„Ile kobieta może udźwignąć? Więcej, niż się wydaje, ale ile to jest "więcej"?”
Abłena Grabowska można by rzec, że to autorka o stu twarzach, tak różnorodne są jej książki. Czytałam już kilka i każda z nich jest inna, niecodzienna, nieporównywalna.
„Matki i córki”, to opowieść o tajemnicach rodzinnych, niewyjaśnionych sprawach z przeszłości, dramatach tak ogromnych, że żadna z kobiet nie chce o nich rozmawiać, ani pamiętać.
Bohaterkami powieści są cztery kobiety. Każda z nich była kiedyś córką, a później matką, a ich życie naznaczone jest wielką traumą. Każda skrywa w głębi duszy jakiś mroczny sekret, o którym wolałaby nigdy więcej nie myśleć. Lecz by poznać prawdę o sobie, trzeba odkryć prawdę o swoich korzeniach. Tak przynajmniej myśli Lila, najmłodsza bohaterka i dąży do poznania historii swojej rodziny. Zastanawia się, co ona sama zostawi swojej córce. W wielowątkowej fabule zostały splecione losy czterech pokoleń, otoczonych aurą tajemnic, niedomówień, sekretów, które wraz z rozwojem akcji ciekawią coraz bardziej. Autorka powoli odkrywa przed czytelnikiem prawdziwą historię poszczególnych kobiet, oddając im głos jako narratorkom. Pozwala poznać, cały dramat i koszmar, który był ich udziałem.
Prababka Maria, podążając na Sybir za ukochanym mężem, nie zdaje sobie sprawy, jaki los ją tam spotka. Bardzo szybko żałuje pochopnie podjętej decyzji.
Babka Sabina, była kiedyś wspaniałą i znaną skrzypaczką. Jej koncertów słuchały tłumy ludzi, zachwyconych jej talentem. Gdy trafia do Ravensbrück, skrzypce i umiejętność grania, w jakimś sensie ratują jej życie. Życie, które napiętnowane zostaje koszmarem obozu, do końca jej dni.
Matka Magdalena, postanowiła założyć rodzinę, mieć dzieci, wieść inne życie niż jej matka i babka, ale niestety dokonała niewłaściwego wyboru. Mężczyzna, z którym chciała spędzić życie, był ogarnięty obsesyjnym marzeniem wyjazdu do Paryża, tak bardzo, że Magdalena okazała się dla niego mało ważna.
Córka Lila, bezwiednie powiela błędy kobiet w swojej rodzinie, chociaż podejrzewa, że wszystkie jej problemy mogą mieć podłoże w przeszłości. Im Lila chce dowiedzieć się więcej o historii swojej rodziny, tym natyka się na coraz większą niechęć ze strony swoich przodkiń. Rozwiązanie tych tajemnic wydaje się nierealne, skoro osoby, które wiedzą najwięcej nie chcą o tym rozmawiać. Pytania o brak pamiątek i zdjęć zbywają kłamstwami albo milczeniem. Nie chcą wyjaśnić młodej kobiecie, dlaczego nigdy w ich domu nie było mężczyzny, ojca.
Abłena Grabowska jak zwykle pozytywnie mnie zaskoczyła. Miałam wrażenie, że czytam cztery książki w jednym, tak różnorodne są historie wszystkich kobiet, tak jak różnorodne było ich życie. Te historie są jednak ścisłe ze sobą splecione, i autorce udało się związać je w jedną spójną całość. Cztery odległe światy, zupełnie inne okresy historyczne, z których autorka stworzyła bardzo dobrą książkę, gdzie głos oddała poszczególnym kobietom, co pozwoliło czytelnikowi poznać wszystkie rodzinne sekrety. Bardzo zgrabnie połączyła wszystkie wątki, tworząc, smutną i piękną historię, z zaskakującym zakończeniem.
Po lekturze książki musiało minąć trochę czasu, żebym mogła poukładać sobie swoje myśli i podzielić się moimi spostrzeżeniami i refleksjami. Muszę przyznać, że ta powieść wywarła na mnie niesamowite wrażenie i pozostawiła niezatarty ślad. Wciąż o niej myślę i zastanawiam się, ile takich historii było udziałem kobiet, ile takich tragedii jest ukrytych na dnie serca i nigdy nie ujrzały i nie ujrzą światła dziennego.
„Jeśli ktoś nie przyjmuje twojej ofiary, to nie znaczy, że do niej nie doszło.”
Cztery spokrewnione ze sobą kobiety i cztery historie pełne dramatów. Prababcia Maria, babcia Sabina, matka Magdalena i córka Lila, czyli Paulina. Cztery kobiety, których losy przeplatają się z histo...
Cztery spokrewnione ze sobą kobiety i cztery historie pełne dramatów. Prababcia Maria, babcia Sabina, matka Magdalena i córka Lila, czyli Paulina. Cztery kobiety, których losy przeplatają się z histo...
Nie przeczytałabym tej książki, gdyby nie wygrana w konkursie LubimyCzytać.pl. Ale jak już ci dają lekturę za darmo, to trudno ją zmarnować, prawda? Rodzina składająca się z czterech pokoleń kobiet: ...
Po raz kolejny twórczość Ałbeny Grabowskiej stawia czytelnika do pionu. To kawał naprawdę dobrej literatury, osadzonej w niełatwej rzeczywistości. Tym razem poznajemy cztery kobiety Marię, Sabinę, Ma...
@agulkag
Pozostałe recenzje @gala26
𝗘𝗰𝗵𝗼 𝘇𝗯𝗿𝗼𝗱𝗻𝗶
Małgorzata Starosta to moja niekwestionowana królowa komedii kryminalnych i powieści wszelakich. To autorka zdolna, empatyczna i otwarta na ludzi. Kobieta o wielu twarza...
𝐾𝑖𝑚 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś, 𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗𝑢? to była niezwykła przygoda – autorka oczarowała mnie wzruszającą historią, która miejscami była pełna niewymuszonego humoru. To piękna, pełna refle...