„Fakt, że proces ewolucyjny miał miejsce, nie ulega wątpliwości. Kwestionowany jest tylko mechanizm tego procesu”.
Gordon Rattray Taylor
W późnej starożytności Augustyn z Hippony przyjmując za prawdę stworzenie świata według Biblii, uważał jednocześnie, że przekaz biblijny należy traktować nie jednoznacznie oraz nie dosłownie, a w kontekście aktualnej wiedzy naukowej. Przyjmował on neoplatonizm i twierdził, że w akcie stworzenia Bóg nie stworzył wszystkich bytów w postaci ostatecznej, ale jako tak zwane zasady zarodkowe lub przyczyny zalążkowe. Jego obraz nie przewidywał ewoluowania jednych gatunków w drugie, ale dopuszczał fakt, że różne gatunki mogły rozwijać się ze swoich zasad w różnym czasie.
Pierwszą teorią, która otwarcie mówiła o ewoluowaniu jednych gatunków w drugie była teoria Lamarca. Teoria ta łączyła te mechanizmy ze zjawiskiem adaptacji. Proponowała ona esencjalistyczną ideę, że organizmy przekształcają się wskutek używania bądź nieużywania narządów lub chęci czy też wewnętrznej siły motywującej je do ich używania. Poglądy zbliżone do Lamarca wyrażał również dziad Karola Darwina - Erasmus. Idea dziedziczności cech nabytych była rozpowszechniana przez przyrodników w XIX wieku. Jedną z ciekawszych teorii ewolucji była również teoria Georgesa Cuviera, czyli katastrofizm. Opierał się on na następujących zalożeniach: 1. występujące w dziejach Ziemi wielkie katastrofy doprowadziły do wymierania gatunków 2. po katastrofach życie odradzało się, dając nowe doskonalsze formy.
Dziś największa ilość naukowców opiera swoje badania na teorii ewolucji zapoczątkowanej przez Karola Darwina. Została ona po raz pierwszy przedstawiona przez niego w roku 1858 na posiedzeniu Towarzystwa Linneuszowego w Londynie. Głównymi założeniami tej teorii są: 1. Organizmy żywe wydaja bardzo liczne potomstwo. W warunkach naturalnych liczba osobników każdego gatunku kształtuje się zazwyczaj na stałym poziomie, co oznacza, że większość potomstwa ginie. 2. Wszystkie żywe organizmy wykazują zmienność - oznacza to, że różnią się one określonymi cechami, które przekazują potomstwu. W danym środowisku zmiany mogą okazać się korzystne lub przyczyniać się do wyeliminowania osobników. 3. Pomiędzy organizmami istnieje walka o byt. 4. W środowisku działa dobór naturalny, czyli całkowicie naturalna selekcja, która sprawia, że przeżywają tylko organizmy najlepiej przystosowane. Organizmy, które przeżyły, rozmnażają się i przekazują potomstwu korzystne cechy, które kumulują się w kolejnym pokoleniu.
Według Darwina w wyniku działań doboru może dojść do specjacji, czyli powstania nowego gatunku. Do podobnych wniosków według swoich samodzielnych badań doszedł również Alfred Russel Wallace, dlatego przyjęło się mówić o teorii Darwina - Wallace'a.
Książka Pana Davida Quammena „Splątane drzewo życia - nowe radykalne spojrzenie na historię ewolucji” próbuje wyjaśnić czytelnikowi, co tak naprawdę stało się na przestrzeni ostatnich czterech miliardów lat. Jak doszło do tego, że niektóre ważne dla symbiozy i środowiska gatunki całkowicie wyginęły i nie jest możliwe ich odtworzenie. Autor stara się również odpowiedzieć na pytanie jak przypadkowe zdarzenia dały początek powstaniu nie tylko roślin i zwierząt, ale również człowieka. Pan David omawia różne spojrzenia na temat: zmienności gatunków ich powstawania, adaptacji w środowisku i selekcji. Pisarz do swojej książki podszedł bardzo ambitnie i szczegółowo.
Pośrednie dowody ewolucji opierają się na analizie porównawczej, czyli zestawieniu podobieństw i różnic w budowie współcześnie żyjących organizmów. Uzyskane w ten sposób informacje są świadectwem na wspólne pochodzenie i ewolucje tych form. Dowodami pośrednimi są dane z zakresu: anatomii porównawczej, embriologii (porównywanie zarodków), biochemii genetyki (wszystkie formy żywe mają tak samo zbudowane podstawowe związki chemiczne), biogeografii (każdy gatunek powstał w określonym miejscu na Ziemi, następnie się rozprzestrzenił, tworząc swój zasięg występowania).
Bezpośrednie dowody ewolucji są to kopalne formy wymarłych organizmów takie jak: skamieniałości, odlewy, odciski, czy formy przejściowe.
Filozoficzną hipotezę o powstaniu człowieka sformułował już Immanuel Kant, wtedy jeszcze Karola Darwina nie było na świecie. Kant w roku 1786 domyśla się, że próg człowieczeństwa nasi przodkowie przekroczyli w momencie, w którym uświadomili sobie cztery podstawowe rzeczy: nieznaną zwierzęciu zdolność do wybierania sobie swojego sposobu życia, świadomość niejakiego panowania rozumu nad popędami, zdolność przewidywania i planowania przyszłości, panowanie nad organizmami niebędącymi ludźmi. Niektórzy chrześcijanie zafascynowani teorią ewolucji porzucali wiarę. W sporze tym pod adresem Kościoła padały oskarżenia o obskurantyzm i zacofanie, publicyści religijni zaś wypowiadając się na ten temat, dawali niekiedy powód do takich oskarżeń. Aby jakoś otworzyć się na teorię ewolucji, uczeni katoliccy wypracowali w pewnym momencie doktrynę o szczególnych interwencjach Boga w momentach najbardziej istotnych przemian w postępie ewolucji. Doktryna ta była poważnym krokiem naprzód w kierunku przezwyciężenia deistycznych stereotypów na temat stworzenia, ale ciągle jeszcze była w nie uwikłana. Stosunkowo późno i to w dokumencie niskiej rangi mianowicie w przemówieniu papieskim Piusa XII z 30.11.1941 roku Stolica Apostolska uznała, że wiara, iż człowiek został stworzony przez Boga, nie wyklucza opowiedzenia się za teoria ewolucji pochodzenia człowieka. Dopiero dziewięć lat później Pius XII powtórzył to w dokumencie tak wysokiej rangi, jakim jest encyklika. W encyklice Humani Generis z 12.08.1952 roku - po zwróceniu uwagi na to, że teoria ewolucji należy do tych zagadnień, które, choć należą do zakresu tak zwanych nauk pozytywnych, jednak mają pewien związek z prawdami wiary - znajduje się następujące zdanie: „Magisterium Kościoła nie zakazuje, żeby nauka ewolucjonizmu, o ile bada powstanie ciała ludzkiego z jakiejś już istniejącej żywej materii, była dyskutowana według obecnego stanu nauk i świętej teologii przez fachowców obu stron”. Zarazem nieporozumieniem byłoby twierdzić, jakoby katolikom wolno było opowiadać się za teorią ewolucyjnego pochodzenia człowieka dopiero od dnia rewolucyjnego papieskiego przemówienia z 30 listopada 1941 roku. Owszem, ogólna atmosfera w Kościele była krytyczna wobec darwinizmu, zarazem jednak Urząd Nauczycielki Kościoła ani razu nie wystąpił wprost przeciwko tej teorii. Tymczasem wśród ludzi Kościoła już w XIX wieku nie zabrakło takich, którzy dopuszczali możliwość jej prawdziwości.
Autor w swojej publikacji porusza bardzo kontrowersyjny temat. O ewolucję i powstanie człowieka naukowcy jak i ludzie religijni spierają się do dziś. Dla protestantów, którzy wyznają zasadę Sola Scriptura teorie Darwina i przyzwolenie na wiarę w nie, jest herezją. Pozycja ta uważam, bardzo wyczerpuje temat samej ewolucji, powstawania gatunków oraz ich selekcji jak również bardzo szczegółowo omawia teorie, które powstawały w tym temacie od lat. Można tutaj spierać się, czy zasadność powstawania takich pozycji zwłaszcza z punktu widzenia osoby wierzącej jest do przyjęcia, jednak moim zdaniem książka ta jako publikacja naukowa jest jedną z ważniejszych i dokładniejszych na rynku literackim. Oczywiście publikacja jest obszerna i naprawdę trudna. Może wywoływać bunt gdy czytają ją osoby religijne, ale warto się z nią zapoznać, chociażby z powodu tego, że na naszym rynku książek tego typu pojawiło się dużo, a każda z nich przedstawia temat z innego punktu widzenia. Co było dla mnie zaskoczeniem język, którym posługuje się Pisarz pomimo akademickiego nazewnictwa, jest bardzo przystępny i sprawia, że czyta się szybko. Temat przedstawiony jest w bardzo zrozumiały dla laika sposób, co tym bardziej zachęca do zapoznania się z książką.
Czy pozycję tę warto polecić? Moim zdaniem bez względu na to czy wyznajemy wartości czysto naukowe, czy też biblijne jako ludzie, którzy są ciągle zasypywani nowymi odkryciami, faktami i teoriami powinniśmy zapoznawać się z literaturą z gatunku tej, którą napisał Pan David Quammen. Dla mnie pozycja pouczająca, dająca do myślenia a przede wszystkim zmuszająca, aby do niej wrócić.
Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Historia życia na naszej planecie w świetle najnowszych odkryć Co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich około czterech miliardów lat, by życie od swych prymitywnych początków mogło wybujać do tak...
Historia życia na naszej planecie w świetle najnowszych odkryć Co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich około czterech miliardów lat, by życie od swych prymitywnych początków mogło wybujać do tak...
Bardzo nie lubię pisać negatywnych recenzji. Zawsze staram się znaleźć jakieś atuty książki. Czasem książka jest nie dla mnie, ale moja siostra czyta z przyjemnością. Natomiast w tej książce plusów n...
Biologia kryje przed nami jeszcze wiele tajemnic. Za każdym razem, kiedy sięgam po literaturę popularno-naukową, jestem zaskoczona ogromem pytań, na które naukowcy wciąż szukają odpowiedzi, snują teo...
@LiterAnka
Pozostałe recenzje @aniabruchal89
Gdy szatan mówi "Nie ma Boga"
„Zło zawsze czai się blisko, na wyciągnięcie ręki. Nie sposób się z nim układać, oswajać go ani zmieniać. Kto wpatruje się w lustro, zobaczy oblicze diabła. Tylko częs...