Nie będzie z tego Love Story

,,Nie rozumiem, o co chodzi w życiu. Los nie jest dla mnie sprawiedliwy”

Lubię od czasu do czasu poczytać sobie coś lekkiego, typowo kobiecego, tak na odmóżdżenie od wszelkich złych myśli. ,,Nie będzie z tego love story” to właśnie lekka i przyjemna książka, pełna scen, które wywołują niewymuszony uśmiech na twarzy. Wartościowy w tej powieści jest humor i żart, który bardzo przypadł mi do gustu.

Podoba mi się sam zamysł na tę historię. Jest ona taka prawdziwa, realna, bardzo życiowa. Ile można czytać o bogatym, seksownym milionerze z wielkim portfelem i jeszcze większym ego?!

Wielkim plusem książki są sympatyczni bohaterowie, z którymi bardzo chciałabym się zaprzyjaźnić. Postacie miały realistyczne, bardzo życiowe problemy. Zwroty akcji i zawiłości w życiu bohaterów były nieprzewidywalne. Moje serce skradł Mateusz ❤️ Autorka swietnie go wykreowała i szczerze mówiąc, jak zaczęłam się nad tym dłużej zastanawiać, to jest on chyba najlepiej wykreowanym bohaterem męskim w książkach Autiorki. Nie da się go nie lubić to raz, a dwa myślę, że każda z nas chciałaby mieć takiego sąsiada jak on 😈

Mateusz to trzydziestoletni mężczyzna, który po 10 latach wraca z Warszawy do swojego miasta rodzinnego, czyli do Świdnicy. Mateusz to wykształcony informatyk, który porzuca pracę w zawodzie i zatrudnia się w barze serwującym fast food. Mężczyzna jest nowym sąsiadem Izabeli, która jest kobietą samotną - ma rodzinę, lecz nie ma faceta. Zaczyna uważniej prz...

"Mój wybawca. Bohater. Ostoja. Źródło dobrych myśli i wiary w lepsze jutro... Dobra, trochę przesadziłam. Poprzestanę na wybawcy".

Iza jest ogarniętą życiowo 25- latką, że stałą pracą i cudownymi przyjaciółkami. Jedyne co nie jest jej pisane,mto prawdziwa miłość. Po ostatnim nieudanym związku jej desperacja sięga zenitu i postanawia zainstalować aplikację randkową. Oczami wyobraźni już widzi miłość od pierwszego wejrzenia, wyznanie uczuć, białą suknię i miłość po grób. Rzeczywistość za to jawi się zdecydowanie mniej kolorowo. A przy kolejnej porażce dziewczyna obiecuje sobie, że więcej nie sprobuje.
W tym samym czasie do mieszkania na przeciwko wprowadza się chłopak. Przeciętny, niezbyt rozmowny i nie szczególnie interesujący. I od samego początku Iza nie bardzo pała do niego sympatią. Ale.... No właśnie ale, nie to złoto co się świeci 😉

Mateusz worowadza się do mieszkania na przeciwko Izy i z każdym spotkaniem z dziewczyną pogrąża się coraz bardziej. Chłopak dochodzi do siebie po pobycie w stolicy i powoli staje na nogi. Nie szuka miłości, tylko czy ta aby nie czeka na niego w drzwiach na przeciwko?

Kolejne spotkanie z piórem Agnieszki, które skończyło się ocieraniem łezki z oka. Iza jest przebojową i cudowną dziewczyną. Nie mogłam uwierzyć, że ma aż takiego pecha w życiu 🙈 Jednak najbardziej podobał mi się moment w którym uświadamia sobie, że ten jej sąsiad to wcale nie jest jej taki obojętny. Jednak niedomówienia, plotki i brak rozmowy j...

Izabela to 25 letnia kobieta, z fajną i stałą pracą, ma szczerą i oddaną przyjaciółkę, a jedyne czego jej brakuje to miłość, ta jedyna, szczera i prawdziwa. No i Iza postanawia ją znaleźć! W końcu szczęściu trzeba pomóc, dowiaduje się o nowej podobno bardzo skutecznej aplikacji randkowej... I tak Iza wybiera sobie trzech kandydatów, w między czasie poznaje nowego sąsiada, który cóż .. działa jej na nerwy... Lecz coraz bardziej się poznają 🤭. Jak potoczą się losy Izy? Czy aplikacja jest dla niej? Cóż .. przekonajcie się sami! 🔥

To moje kolejne spotkanie z twórczością @agnieszka.karecka i co tu dużo mówić? No nie bez przyczyny czytam każdą kolejną książkę Autorki! Bo jej książki są dopracowane, przedstawiają nam wspaniałych bohaterów, z którymi się śmiejemy, płaczemy, kibicujemy im, wierzymy w nich 😍. Autorka potrafi czarować słowem, nigdy się nie nudzimy z bohaterami jej książek i tak było tym razem!
To wspaniała książka, delikatny romans, pokazujący powoli rodzące się uczucie, a także drogę do tego miejsca. Czasami szczęściu trzeba naprawdę pomoc, jednak nie tak jak się tego spodziewamy 😇.
Akcja książki toczy się idealnie, nie za szybko, nie za wolno. 💖
Bawiłam się przy tej książce bardzo dobrze, nawet się nie spodziewałam że to będzie aż tak ciekawą przygoda.
To drugi tom serii, i w zasadzie można go czytać niezależnie od pierwszego, ale po co? Po co psuć sobie zabawę? Pol...

"Nie będzie z tego Love Story" to zwariowana historia o miłości i przyjaźni, ale również o poszukiwaniu szczęścia, swojego miejsca na ziemi oraz budowaniu relacji.
Iza to kobieta pewna siebie, przez życie idzie zawsze z podniesioną głową. Mateusz natomiast to mężczyzna, który nie boi się nowych wyzwań, postanawia zacząć wszystko od nowa. Nie spodziewa się, że na jego drodze stanie właśnie ONA, jego nowa sąsiadka, a także... miłość życia? Ale czy tą miłość znajdą? O tym musicie przekonać się sami!
Książka bardzo przypadła mi do gustu. Autorka ma lekki styl pisania, przez co czyta się szybko i przyjemnie. Naprawdę dobrze się bawiłam poznając perypetie bohaterów. Dawno się tak nie uśmiałam. Do ostatnich stron towarzyszyły mi pozytywne emocje, którymi miałam ochotę się podzielić z innymi. Z Iza i Mateuszem zdecydowanie nie ma nudy! W życiu tej dwójki cały czas coś się dzieje, przez co akcja w równym tempie mknie do przodu.
Postać Izy pokazuje nam, jak bardzo nacisk oraz presja ze strony najbliższych wpływa na bohaterkę. Próbuje ona na siłę znaleźć mężczyznę idealnego, nie zważając właściwie na nic. To tylko udowadnia, że powinniśmy kierować się wyłącznie sercem i własnymi odczuciami, a nie ulegać narzucanym nam opiniom oraz radom.

Gdy przeczytałam “Nie będzie z tego happy endu”, byłam bardzo ciekawa czym jeszcze pani Agnieszka nas zaskoczy. Dziś przedstawiam kolejną książkę z tej serii, powieść która również bardzo mi się spodobała. Która opisuje perypetie ludzi,którzy mijają się ze sobą, którzy męczą się, ponieważ nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać..

Wiecie jest takie powiedzenie docenisz dopiero gdy stracisz właśnie tak poczują się Mateusz i Iza, gdy w pewnym momencie książki, ich drogi się rozejdą.

Ale teraz już sza… nic więcej wam nie zdradzę, bo zepsułabym mam zabawę. Co prawda bohaterowie nie raz was denerwują, nie raz ich decyzje będą dla was niezrozumiałe, ale i tak bawić będziecie się przednio. A przynajmniej ja się tak bawiłam.

Chyba najlepszym co mogło zdarzyć się w tej książce to przyjaciółki Izy, to one podgrzewały temperaturę, i to dzięki jednej z nich parze w końcu… No cóż coś się uda.

Gorąco polecam, to świetna, lekka i zabawna powieść która umili wam, poranną kawę lub wieczorny odpoczynek.