Wybierz mnie recenzja

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Cześć! W ostatnich dniach do moich rąk trafiła książka M.F. Mosquito, pod tytułem „Wybierz mnie”. Jest to tom drugi serii, nazywającej się Oblicza miłości. Tym razem główną bohaterką jest rudowłosa Małgorzata, o której można było trochę dowiedzieć się w pierwszej serii. Przyjaciółka Leksi o wybuchowym temperamencie poznaje przystojnego mężczyznę i pod jego wpływem staje się potulnym aniołkiem. Stefan coraz bardziej się panoszy, a sama Gośka zaczyna czuć się niekomfortowo. Dodatkowo w jej pracy pojawia się Filip, który razem z nią ma prowadzić firmę. Kobiecie bardzo się to nie podoba, więc rozpoczynają się kłopotliwe sytuacje.

Zacznę od tego, że nie lubię się czepiać i zawsze z bólem serca piszę o negatywnych rzeczach. Czytając „Wybierz mnie”, co chwilę coś mi nie pasowało, i, mimo że chciałam trochę ją wybronić, to niestety mi się to nie udawało. Pierwszą taką rzeczą, którą poruszę, będzie powtarzalność tekstu w rozdziałach. Mam na myśli to, że rozdziały nazywały się „Małgorzata” i „Filip”, i tylko te zatytułowane imieniem żeńskim można było czytać bez irytacji. Te drugie były pisane z perspektywy mężczyzny, jednak nie wnosiły niczego poza zmianą formy. Cały dialog, który odbył się w poprzednim rozdziale, był wklejony do następnego.
Kolejną rzeczą jest podobna fabuła. Mam tu na myśli, że to, co przytrafia się Leksi, przydarza się też Małgorzacie. Nie jest to identyczne, ale tak zbliżone do siebie, że aż kłuje. Jeśli czytaliście ''Przekonaj mnie'', to nie spodziewajcie się wyjątkowych emocji.
Jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie sceny łóżkowe. Rozumiem, że „Wybierz mnie” jest erotykiem, ale opisywanie pikantnych rzeczy co chwila, szybko robi się niesmaczne i wymuszone. Po którymś razie z kolei miałam już dość.

Jeśli chodzi o plusy, to owa książka jest lekką i pozytywną lekturą. Szybko się ją czyta, a jeśli niechcący pominie się kilka zdań to łatwo się odnaleźć. Nie dzieje się dużo, ale dzięki temu nie sposób się pogubić. Autorka pisze w sposób łatwy i przyjemny.

Podsumowując, „Wybierz mnie” oceniam na przeciętny, prosty romans. Jeśli lubicie czytać książki obyczajowe z dużą częścią pikanterii, to ta pozycja może Wam się spodobać. Jeśli chodzi o mnie, to nie mam zamiaru przekreślać autorki, bo jedna historia nie przypadła mi do gustu. Jej sposób pisania jest ciekawy, dlatego z chęcią sięgnę po jej inne prace.