
× 1
Oh my God! Sezon liceum
Oh my God! Sezon liceum
Vera York
7.3/10
Kompleksy i burza hormonów - to domena wszystkich nastolatek, niezależnie od epoki, w której żyją. To wtedy odczuwamy świat najbardziej - zarówno pozytywne emocje, jak i porażki. Oh my God! to kwint...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hej 😁😁 Sięgacie czasem po młodzieżówki? Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam coś z tego gatunku 🤔 Po "Oh my god! Sezon liceum" Very York sięgnęłam w ramach BT, który zorganizowała @justus_reads ☺️J...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

„Orzechowe. Miał orzechowe oczy. Nie, nie jak orzech włoski z cieniem goryczy w smaku…Raczej jak orzechy laskowe, przepełnione łagodnością, a zarazem przenikliwe. O ile pamiętam, od tamtej pory zasm...

@tylko_ksiazki_w_glowie @tylko_ksiazki_w_glowie

Pozostałe recenzje @viki_zm

Słona wanilia. Tom 2
Świat młodych ludzi, w którym nawet wanilia może być słona

"Słona wanilia" to seria, która już po pierwszym tomie wydawała mi się strzałem w dziesiątkę i lekturą idealną dla nastolatków. Kiedy więc miałam okazję przeczytać drugą...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 2
Dziedziczka lipowej alei
Dziedziczka, malarka, nauczycielka, siłaczka, czyli kobieta lipowej alei

RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO Premiera: 26.01.2024 r. Książki Pani Celiny Mioduszewskiej to powieści, które zawsze bardzo mi się podobają. Miałam okazję przeczytać ws...

Recenzja książki Dziedziczka lipowej alei

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl