Serca twego chłód recenzja

Odurzający mrok

Autor: @Logana ·2 minuty
2021-06-24
Skomentuj
4 Polubienia
Wyobraźnia podsuwa czasem mordercze myśli, które najczęściej pozostają sekretem umysłu, strzeżonym przez strach przed implikacjami. Jednak gdy taka myśl zostanie nakarmiona iluzją władzy i bezkarności, wtedy umysł zatruwa skrywany pomysł i przeobraża się wpragnienie.
Życie, które jest przedstawione za pomocą social mediów może się znacznie różnić od realnego, a instagramowo idealna rodzina, przedstawia jedynie wirtualne szczęście.
Idealny mężczyzna, mąż pięknej influencerki Justyny, przystojny, inteligentny, wykształcony, bogaty i zawsze uśmiechnięty Kuba Jazowiecki ma też drugie mroczne oblicze seryjnego mordercy. Zakładając maskę człowieka troskliwego, wrażliwego, czułego wręcz kryształowego, sprytnie ukrywa prawdziwą twarz. Jego serce i dusza zieje chłodem, nie odczuwa empatii ani głębszych uczuć. Doskonale się kamufluje. W swoich zbrodniach jest ostrożny, cierpliwy, nigdy nie daje się sprowokować, działa w sposób zaplanowany i racjonalny. Morduje jakby było to wpisane w jego naturę. Nie jest impulsywny, nie zależy mu na rozgłosie. Ma żądze, nie misje.
Jedyną osobą, która wyczuwa w Kubie potwora i jest w stanie go zdemaskować jest szwagier Andrzej. Uzależniony od alkoholu i narkotyków policjant wydziału śledczego ma problemy finansowe, rodzinne oraz natury psychologicznej. Początkowo mężczyźni czują do siebie odrazę, jednak w sytuacji opresyjnej, w obliczu pojawienia się innego seryjnego mordercy postanawiają zjednoczyć siły.
Nowy gracz rzucający wyzwania, próbujący zepchnąć Kubę z piedestału w walce o dominację oraz pociągająca za sznurki psychoterapeutka Ania sprawiają, że maski opadają, a bohaterowie zaczynają się przeistaczać i z zawziętością oraz determinacją przewartościowywać priorytety.

Powiedzieć, że fabuła jest ciekawa, dynamiczna to duże niedopowiedzenie.
Zaskakująca historia nakręcana świetnie wykreowanymi, nieprzewidywalnymi bohaterami sprawiają, że tajemniczość i ciekawość postaci mordercy się pogłębia.
Książka ocieka mrokiem. Samo słowo "mrok" jest w powieści mocno akcentowane. Autor nadał mu realny wymiar, jest wyczuwalny wręcz namacalny jakby "mrok" się urzeczywistnił, został zmaterializowany, nabrał kształtu. Ów mrok zawładnął bohaterem, pochłonął go bez reszty, prowadził go, karmił się jego zbrodniami podążając za nim krok w krok. Towarzyszący niepokój anonsujący drapieżne wydarzenia towarzyszył również mi od pierwszej przeczytanej kartki, oblewając ze wszystkich stron i wpełzając w umysł.

Autor miesza rodzaje narracji, co jest niespotykane w thrillerach. Prowadzona standardowo trzecioosobowa jest przeplatana z pierwszoosbową, co daje nam możliwość wejścia w umysł psychopaty, a jego mrok staje się namacalny. Pisarz potrafi sprawić, że identyfikujemy się z bohaterem, wchodzimy w jego skórę. Jasne, że się z nim nie do końca zgadzamy... przecież jest seryjnym zabójcą...

Opisy są zgrabnie wplecione w fabułę i zakamuflowane naturalnymi dialogami, wspomnieniami, czy spostrzeżeniami bohaterów. Dzięki temu czytelnik nawet ich nie odczuwa.

Lekkość pióra i niebanalny styl literacki powoduje, że kartki przepływają między palcami anektując całą uwagę na wiele godzin.
Dodatkowym pozytywnym aspekt to playlista.

Fabuła została tak rewelacyjnie poprowadzona, że do samego końca finał jest dla czytelnika zagadką. O ile zakończenie zaskakuje, o tyle nie przynosi ostatecznego rozwiązania wszystkich wątków dając możliwość kontynuacji historii.
Książkę z czystym sumieniem mogę polecić osobom lubiącym dobrą, solidną dawkę dreszczyku.

Dziękuję wydawictwu Rebis za egzemplarz recenzencki oraz Autorowi za stworzenie tak porywajacego thrillera. Chapeau bas!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-10
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Serca twego chłód
Serca twego chłód
Przemek Corso
8.3/10

Jedno miasto. Miłość. Mrok. Ktoś musi zginąć, aby żyć mógł ktoś Jaką zapłacilibyście cenę, żeby udawać szczęśliwą rodzinę z Instagrama? Kuba jest bezwzględnym seryjnym mordercą. Tym razem jednak to...

Komentarze
Serca twego chłód
Serca twego chłód
Przemek Corso
8.3/10
Jedno miasto. Miłość. Mrok. Ktoś musi zginąć, aby żyć mógł ktoś Jaką zapłacilibyście cenę, żeby udawać szczęśliwą rodzinę z Instagrama? Kuba jest bezwzględnym seryjnym mordercą. Tym razem jednak to...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przemek Corso to nazwisko, którego wcześniej nie znałam, a po sprawdzeniu okazało się, że kilka książek na swoim koncie wydanych już ma, co mnie nieco zdziwiło. Jednak chyba dopiero teraz reklama sp...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Dziękuję wydawnictwu Rebis za udostępnienie mi egzemplarza książki do recenzji. Sięgając po książkę Przemka Corso „Serce twego chłód” byłam zewsząd otoczona pozytywnymi ocenami tej pozycji. Po jej z...

@canis.luna @canis.luna

Pozostałe recenzje @Logana

Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielowymiarowych postaci, które przeszły ogromną metamo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Spójrz w lustro
Fatal error

Mam bardzo duży problem z oceną tej książki, w której narratorem jest Julia żyjąca w przemocowym związku. Dopiero w posłowiu autor ujawnia, że postać jest wzorowana na p...

Recenzja książki Spójrz w lustro

Nowe recenzje

Spectacular
Wymarzony prezent w otoczeniu psotnych kul śniegu
@jorja:

„Stetryczałe zrzędy i osoby z awersją do dobrej zabawy, fantazji, romansu, snów i magii świąt powinny natychmiast odłoż...

Recenzja książki Spectacular
Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
© 2007 - 2024 nakanapie.pl