RECENZJA
„NIE BĘDZIE Z TEGO LOVE STORY” (TOM 2).
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: Agnieszka Karecka
WYDAWNICTWO: Empik Go
„Nie rozumiem, o co chodzi w życiu. Los nie jest dla mnie sprawiedliwy”.
„Nie będzie z tego love story” to lekka, zwariowana, bardzo pozytywna i ciepła historia, otulona gamą przeróżnych emocji. Opowieść pełna rozterek sercowych, książka o poszukiwaniu miłości, relacjach między ludzkich, spełnianiu oczekiwań, presji ze strony rodziny, braku zaufania i garści niedomówień. Ta książka bawi, poruszy, otuli swoim ciepłem i sprawi, że skradnie nie jedno serduszko.
To historia Izy i Mateusza, sąsiadów, u których sytuacja nieco się poplątała, i zaczynają coś do siebie czuć. Ale między czasie wyskoczą, niedomówienia, które popsują ich relacje.
Autorka pokazuje, że szukając szczęścia na siłę, możemy przegapić to, co mamy w zasięgu ręki, ale również, aby niczego nie robić na siłę, by uszczęśliwić innych i najważniejsze, aby nie kierować się pozorami w ocenie innych.
A ile by było łatwiej, gdybyśmy umieli przyznać się do błędów, porażek i poprosić o pomoc.
Fabuła książki dynamicznie poprowadzona, wciągająca i dobrze nakreślona.
Autorka ma lekkie i przyjemnie pióro, które sprawia, że książka wciąga niesamowicie.
Książka napisana jest perspektywy głównych bohaterów Izy i Mateusza, dzięki czemu możemy poznać ich dokładniej, zobaczyć ich emocje i uczucia.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści i bardzo realnie nakreśleni. Bardzo ich polubiłam i trzymałam kciuki za nich kciuki do samego końca.
Iza pewna siebie kobieta, która za wszelką cenę pragnie znaleźć mężczyznę. Udaje i stara się spełniać oczekiwania bliskich i zasłużyć na miłość.
Mateusz to postać, którą polubiłam od samego początku, miły, empatyczny mężczyzna. Z zawodu jest wykształconym informatykiem, który wypalił się zawodowo. Nie chce już pracować pod presją czasu, z ludźmi, którzy są bardziej toksyczni niż trutka na szczury i postanawia zatrudnić się w knajpce z Fast foodem.
„A wtedy patrzę na niego i wiem, że przepadłam. Ta myśl mnie paraliżuje, chociaż przecież powinnam się cieszyć, celebrować chwilę, w której wreszcie poczułam coś… coś tak silnego, że obawiam się zawału.
– Muszę już iść – mówię nagle”.
Iza ma dwadzieścia pięć lat, jest dietetykiem i ma swój gabinet, wspaniałych przyjaciół i niestety totalnego pecha do mężczyzn. Po ostatnim nieudanym związku zakłada aplikację randkową i w ten sposób postanawia znaleźć szczęście. Naprzeciwko niej wprowadza się nowy sąsiad, Mateusz, który wzbudza w niej wiele najróżniejszych emocji. Gdy zaczynają zbliżać się do siebie i z czasem zauważając, że są dla siebie kimś więcej, niż zwykli znajomi.
Będąc pod ciągłą presją ze strony rodziny, kobieta usilnie stara się znaleźć miłość. Rzeczywistość okazuje się skrajnie różna od jej wyobrażeń, a kolejni poznani mężczyźni, to totalna klapa.
-Czy Iza dostrzeże to co ma tuż obok?
-Czy znajdzie mężczyznę swoich marzeń?
-Czy portal randkowy okaże się strzałem w dziesiątkę?
-Czy Mateusz zrobi wszystko, aby zdobyć Izę?
Polecam.