Po przeczytaniu książki "Czarodziej z Januszowa" od razu przyszło mi do głowy słowo "satyra". Gatunek ten wydawał mi się strasznie oderwany od literatury współczesnej. Raz, dwa, trzy włączyłam sobie słownik języka polskiego, sprawdzam i wszystko się zgadza :
"satyra 1. «utwór literacki ośmieszający i piętnujący wady ludzkie, obyczaje, stosunki społeczne itp.»2. «ośmieszanie lub piętnowanie czegoś»"
Tylko co/kogo Tomek Proper wziął na celownik?
Fabuła
Dorotka i jej przyjaciel Autodrwal w wyniku wybuchu aparatury do pędzenia samogonu lądują w Januszowie. W mieście panuje dyktatura Ojca Czarodzieja i Mściwego Karła. Dorotka i Auto spotykają na swojej drodze Stracha na wróble, wynalazcę Leona i jego sprytną córeczkę Mikę. Zaczynają walkę z systemem, a Januszowo wkracza na drogę obalenia dyktatury.
Początek książki to bardzo widoczna inspiracja "Czarnoksiężnikiem z Oz". Dorotka, Drwal, Strach na wróble, dziwna podróż do nieznanej krainy. Myślałam, że tej drogi autor będzie się trzymał, ale później powieść ta przybiera szalony i nieobliczalny charakter. Czytelnik jest zaskakiwany w każdym rozdziale. Bohaterzy są nieprzewidywalni, aż miło. Widać, że autora poniosła wyobraźnia, ale poniosła w bardzo dobrym kierunku.
"Czarodziej z Januszowa" to satyra polityczna.
Zawiera wyraźne aluzje do polskiej sceny politycznej. Od kiedy urodziła się moja córeczka, jestem bardzo do tyłu z wydarzeniami na świecie, chyba że to nowe trendy w artykułach dla dzieci. Zazwyczaj informacje z kraju i ze świata przebijają się do mnie jako nagłówki z mediów społecznościowych. Pomimo, że z polityką jestem do tyłu, nie było możliwości, żebym nie zrozumiała pewnych nawiązań.
Na elitach Januszowa autor nie pozostawia suchej nitki. Osoby u szczytu władzy przedstawione są jako krótkowzroczne, zakompleksione, niezbyt rozgarnięte typy. Zło i głupota przedstawione są w groteskowy sposób. Satyrę cechuje przerysowanie i stosowanie karykatury. Tomek Proper wykorzystał te narzędzia do granic możliwości i osiągnął interesujący efekt.
Humor
Powieść zdobyła moje serce poczuciem humoru. Czytając "Czarodzieja z Januszowa" śmiałam się głośno. Głowni bohaterowie to nieposkromieni wariaci. Nie liczą się ze słowami, a jak trzeba, to i w mordę dadzą, ale dla przyjaciół są w stanie dużo zrobić. Są bardzo bezpośredni. Książka jest pełna ciętych ripost i zabawnych odzywek.
Podsumowanie
Tomek Proper zaskoczył mnie swoją wyobraźnią. Książka jest cudownie nieprzewidywalna, tak jak postacie w niej umieszczone. Jest to powieść, przy której trudno zachować powagę. A uprzedzając wszystkie komentarze typu: "polityka to nie moja bajka", odpowiadam: moja też nie i pewnie nie wszystkie nawiązania dostrzegłam, ale nie przeszkadzało mi to w śledzeniu i zrozumieniu treści. Czytając "Czarodzieja z Januszowa" przede wszystkim dobrze się bawiłam i za ten element rozrywkowy serdecznie autorowi dziękuję.