Instytut Absurdu recenzja

Niewykorzystany potencjał

Autor: @Banshee22 ·2 minuty
2024-05-18
Skomentuj
2 Polubienia
Jestem bardzo zawiedziona, więc nie będę ani trochę wyrozumiała dla tej książki. Zostałam do niej mocno zachęcona i przekonana, że jest to świetny debiut. I uwierzyłam. Spodziewałam się spektakularnej, wciągającej historii, a dostałam... TO.

Już na samym początku byłam zawiedziona, bo książka nie jest podzielona na rozdziały, tylko na kilka części, a każda ma około siedemdziesięciu stron. To była pierwsze światło ostrzegawcze, bo nie lubię takich podziałów. Mimo to wciąż miałam nadzieję.

Byłam wyrozumiała, gdy historia nie wciągnęła mnie od początku. Pomysł mi się podobał, więc ciągle dawałam szansę, niestety zarówno rozwój sytuacji, a także wykonanie pozostawiało wiele do życzenia.

Przede wszystkim podział na części, a nie na rozdziały. Mnie męczy takie czytanie, bo nie bardzo jest kiedy zrobić przerwę. W związku z tym czasami przegrywałam w trakcie sceny, bo zwyczajnie miałam dosyć. Druga rzecz to akapity, które momentami były tak długie, że przekraczały pojemność jednej strony. W dodatku łączyły w sobie kilka wątków, więc nie miały żadnego uzasadnienia. Takie ściany tekstu dodatkowo mnie męczyły. Przez te dwa elementy książkę czytało mi się bardzo ciężko i z przyjemnością ją odkładałam.

Historia, która miała potencjał, na tym potencjale skończyła. Główna bohaterka jest irytująca i nie prezentuje żadnych cech, za które można by ją polubić. Ciągle się wszystkiemu dziwi, marudzi na cały świat i pewnie autorka chciała zrobić z niej taką "cool", ale no nie. I to wcale nie tak, że to ja jestem za stara, by zrozumieć współczesnych studentów, bo nawet mój dziewięcioletni chrześniak jest bardziej błyskotliwy.
Pozostali bohaterowie byli nijacy. Tylko wampir Garlicki był "jakiś", natomiast cała reszta ginęła we mgle bylejakości. Autorka nałożyła na nich pewne cechy, ale prezentowali je w tak nudny sposób, że nie dało się zwrócić na to większej uwagi. W konsekwencji żaden z nich nie przypadł mi do gustu. Nieprzyjemnie czyta się książkę, w której nie kibicuje się nikomu, a tu właśnie tak było.

Najbardziej jednak wkurzyło mnie to, że nie było tutaj zamkniętej akcji, a napięcie budowano w bardzo nieudolny sposób. Rozumiem, że ma być kolejny tom, ale jakiekolwiek wątki należy zamknąć w powieści, a tutaj otrzymaliśmy wielkie nic. Co więcej - nasi bohaterowie nie przybliżyli się ani o milimetr do rozwiązania zagadki niż byli na początku książki. O czym w takim razie był "Instytut Absurdu"? Jak przystało na TĘ książkę, była ona ABSOLUTNIE o niczym.

Nie jestem zadowolona i po kolejny tom nie sięgnę. Tym bardziej jestem zła, bo tę książkę mi "wciśnięto", zachwalając i wychwalając, a okazało się, że powieść po prostu jest zła.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-15
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Instytut Absurdu
Instytut Absurdu
Justyna Sosnowska
6.9/10
Cykl: Instytut Absurdu, tom 1
Seria: SQN Imaginatio

Ciekawość to pierwszy stopień do… Instytutu Absurdu? Eliza Żaczek, niedoszła studentka dziennikarstwa, podczas poszukiwania swojego pierwszego wielkiego tematu wplątuje się w niedorzeczną historię...

Komentarze
Instytut Absurdu
Instytut Absurdu
Justyna Sosnowska
6.9/10
Cykl: Instytut Absurdu, tom 1
Seria: SQN Imaginatio
Ciekawość to pierwszy stopień do… Instytutu Absurdu? Eliza Żaczek, niedoszła studentka dziennikarstwa, podczas poszukiwania swojego pierwszego wielkiego tematu wplątuje się w niedorzeczną historię...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Eliza Żaczek, młoda dziewczyna która, chce studiować dziennikarstwo. Poznajemy ją podczas wyników naboru na studia na których dziwnym trafem nie składała dokumentów. Okazuje się że, mimo iż pamiętała...

PA
@paulina.kubis1

Eliza Żaczek marzy o studiowaniu dziennikarstwa. Niestety, na skutek jakiegoś piramidalnego i kompletnie niezrozumiałego nieporozumienia okazuje się, że nie tylko nie ma jej na liście nowo przyjętych...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @Banshee22

Przepowiednia bogów
Smoki, więcej smoków!

"Smocze kryształy: Przepowiednia bogów" to trzeci i zarazem ostatni tom, więc miałam wobec niego wysokie oczekiwania. Nie tylko musiał trzymać poziom swoich poprzedników...

Recenzja książki Przepowiednia bogów
Niewolnica elfów
Czwarty tom potrzebny na JUŻ!

Historię o wyniosłych elfach, które zniewoliły ludzi w swoim magicznym, leśnym świecie, śledzę od samego początku. Choć miałam okazję już poczytać różne książki o tych s...

Recenzja książki Niewolnica elfów

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl