Wyborny trup recenzja

Nie, nie chcę dokładki

Autor: @KazikLec ·3 minuty
2021-01-30
1 komentarz
11 Polubień
Bliżej niesprecyzowana przyszłość, śmiertelny wirus krąży po zwierzętach, a każde ich ugryzienie, drapnięcie czy spożycie niesie śmierć. Prawdopodobnie. Czy to uzasadnione zagrożenie, czy też spisek rządu, po fali samobójstw, likwidacji miastowych zwierząt i upadkach całych gałęzi przemysłu ludzkość dochodzi do wniosku, że białku zwierzęcemu tak łatwo nie odpuści. Jak ludzina trafia na stół wie doskonale Marco, prawa ręka właściciela jednej z najważniejszych rzeźni.

"Wyborny trup", no... jest. Ci, którzy nastawili się na mocne, brutalne gore i slasherowe klimaty niech pogodzą się z myślą, że to właściwie przede wszystkim historia o gościu, który snuje się i pali fajki, pogrążając się w coraz głębszej depresji między śmiercią jednego członka rodziny a dogorywaniem drugiego. W to mi graj, ja tu nie jestem dla flaków - jakkolwiek opisy potrafią być brutalne, nie jest AŻ tak źle (a kiedy jest już aż tak źle, to bardziej to skłania do wywracania oczami niż mdłości). Jak jeszcze ta jednostkowa historia mnie końcem końców zainteresowała, tak nie mogę przekonać się do świata przedstawionego.

Może rzecz w tym, że mam za dużo wiary może nawet nie tyle w dobro, co praktyczność człowieka. Uwierzę w to, że ludzina staje się częścią menu i ludzie są w sumie z tym spoko, bo dostają już gotowe mięso na sklepową półkę, a czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Bogacze-dekadenci napawający się każdym makabrycznym detalem na talerzu po polowaniu? Spoko, po bogaczach tak generalnie nie spodziewam się niczego dobrego. Ale wizja wypachnionej pańci z przedmieść trzymającej w spiżarce tuczny egzemplarz, z którego odkraja na żywca i tak sobie go trzyma bez kończyn aż do następnego grilla? Kupujecie żeberka w sklepie, czy trzymacie pod stołem w kuchni wieprzaka, które samodzielnie szlachtujecie kawałek po kawałku, pilnując, by przez cały proces dychał? W wizji Bazterricy w oczy rzuca się nie tyle brak hamulców społeczeństwa, co jakaś jego przedziwna hipermięsożerność. Poza wspomnianymi w jednym zdaniu weganami (o, przepraszam, "weganoidami") pół Argentyny jest tak stęsknione za schaboszczakiem w niedzielę, że jest gotowe na porządku dziennym napadać pogrzebowe karawany, rozgrzebywać groby, wcinać zepsute mięso i zasiekiwać żywy towar maczetami i zjadać na surowo tak, jak tam zasiekany na drodze leży. Ja wiem, że to nie to samo, ale mogę państwa zapewnić, że przerzucenie się na kotlety sojowe jest dość rozsądną opcją.

Drugim moim problemem z "Wybornym trupem" jest to, że jest "zbyt". Słuchajcie, przemysłowy kanibalizm jest sam w sobie wystarczająco straszny, naprawdę nie potrzeba mu dodatkowego podkręcania dla wyostrzania puenty. Podobają mi się fragmenty, gdzie proces obróbki specjalnego mięsa jest opisywany tak, że równie dobrze mogłaby to być oprawiana świnia czy krowa, ale czytelnik ma z tyłu głowy kontekst, co wywołuje dysonans i skłania do refleksji. I gdybyśmy zostali na tym poziomie, to jak najbardziej jestem na tak - ale nie, trzeba dorzucić seksy na zakrwawionych stołach rzeźniczych, mordowanie szczeniaczków, jedzenie na żywca i praktyki zainspirowane odrażającymi metodami ze zwierzęcego przemysłu, które przerzucone na ludzinę nie mają praktycznego sensu (jak chociażby wypalanie inicjałów hodowcy... na czole, ze wszystkich miejsc).

"Wyborny trup" ma elementy, które mi się podobały, doceniam konstrukcję, ale końcem końców nic tak naprawdę nie zostało we mnie po tej lekturze - przesadzony cynizm i podkręcanie motywów niepotrzebujących absolutnie podkręcenia jest jak wyciszenie, które tłumi jakiekolwiek ostrzejsze wnioski. Rozumiem, dlaczego ta książka może się podobać i skłaniać do refleksji nad przepastnością zła, ale do mnie ta wizja w ogóle nie przemawia, a już na pewno nie z takim nakryciem.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-29
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyborny trup
2 wydania
Wyborny trup
Agustina Bazterrica
7.1/10

Dystopijna, prowokacyjna i niezwykle ważna powieść o moralności i ludzkich żądzach. Dla czytelników o mocnych nerwach. Po Przemianie kwitnie handel „mięsem specjalnym”. Marco, syn rzeźnika, wie, j...

Komentarze
@Chassefierre
@Chassefierre · prawie 4 lata temu
Kurczę, a ja sobie zamówiłam z ,,Klubu Recenzenta''... No nic. :(
× 1
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Też sobie ostatnio zamówiłam książkę z Klubu, która się podobała wszystkim, tylko mi nie. ;-)
× 1
@KazikLec
@KazikLec · prawie 4 lata temu
Nie traćcie nadziei, ducha nie gaście - może zobaczysz w tym coś, co mnie umknęło, albo lepiej koresponduje z twoimi doświadczeniami, kto wie? Czekam na twoją opinię!
× 2
Wyborny trup
2 wydania
Wyborny trup
Agustina Bazterrica
7.1/10
Dystopijna, prowokacyjna i niezwykle ważna powieść o moralności i ludzkich żądzach. Dla czytelników o mocnych nerwach. Po Przemianie kwitnie handel „mięsem specjalnym”. Marco, syn rzeźnika, wie, j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Istota ludzka jest skomplikowanym bytem, a mnie oszałamiają nikczemności, sprzeczności i wzniosłe porywy ludzkiej kondycji. Nasza egzystencja byłaby rozpaczliwie szara, gdybyśmy wszyscy byli nieskaz...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Wydaje mi się, że "Wyborny trup" został napisany z myślą o odczytywaniu go na głębszym poziomie, traktowaniu praktycznie wszystkich scen symbolicznie. Poszczególni bohaterowie są reprezentantami pewn...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl