Niech stanie się światłość recenzja

Dzień dobry w ten piękny, ciepły i słoneczny weekend! 🌞

Znacie twórczość Ken Folletta? Czytaliście coś od tego autora? 🤔

W marcu w ramach #akcjaeliminacja u @angelsx_book czytałam książkę "Niech stanie się światłość" autorstwa Ken Follett od wydawnictwa Albatros. Książkę wybrała mi @malinowe_historie Zapewne gdyby nie ta akcja to książka jeszcze trochę by czekała na swoją kolej.

Pierwszy raz miałam styczność z tym autorem i nie wiedziałam czego się spodziewać. Powieść ta jest niezłą cegiełką, która liczy ponad 750 stron, jest powieścią historyczną i jak się okazało 4 częścią cyklu "Kingsbridge".
Autor przenosi nas do czasów gdy kończy się pierwsze tysiąclecie naszej ery. Były to czasy w których Anglia od wschodu była nękana przez wikingów, a od zachodu przez Walijczyków. Panowała tu walka o władzę, a także zwykli ludzie walczyli o swoje prawa, sporo osób w tym czasie nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Jeżeli coś było zapisane, to musieli "wierzyć" tym co potrafili czytać.
Początkowo ciężko czytało mi się tą powieść, nie mogłam się wczyć w historię, gdyż na samym początku poznajemy losy kilku głównych bohaterów: Edgara, Lady Ragny, Brata Aldreda. Akcja toczyła się w kilku miejscach. Gdy wszystkie wątki zaczęły się łączyć, czytanie szło mi znacznie lepiej. Zaczęłam rozróżniać bohaterów, ich historie, ale doszły też inne postacie, które nawet pod koniec mi się myliły.
Bohaterowie musieli zmierzyć się z przebiegłym biskupem, który łamał wszystkie zasady i przykazania, aby tylko zdobyć jeszcze większą władzę.
Historia ta jest opisana bardzo szczegółowo i na spokojnie mogłaby liczyć trochę mniej stron. 😅
Jeśli chodzi o losy Edgara i Lady Ragny to po części spodziewałam się takiego zakończenia.
Ogólnie miło spędziłam czas z tą książką, być może jeszcze kiedyś coś przeczytam od tego autora.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dziękuję wydawnictwu Albatros za możliwość przeczytania książki oraz za egzemplarz do recenzji.