Są z pewnością rzeczy na tym świecie, które nas przerażają, czyny, których nie jesteśmy w stanie pojąć ze swojego moralnego i psychicznego punktu widzenia. Istnieją sprawy, które nigdy nie powinny mieć racji bytu. Spodziewałam się po Cornelii spokojnego thrillera o pracy śledczych, a dostałam lekturę, która mnie zupełnie obezwładniła i zdołowała. Nie tego typu emocji się spodziewałam.
Młoda nauczycielka socjologii z Buenos Aires prowadziła badania nad uśpionym, groźnym wulkanem Tunik, który co jakiś czas powodował w rejonie Patagonii ogromne katastrofy. Postanowiła zorganizować wymianę naukową w towarzystwie swoich najlepszych, a jednocześnie najbardziej rozkapryszonych uczennic. Do małej mieściny El Paraje zabrała 5 dziewcząt… wróciły 4.
Co się stało z Cornelią?
Czy sprawa jej zaginięcia nie zostanie już nigdy wyjaśniona?
Po kilkudziesięciu latach w śledztwo angażuje się policjantka, która wcześniej była uczestniczką nieszczęsnej wyprawy. Chce nie tylko odkryć, co się stało z koleżanką, ale również zagłuszyć wyrzuty sumienia. Pragnie w końcu zasnąć spokojnie...
Akcja thrillera tym razem przeniosła mnie do Argentyny. Początkowo płynęła leniwie jak rzeka. Brnęłam przez kolejne rozdziały, które nie łączyły się w spójny sposób, teraźniejszość mieszała się z przeszłością. Jednak każdy z nich kończył się tak tajemniczo sformułowanymi zdaniami, że nie miałam innego wyjścia i brnęłam w lekturę coraz dalej i dalej aż w końcu poczułam się jak porażona prądem. Wszystkie wydające się nielogiczne kropki połączyły się w całość, a ich pełen obraz sprawił, że ścierpła mi skóra i oblał zimny pot. Temat handlu kobietami jest dla mnie wstrząsający. Czytałam z wypiekami na twarzy i z rozgoryczeniem. Ludzi, którzy pracują w tym „biznesie”, nie zrozumiem nigdy, ale jeszcze bardziej nie rozumiem milczącego przyzwolenia i odwracania wzroku…
Florencia Etcheves jako dziennikarka śledcza stworzyła historię, którą przeżywa wiele kobiet na całym świecie, więc tylko pozornie jest fikcyjna. Kobiety są traktowane jak zwykły towar, segregowane, odczłowieczane, brutalnie traktowane, torturowane, okaleczane za niezadowolenie klienta. To kobiety, które nawet po szybkim uwolnieniu z okowów procederu już nie będą w stanie normalnie funkcjonować w społeczeństwie, a często ich oprawcy starają się, by wszelki słuch o nich zaginął. Ból i strach kobiet, rozpacz rodzin. Utrata wszystkiego, co najważniejsze: poczucia godności, bezpieczeństwa, szacunku, miłości, marzeń, normalnego życia. Podczas czytania odczuwałam całą masę emocji. Jest to książka, którą trudno nazwać przyjemną, bo temat jest niezwykle ciężkiego kalibru, ale jest godna uwagi i polecenia. Lektury powinny wywoływać emocje, niepokój i podejmować wciąż aktualne tematy będące bolączką lub przekleństwem społeczeństwa. Mocna, mroczna, robiąca wrażenie i realistyczna historia z pewnością na dłużej zagości w moich myślach.
Na podstawie powieści powstała produkcja dla platformy Netflix pod tytułem Zaginiona. Nie oglądałam i na razie nie zamierzam. Po lekturze książki sądzę, że to film dla ludzi o mocnych nerwach.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Arkady.