Insygnia nocy recenzja

Odwieczna walka

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2013-12-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Miłość, chyba polega na tym, ile prawdy potrafimy znieść (…) Jak bardzo tolerujemy odległość oryginału od doskonałości".


Według starożytnych legend Aryman to bóg zniszczenia, ciemności i wszelakiego zła. Jego przeciwieństwem jest Ormuzd, czyli uosobienie dobra, prawości i mądrości. Odwieczna walka dobra ze złem toczy się od stuleci. Motyw Arymana (znany mi z powieści Philipa K. Dicka pt. "Kosmiczne marionetki") został tym razem zaadoptowany przez naszego rodzimego pisarza. Ciekawi efektu?

Tomasz Szulżycki to niepoprawny purysta, nieprzeciętny wielbiciel literatury oraz rockowej muzyki. Na okładce książki określono go jako "oksymoroniczne połączenie humanisty z informatykiem". "Insygnia nocy" to jego debiut.

Rok 1999, trzy dni przed Bożym Narodzeniem, fikcyjne miasto Caladon. Quincy to młody, bezdomny chłopak, który od dłuższego czasu obserwuje każdego dnia swoją ukochaną podczas jej pracy w oknie wystawowym sklepu. Pewnego dnia los uśmiecha się do bohatera. Quincy niespodziewanie otrzymuje od swojego wieloletniego przyjaciela pokaźną sumę pieniędzy, a do tego udaje mu się zaprzyjaźnić ze swoją wybranką serca, delikatną Jane. Bohater nie spodziewa się, że zakup na miejscowym bazarze srebrnego wisiorka dla ukochanej, zapoczątkuje szereg niebezpiecznych zdarzeń, które łączą się z tajemniczymi morderstwami dokonanymi w ostatnim czasie i osobą człowieka, który oficjalnie nie żyje.

W przypadku tej książki w żadnym wypadku nie radziłabym wam sugerować się okładką, która kompletnie nietrafiona, z pewnością może skojarzyć się czytelnikom z motywem wampirów. W "Insygniach nocy" żadnych wampirów nie ma, nie wiadomo więc skąd akurat taki pomysł na właśnie taką grafikę. Z pewnością na linii treść-okładka nie widać żadnej wspólnej płaszczyzny (może z wyjątkiem naszyjnika, ale to też dyskusyjne). Powieść Tomasza Szulżyckiego to niewątpliwie thriller połączony z kryminałem, w którym występuję dość szeroko zaakcentowany wątek romansowy głównych bohaterów. Autor dość nierówno potraktował oba te motywy. O ile wątek kryminalny opiera się na dobrze zbudowanej percepcji rzeczywistości, o tyle historia miłości Quincy'ego i Jane jest aż nazbyt nieprawdopodobna, by czytelnik był w stanie w nią uwierzyć. Aby zrozumieć tę widoczną nieścisłość, należy przywołać część fabuły. Otóż Quincy zbierając się na odwagę wchodzi do sklepu z zabawkami, a tam zostaje zaproszony na kawę przez Jane. Już samo to jest dość dziwaczne, gdyż która młoda dziewczyna zaprosiłaby bezdomnego na zaplecze miejsca w którym pracuje. Idąc dalej, Jane ledwo poznanego chłopaka, jak gdyby nigdy nic zaprasza do siebie do domu na noc. Rozumiem ludzkie miłosierdzie, jednakże stworzony przez autora scenariusz znajomości głównych bohaterów jest aż nazbyt rażący swoim brakiem realizmu. Cały wątek uczucia pomiędzy bezdomnym i sprzedawczynią jest zbyt obficie polany lukrem, a może to niestety prowadzić do niekontrolowanych mdłości. Na szczęście pomijając to niedopracowanie, dalej jest już tylko lepiej.

Tomasz Szulżycki oparł wątek sensacyjny na wplątaniu w fabułę ciekawych starożytnych, a dokładniej staroperskich legend o Arymanie i Ormuzdzie. I to właśnie z nimi związana jest tajemnica tytułu powieści. Trzeba tutaj zaznaczyć, iż autorowi udało się utrzymać w tym temacie napięcie do końca książki. Finał i w konsekwencji rozwiązanie zagadki jest dość nieprzewidywalne, a poprzedzone dość wartką akcją z pewnością zaciekawi miłośników wszelakich tajemnic. Uważam, że w tej kwestii autor wykazał się niemałym wyczuciem, a starożytne legendy związane z biżuterią to udany strzał w dziesiątkę. To wszystko osadzone w amerykańskich realiach daje niezły efekt.

Warsztat pisarski Tomasza Szulżyckiego niewątpliwie wymaga pewnego doszlifowania w kwestii nadmiernych słownych powtórzeń oraz zostawiania niedokończonych wątków. Biorąc jednak pod uwagę, że to debiut można przymknąć oko na te niedopracowania, mając nadzieję, że autor będzie się nadal rozwijał.

"Insygnia nocy" (pomimo wskazanych wyżej mankamentów) to wciągająca historia o niezbadanych obszarach naszego umysłu, którymi łatwo manipulować. To również opowieść o sile miłości, która jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności. A wszystko to okraszone przerażającymi legendami, które do dzisiaj znajdują swoich zwolenników i wyznawców. Powieść dająca kilka godzin naprawdę niezłej rozrywki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-12-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Insygnia nocy
2 wydania
Insygnia nocy
Tomasz Szulżycki
7.8/10

"Insygnia nocy" to seria zbrodni wstrząsająca opinią publiczną. Nikt nie wie, kto morduje i jakie są motywy tych makabrycznych zdarzeń. Gdzieś w cieniu tych mrocznych wydarzeń, rodzi się uczucie międ...

Komentarze
Insygnia nocy
2 wydania
Insygnia nocy
Tomasz Szulżycki
7.8/10
"Insygnia nocy" to seria zbrodni wstrząsająca opinią publiczną. Nikt nie wie, kto morduje i jakie są motywy tych makabrycznych zdarzeń. Gdzieś w cieniu tych mrocznych wydarzeń, rodzi się uczucie międ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja pochodzi z naszego bloga MyBooks - Nasze recenzje Przeczytanie książki początkowo odsuwałam, jakbym ją odrzucała. Opis zachęca, ale jakoś nie miałam na nią ochoty. Jednak, gdy już wykonałam ...

@MyBooks1220 @MyBooks1220

Miłość pomiędzy bezdomnym, nieszczęśliwym człowiekiem, który stracił wszystko, a pracownicą sklepu z zabawkami, Jane, jest jak najbardziej prawdziwa, uczucie się rozwija. Gdy do tego dodamy wątek krym...

@Paula1992 @Paula1992

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Miłość spod ziemi
Love story w sensacyjnej otoczce

"W miłości nigdy nic nie wiadomo". Dla miłośników prozy Stacha Szulista ta książka z pewnością będzie sporym zaskoczeniem. Ciężko bowiem początkowo uwierzyć, że autor ...

Recenzja książki Miłość spod ziemi
Z gitarą
Z roweru w objęcia gitary

"Socjalizm w swoje DNA miał po prostu wpisane bylejakość i beznadziejność". Kiedyś ulice polskich miast były nimi niemal "usiane". Niestety obecnie coraz rzadziej może...

Recenzja książki Z gitarą

Nowe recenzje

Pechowa dziewczyna
Pechowa dziewczyna
@magdag1008:

To już moja kolejna przygoda z Olą i jej twórczością. Wcześniej czytałam jej kryminały, a tym razem w moje ręce wpadła ...

Recenzja książki Pechowa dziewczyna
Brothers from hell
To historia pełna intryg, tajemnic, a także mro...
@magdag1008:

Ostatnio polubiłam czytać fantasy. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się broniłam przed tym gatunkiem. Magia, demony, ...

Recenzja książki Brothers from hell
Je2bnik
Polecam
@patrycja.lu...:

Specyficznie połamane ciała, makabryczne książki, kolejne śmierci. Komisarz Bogucki jest przytłoczony krwawą serią, a j...

Recenzja książki Je2bnik
© 2007 - 2024 nakanapie.pl