Piętno recenzja

Niebanalny, choć Brudny.

Autor: @Johnson ·2 minuty
2024-05-14
1 komentarz
30 Polubień
Na wstępie swojego listu chciałbym drogi czytelniku wyraźnie zaznaczyć, żebyś nigdy, ale to przenigdy nie sugerował się negatywnymi recenzjami. Pozytywnymi też nie, ale zmierzam do tego, że wskutek recenzji negatywnych mocno, nie przeczytałem tej książki przez lat kilka, odbierając sobie niekwestionowaną przyjemność przeżywania adrenalinowego wtrysku emocji. Tak, tak, wiem. Sam napisałem przez ostatnie lata kilkadziesiąt recenzji-paszkwili bawiąc się różnymi konwencjami, ale! Nigdy nie mam zamiaru odwieść czytelnika od lektury, ba! Przeciwnie, im gorsza książka tym czytanie być i może lepsze nosząc za sobą walor rozrywkowy. Oczywiście zachowując umiar, rozumem dyktowany.

Do brzegu zatem dopływając, rok temu równo zakupiłem książkę niniejszą, przebywając w rodzinnym mieście, jednak przeczytać jej nie mogłem z uwagi na kompanów, którzy od lektury odciągnąwszy moją osobę, zawlekli mnie do baru i tak książka przeleżała, rzucona gdzieś, rok.

Po lekturze nie jednym tchem a wieloma mogę powiedzieć stanowcze O losie! To jest bardzo dobry kryminał policyjny z elementami thrillera. Podstawą jest oczywiście intryga, sprawa kryminalna, a jakże morderstwo – a najlepiej kilka i to seryjnie. Klisza i owszem, ale nic poniżej +1 trupów się do opisania nie nadaje, bo weź tu napisz kryminał o tym, że menel menela o flaszkę zabił. To by dopiero było banalne! Tutaj historia jest mocniej skomplikowana, bo zaangażowano również przeszłość głównego bohatera, który Igorem będąc, został dodatkowo Brudny. Jak Harry. Początkowo myślałem, że to deficyt fantazji Autora, jednak okazało się, że bohater sobie sam takie nazwisko wybrał, co, a contrario spodobało mi się natychmiast. Zmienna jest natura czytelnika. Są zakonnice, są księża, są morderstwa i iście Chattamowskie rozwinięcie akcji. Ta książka jest napisana właśnie w takim nieco dynamicznym stylu. Oczywiście w tle wątek miłości spełnionej jak i tej kroczącej w nieśmiałej niemożliwości spełnienia, co podgrzewa atmosferę myśli czytelnika pragnącego romantyzmu obok przemocy (a więc bingo!).

Charaktery pobudowane bardzo przyjemnie, niepostrzeżenie wyraziste i nieprzesadzone. Wspomniane do potęgi entej problemy życiowe czy raczej tutaj przeszłość Policjanta Głównego Bohatera są sensowne i przyjemnie wpasowane w fabularną ciągłość. Klocki powieści, o czym często lubię wspominać, są poukładane dobrze, książka nie jest szarpana jakimś kolejowym układaniem przęseł fabuły. Autor porobił robotę dobrze. Motyw, by to rzec, rodzinny poprowadzono niemalże genialnie, aby w iście Chattamowskim, lub żeby nie powtarzać, Carterowskim stylu thrillera, dokończyć akcję powieści. Bez oczywiście przesady, pamiętając o polskich warunkach społecznych i policyjnych.

Napięcie, obok dobrej fabuły i bohaterów jest dozowane spokojnie, powoli, by przyspieszając do adrenalinowo pozytywnych poziomów przykleić czytelnika na ostatnie kilkadziesiąt stron mocniej do książki. Jest więc poprawnie, właściwie nawet więcej niż poprawnie. Warsztatowo i językowo przyczepić się nie można, a mrozowy risercz, czy właściwie jego brak jest tutaj nieobecny, Pan Autor i o pracy Policji zasięgnął języka i lekarzy Pato, a i lokacje drogi czytelniku możesz odwiedzić osobiście, również więc tutaj nie można zarzucić partactwa pisarskiego.

Czy ta książka ma wady, owszem kilka rzeczy chciałbym poznać głębiej, kilka może pominąć, trochę można było przeszłościowe wątki rozwinąć mocniej, ale to przecież nie Kańtoch tylko Piotrowski, dajmy człowiekowi pisać po swojemu. Mocna, trzymająca za pysk lektura, co do brutalności – ja bym w to szedł mocniej.

Przeczytam drugi tom, tak.

14.05.2024 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-14
× 30 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Piętno
5 wydań
Piętno
Przemysław Piotrowski
8.1/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 1

Igor Brudny to twardy, warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszu...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · 6 miesięcy temu
A idź, toć to beznadziejne jest, przeczytałam i oddałam.
Koledzy wiedzieli, co czynią, odciągając Cię od lektury owej.
× 2
@Johnson
@Johnson · 6 miesięcy temu
Oj Oj, dobre bylo, nie przesadzajmy!
× 1
Piętno
5 wydań
Piętno
Przemysław Piotrowski
8.1/10
Cykl: Komisarz Igor Brudny, tom 1
Igor Brudny to twardy, warszawski glina, który woli nie wracać do swojej przeszłości. Tym razem może jednak nie mieć innego wyjścia. Zielona Góra. Mężczyzna bliźniaczo podobny do Brudnego jest poszu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem czemu, ale przed przystąpieniem do czytania tej książki czułam wielki niepokój, może nie wiedziałam co mnie czeka w środku tej powieści. Kto by nie czuł lęku przed nieznanym, ale lubię pozna...

@Allbooksismylife @Allbooksismylife

Choruje ktoś wśród was? Niech sprowadzi kapłanów kościoła... Piotrowski zaczyna cytatem z listu Jakuba (Jk 5,14-15), którego fragment jest elementem namaszczenia chorych. To scena śmierci starej pij...

@tsantsara @tsantsara

Pozostałe recenzje @Johnson

Chodź ze mną
Miłość to piekielny pies.

„Sny o wielkości srebrne są, a kruche”, śpiewał Jacek Kaczmarski. To bardzo ważne słowa o których czasem zapominają, popadając w melancholię własnej wielkości, polscy pi...

Recenzja książki Chodź ze mną
Bliska znajoma
Konsekwencja.

TEKST ZAWIERA SPOJLERY Z KSIĄŻKI. JEST BARDZIEJ ROZWAŻANIEM FABULARNYM NIŻ RECENZJĄ. Polacy uwielbiają ładne słowa, wielkie słowa. Uwielbiają jak się do nich ładnie mó...

Recenzja książki Bliska znajoma

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka