„Zatrważali swoimi poglądami, dowodzili, że za ich rządów nigdy nie nastanie pokój. W świecie, w którym jednych uważa się za lepszych, a drugich za jednostki niższego rzędu, nigdy nie zapanuje zgoda. Brak zrozumienia i szacunku, szerzenie nienawiści i rasizmu to droga w jedną stronę — do cierpienia, represji i eskalacji zła”.
„Pod opieką Luminatów” to niebanalna, fenomenalnie poprowadzona, intrygująca kontynuacja cyklu Zrodzona. Autorka zgrabnie wrzuca czytelnika w swój świat, tworząc niesamowity klimat, fundując masę zdarzeń, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Skrywa w sobie wielopoziomową intrygę, pełną manipulacji, stawia mnóstwo przeciwności na drodze bohaterów, tworząc pochłaniającą dawkę emocji. Każda kolejna strona odsłania coraz więcej informacji. Rozpakowujemy tajemnice kawałek po kawałeczku, a to wszystko powoduje, że napięcie rośnie z każdą przeczytaną kartką. Magia, przyjaźni, miłość, intrygi, plot twisty i mnóstwo wrażeń, to wszystko na was czeka. Autorka nieźle namiesza w życiu bohaterów, którzy będą musieli podejmować trudne decyzje, bratać się z wrogiem, przeciw wspólnemu wrogowi i uważać na każdy swój krok. Dodatkowo wprowadza nagłe zmiany wydarzeń, które mają wpływ na przebieg akcji. Mistrzowsko balansuje pomiędzy wszystkimi wątkami.
Ewa Olchowa z każdą częścią podnosi poprzeczkę, dając moc wrażeń, niepewności, napięcia, intryg, tajemnic, sporą garść zwrotów akcji i ogrom emocji. W tej części jeszcze lepiej poznamy świat Luminatów, Zrodzonych, Łowców, zrozumiemy, o co tak naprawdę toczy się walka i do czego potrzebna jest wszystkim Rose. Pod płaszczykiem kreowania pięknego świata Luminatów, wszechobecnej kontroli, odkryjemy mroczne tajemnice przeszłości. Wejdziemy w sam środek intryg, a brak możliwości kontroli nad swoim życiem, sprawi, że bohaterzy będą musieli walczyć o przetrwanie. Bardzo dobrze pokazany jest strach przed nieznanym. Fabuła książki wciągająca, dynamicznie poprowadzona, niezwykle intensywna, a zarazem wyjątkowo lekka. Dialogi dobrze poprowadzone, całość wyważona, przemyślana przez autorkę w każdym najmniejszym detalu. Jestem zachwycona tą serią. Wciąga już od pierwszej strony. Końcówka książki pozostawia nas w podekscytowaniu, niedowierzaniu, napięciu, gonitwie myśli i już chciałoby się przytulić kolejną część.
„Dziwny stan. Umysł pracujący na wysokich obrotach i zastygły organizm. Jakby zatrzymane serce na siłę więzili mojego ducha w ciele”
Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnorodni, barwni, wielowymiarowi, skomplikowani, pogubieni, zranieni, pełni sprzeczności. Mają silne charaktery.
Każda podjęta decyzja przez nich ma swoje konsekwencje.
Emocje, które im towarzyszą, są idealnie wyczuwalne, możemy się w nie owinąć.
Rose dojrzewa, staje się coraz silniejsza i waleczna. Próbuje odkryć, kim jest jej ojciec, pragnie poznać swoją mamę i całą prawdę o sobie. Widzimy w niej coraz bardziej zachodzące zmiany. Choć czasami szybciej działa, niż powinna, co przyprawia jej problemów, ale robi wszystko zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem. Mimo lęków stawia czoła każdemu wyzwaniu. Bardzo lubię Rose, za jej czyste i dobre serce.
„Sama zniszczyłam swoją przyszłość. Nie jest powiedziane, że gdybym wiedziała o wszystkim od początku, nie wpadłabym w ich ręce. Myślę, że niezależnie od ścieżki, jaką bym obrała, i tak każda z nich poprowadziłaby mnie do tego miejsca, bo ty w nim jesteś”.
Po odejściu Rose Williama ogarnęła pustka, odchodząc, zabrała ze sobą wszystko, co miało dla niego wartość. Nie mógł się otrząsnąć, tym bardziej zrozumieć wybór ukochanej. Popadł w obojętność, która stała się jego murem obronnym. Wyrusza do swojej pustelni, by ukoić swój ból. Tam wpada w ręce Zrodzonych Łowców.
Rose zrezygnowała z Willa, żeby go ocalić, a teraz musi walczyć o przetrwanie i bezpieczeństwo najbliższych. Trafia do Macierzy Luminatów, gdzie miała być pod ich opieką, jednak prawda okazuje się bardziej złożona. Rose jako Zrodzona niestety nigdzie nie może czuć się bezpiecznie. A Luminaci mają wobec niej konkretne plany. Mimo lęków będzie musiała stoczyć nie jedną bitwę.
-Czy na końcu drogi czeka ich upragniona wolność?
-Czy Rose znajdzie jakieś rozwiązanie i odejdzie na własnych warunkach?
-Czy dziewczyna odkryje część swojej historii i pozna lepiej swoją mamę?
-Czy Rose ulegnie Ruth?
-Do czego Ruth potrzebna jest Rose i co planuje względem niej?
-Czy Will w końcu przejrzy na oczy?
-Czy Macierz Luminatów okaże się jej domem, czy wręcz przeciwnie?
-Jaką cenę poniesie Rose za swoje decyzje?
POLECAM.