Odyseja kota imieniem Homer recenzja

Odyseja kota imieniem Homer

Autor: @martyna748 ·2 minuty
2 dni temu
Skomentuj
2 Polubienia
Jaka jest najpiękniejsza literatura faktu, jaką kiedykolwiek przeczytaliście? Ja do tej pory trafiałam na smutne lub wstrząsające książki z tego gatunku. Przez to właśnie literatura faktu nie kojarzyła mi się wesoło, aż trafiłam na książkę „Odyseja kota imieniem Homer” Gwen Cooper, która opisuje jedną z najpiękniejszych prawdziwych historii, jakie kiedykolwiek czytałam! Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej książki, to zapraszam na recenzję!

Pewnego dnia Gwen odebrała telefon z kliniki weterynaryjnej z informacją, że pozbawiony oczu kot poszukuje domu. Niestety nikt nie chciał go przygarnąć. Gwen miała już dwa inne koty i oprócz tego w jej życiu zawodowym i uczuciowym nie układało się najlepiej. Kiedy zobaczyła tego biednego kotka bez oczu, od razu zdecydowała się go zaadoptować. Nie słuchała rodziny ani znajomych, którzy twierdzili, że nie poradzi sobie w opiece nad tak niepełnosprawnym kotem. Jednak Homer udowodnił wszystkim, że mimo swojej niepełnosprawności zachowywał się sprawniej niż niejeden pełnosprawny kot. Łapał owady w locie, obronił Gwen przed włamywaczem, a nawet przeżył zamach na World Trade Center. Jak widzicie, był to niezwykły odważny kot, który nie patrzył oczami, ale sercem.

W książce narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. Dzieli się ona na rozdziały, każdy z nich ma swój tytuł. Odpowiada ona historię życia kota o imieniu Homer, od czasu, kiedy to Gwen zaadoptowała go, gdy był małym kotkiem, aż stał się dorosłym kotem mającym naście lat. Mimo że nie miał oczu, zachowywał się jak normalny kot. Był wyjątkowy, każdy, kto go poznał, nie mógł wyjść z podziwu, widząc jego niezwykle zachowanie. Bardzo rozczulała mnie jego miłość do swojej pani, która opiekowała się nim, najlepiej jak mogła i również obdarzyła go wielką miłością. Sama jestem kocią mamą, więc te uczucia są mi bardzo znane. Podczas czytania byłam również pod wielkim wrażeniem odwagi tego kota, szczególnie wtedy, gdy w nocy swoim głośnym miauczeniem obudził Gwen, kiedy w jej domu zjawił się włamywacz. Tak więc, jak dla mnie w tej książce jest opisana piękna i nawet czasami wzruszająca historia, która wydarzyła się naprawdę.

„Odyseja kota imieniem Homer” jest książką, którą musiałam przeczytać, bo od dziecka uwielbiam koty. Mogę to zagwarantować, że spodoba się ona każdemu miłośnikowi kotów, z pewnością będziecie nią zachwyceni tak samo jak ja! Polecam ją wszystkim, nie tylko kociarzom, bo opisana w niej historia jest naprawdę piękna i może nauczyć każdego bezinteresownej miłości oraz patrzenia sercem zamiast oczami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-28
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Odyseja kota imieniem Homer
2 wydania
Odyseja kota imieniem Homer
Gwen Cooper
8.1/10

Kot, który patrzył sercem Ostatnie, czego Gwen potrzebowała, to kolejny kot. Miała już dwa – a do tego beznadziejnie płatną pracę i bałagan w życiu emocjonalnym. Ale gdy odebrała telefon z kliniki...

Komentarze
Odyseja kota imieniem Homer
2 wydania
Odyseja kota imieniem Homer
Gwen Cooper
8.1/10
Kot, który patrzył sercem Ostatnie, czego Gwen potrzebowała, to kolejny kot. Miała już dwa – a do tego beznadziejnie płatną pracę i bałagan w życiu emocjonalnym. Ale gdy odebrała telefon z kliniki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tę książkę (opowiada prawdziwa historię) powinien przeczytać każdy wielbiciel i szczęśliwy posiadacz kota. Ale nie tylko, również psa. I to jeszcze za mało. Odyseję kota imieniem Homer powinien przecz...

MI
@miedzystronami

Jako miłośniczka zwierząt gdy tylko przeczytałam opis tej książki, nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Historia Homera od początku mnie poruszyła. Kilkudniowy kociak, który nie zdążył jeszcze otwo...

@Susie95 @Susie95

Pozostałe recenzje @martyna748

Paryska córka
"Paryska córka"

Jaka jest według Was najbardziej poruszająca książka z historią tle? Przeczytałam już ich tyle, że nie umiem wybrać jednej, ale za to, mam dzisiaj dla Was recenzję jedne...

Recenzja książki Paryska córka
Chaos
"Chaos"

Czy są tu fani serii kryminalnej z komisarz Olgą Balicką? Ja już mam za sobą najnowszą, czyli ósmą część tej serii, na którą czekałam z wielką niecierpliwością. Tak więc...

Recenzja książki Chaos

Nowe recenzje

Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Stres, jako przenikające się procesy fizjologic...
@roksana.rok523:

Ciało człowieka można porównać do niezwykle zaawansowanej technologicznie maszyny, z wbudowanym systemem zarządzania, k...

Recenzja książki Stres. Jak zrozumieć swoje reakcje i odzyskać równowagę
Zamek po drugiej stronie lustra
Czytajcie
@Radosna:

Wilk w kulturze i popkulturze przedstawiany jest jako, inteligentne i bezwzględne ucieleśnienie zła. Przekaz ten spopul...

Recenzja książki Zamek po drugiej stronie lustra
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
Wiosna w Zapomnianym Schronisku
@kasiasowa1:

„Wiosna w Zapomnianym Schronisku” – opowieść o nowych początkach „Wiosna w Zapomnianym Schronisku” Julii Furmaniak to ...

Recenzja książki Wiosna w Zapomnianym Schronisku