Nie mogę uwierzyć, że mam za sobą już sześć części cyklu Rock Chick autorstwa Kristen Ashley. Każda kolejna wizyta w Denver to dla mnie dwa lub trzy wieczory naprawdę dobrych wrażeń. Czas spędzony w towarzystwie naprawdę odlotowych i bardzo przyjacielskich bohaterów nigdy nie jest czasem straconym.
Tytułowy niebezpieczny facet to Kai Mace Mason, jeden z przystojniaków pracujących dla Nigthingale Investigations. Już wcześniej Mace dał nam się poznać jako niezwykle odważny, opanowany i doskonale wyszkolony detektyw. Jednak zawsze była to mniej lub bardziej paboczna rola. Teraz przyszła pora na dokładne poznanie jego historii, która ściśle łączy się z pewną bardzo żywiołową piosenkarką rockową, liderką zespołu The Gypsies - Stellą Gunn. Oboje mają za sobą trudną przeszłość, która pozostawiła ból w sercu każdego z nich oraz... nieposkromione demony, którym trzeba stawić czoła. Wojna z miejscowym gangsterem Sidem, osobiste porachunki, mafia, strzały, porwania to sytuacje z jakimi muszą się zmierzyć Lee Nightingale i jego ekipa oraz miejscowa policja z Hankiem, Eddiem i Erickiem na czele. W tej całej kryminalnej intrydze nie może oczywiście zabraknąć rockowych dziewczyn, które zawsze są gotowe do działania. Indy, Ally, Jet, Roxie, Jules są już w szczęśliwych i gorących związkach ze swoimi przystojnymi facetami, prawdziwymi twardzielami. Czy Stella pójdzie ich śladem i zdecyduje się związać z Macem? Czy powinna dać Masonowi drugą szansę?
"Niebezpieczny facet" zaintrygował mnie od pierwszej strony. Jak zawsze z niecierpliwością czekałam na kolejną parę bohaterów, którą niczym najlepsza swatka połączy Kristen Ashley. Już od pierwszych stron otrzymujemy prawdziwe mocne uderzenie. Akcja rusza z kopyta niczym rozpędzony rollercoaster, z niecierpliwością czekamy co wydarzy się dalej. I muszę przyznać, że cały czas dużo się dzieje. W towarzystwie tych niesamowitych i nieprzewidywalnych bohaterów nie ma czasu na nudę.
Pewną nowością jest oddanie głosu poszczególnym postaciom. Czasem narratorem jest Stella, innym razem Indy, albo Mace, czy Jet. Taki zabieg zawsze stwarza bardziej wiarygodną, obiektywną i po prostu ciekawszą opowieść.
I tym razem wątek kryminalny połączony z gorącym romansem tworzy wybuchową mieszankę, która znacznie podnosi temperaturę całej historii. Wśród dobrze znanych i lubianych bohaterów czujemy się naprawdę świetnie i mamy wrażenie, że my również należymy do ich zgranego teamu. Wszystko opisane lekko, ciekawie i z humorem sprawia, że lektura tej powieści to sama przyjemność.
To już szósty tom cyklu i muszę przyznać, że autorka wciąż nie przestaje nas zaskakiwać. W każdej części proponuje nam coś zupełnie nowego, niepowtarzalnego, choć przecież ciągle obracamy się wśród tych samych osób, w tym samym środowisku , a kryminalne intrygi rozwiązywane są w gruncie rzeczy w podobny sposób. To naprawdę duża sztuka wzbudzać taką samą ciekawość w pierwszym, jak i w szóstym tomie. A z tego co mi wiadomo będą jeszcze kolejne. Już się zastanawiam, czyją historię jeszcze będziemy mogli przeczytać...
Jeśli lubicie ciekawe intrygi kryminalne, nietuzinkowe mafijne porachunki oraz gorący romans przyprawiony sporą szczyptą humoru to konieczne sięgnijcie po "Niebezpiecznego faceta" Kristen Ashley, a wcześniej po wszystkie pięć poprzednich części "Rock Chick". To naprawdę idealna propozycja na kilka wieczorów. Polecam serdecznie.