Recenzja premierowa
Czas tak szybko biegnie, dopiero był Nowy Rok, a dziś już mamy maj i za chwilę będziemy świętować Dzień Matki. Jest to na tyle ważne święto, że obchodzi się je w niemal każdym zakątku świata. Może przybierać różnorodne formy, obchodzone jest w różnych datach, ale najczęściej jest ruchome i przypada na drugą niedzielę maja. U nas jest to stała data (26 maja), którą w tym roku możemy uczcić w szczególny sposób. Z myślą o mamach lubiących czytać Wydawnictwo Muza wraz z naszymi poczytnymi autorkami przygotowało szczególny zbiór opowiadań o bardzo wymownym tytule "Teraz Cię rozumiem, mamo". Książka właśnie dziś ma swoją premierę. Chcę Wam o niej opowiedzieć nieco więcej. Być może w ten sposób nasze mamy otrzymają przepiękny upominek z okazji ich święta.
"Teraz cię rozumiem, mamo" to zbiór ośmiu interesujących opowiadań o skomplikowanych relacjach matek i córek, które starają się ocieplić łączące je stosunki i odnaleźć drogę do swoich serc. Żale, pretensje, lęki, choroby, skrywane przez lata tajemnice oraz przemilczenia, czyli po prostu samo życie staje w szranki z miłością, opiekuńczością i oddaniem, czyli nierozerwalną więzią, jaka może połączyć tylko matkę i dziecko, a w tym wypadku matkę i córkę. Różnica pokoleń, inne spojrzenie na świat, różny stopień doświadczenia, a także odmienne charaktery sprawiają, że relacje łączące matkę i córkę stają się często bardzo skomplikowane. Matka może być najlepszą przyjaciółką córki, ale zdarza się, że staje się jej największym wrogiem...
"Nie wiesz wszystkiego" Magdaleny Witkiewicz to opowieść o tym, że historia lubi się powtarzać, a następne pokolenie często nieświadomie powiela błędy swoich rodziców. Piękne opowiadanie, z którego każdy powinien wysnuć własne wnioski. Fabuła z powodzeniem mogłaby posłużyć za temat rozbudowanej powieści psychologicznej, bądź obyczajowej. Żal, że to tylko 40 stroniczek.
"Kruchość" Agnieszki Krawczyk to opowieść o kobiecie, na której ustabilizowanym i pozornie szczęśliwym życiu odciska swoje piętno tragedia sprzed lat. Trauma przeniesiona z matki na córkę nie pozwala młodej kobiecie zaznać pełni szczęścia. Przychodzi czas aby zmierzyć się z przeszłością i wyjaśnić rodzinne tajemnice.
"Twoja Emi" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wzrusza i chwyta za serce. Nadopiekuńcza mamuśka, która traktuje swoją dorosłą córkę jak kilkulatkę, skrywa w swoim sercu sekret, którym nie jest w stanie podzielić się z własną córką. A tymczasem "rodzicielstwo to olbrzymie wyzwanie, wyrzeczenie, ryzyko, odpowiedzialność. Nieustające kompromisy i przedkładanie dobra dziecka nad własne."
"Sekret" Nataszy Sochy to zaskakująca historia o rodzinnej tajemnicy dotyczącej narodzin dziecka, która wychodzi na jaw w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa. Jak zareaguje dorosła dziewczyna na to, że przez lata żyła w kłamstwie?... Czy zdoła wybaczyć?...
"Listy z przeszłości" Ilony Gołębiewskiej to kolejne emocjonujące opowiadanie, z którego można byłoby stworzyć przepiękną i głęboką powieść obyczajową. Ta historia chyba najbardziej mnie wzruszyła, w pewnej chwili nawet łezka zakręciła mi się w oku. Jakże często tragiczne wydarzenia, złe decyzje i brzemienne w skutki konsekwencje sprawiają, że życie staje się nie do zniesienia. O tym wszystkim opowiada matka w swoich listach do ukochanej córki.
"Wstań Jadźka" Magdaleny Knedler to opowiadanie wspomnieniowe. Jak wojna, okupacja, upadek powstania, obóz może zmienić ludzi, przewartościować cały świat i odcisnąć swoje piętno na późniejszym życiu przekonała się bohaterka tej opowieści. Czy córce uda się zrozumieć swoją matkę?...
"Dom w lesie" Małgorzaty Wardy to opowiadanie, które mocno zapada w pamięć. Samotna matka wychowująca dziecko w bieszczadzkiej głuszy, z dala od ludzi i cywilizacji z jednej strony zasługuje na potępienie, z drugiej zaś na zrozumienie, a nawet podziw. Historia bardzo kontrowersyjna, ale też dająca wiele do myślenia...
"Kocyk w misie" Sabiny Waszut to kolejna opowieść warta rozbudowania. Lekarz neonatolog walcząca o każde malutkie życie, o każdą najmniejszą istotkę zasługuje na najwyższe uznanie. Jej praca to powołanie i służba, pasja i miłość. A jednak doktor Monika ratująca tyle maluchów nie decyduje się na macierzyństwo...
Wszystkie te opowiadania generują trudne emocje. Wzruszają, dają do myślenia i sprawiają, że staramy się zrozumieć. Przez pryzmat tych historii możemy spojrzeć na własne relacje z mamą, z córką. Może warto w nich coś zmienić, może przydałoby się coś poprawić, albo po prostu pomyśleć i docenić to, co posiadamy.
Mam nadzieję, że udało mi się zachęcić córki, do podarowania "Teraz Cię rozumiem, mamo" swoim rodzicielkom z okazji ich święta. Jeśli tylko Wasze mamy lubią czytać, odnajdą w tej antologii jakąś cząstkę siebie. A po skończonej lekturze być może zaproponują książkę córce, która przecież także już jest lub kiedyś będzie matką.
"Teraz Cię rozumiem, mamo" to idealny pomysł na ciekawy i nietuzinkowy upominek, który sprawi przyjemność najbliższej nam osobie. Polecam serdecznie.