„to nie jest tak że nic nie ma a nawet jeśli nie ma to zawsze
można sobie wszystko wyobrazić”
W tomiku Urszula Sieńkowska –Cioch zahacza o politykę i rozgrywki polityczne.
„…rośnie rośnie kolejka po sprawiedliwość
a firmy szukają szukają tańszych biur rosną rosną wydatki
na księży spadają spadają ceny używanych mieszkań idą
idą miliardy na walkę z suszą ich dudniący krok dławi mnie
w gardle popłoch trzepotanie i drżenie oraz brak planu…”
Poświęca sporą część w swoich wierszach kwestii życia i śmierci „dokładnie pięć dni wcześniej zapisałam że dzisiaj on wyjdzie z domu i już nie wróci”, wspomina bliską osobę „wciąż liczę ile lat by żył” i łączącą ich miłość. Mówi o tęsknocie i bólu, „chcę być sama na koniec zawsze byłam sama w życiu nikt mi nie pomagał”, które zostają po śmierci tych, którzy odeszli w zaświaty. Jak wiemy, śmierć bliskich jest bardzo przytłaczająca, a samotna walka to jak walka z wiatrakami. Każdy z nas potrzebuje wsparcia, chociażby najmniejszego zainteresowania, gestu czy drobnej pomocy.
Autorka również wspomina czasy, gdy była szczęśliwa i jak moglibyśmy być szczęśliwsi, „urodzić się tuż po wojnie a umrzeć jeszcze przed końcem świata” - taka mała wizja przyszłości. Powinniśmy cieszyć się drobiazgami, bo życie jest skomplikowane, trudne, niewygodne i mało w nim pięknych i cudownych chwil dlatego, „żyj żyj wreszcie bądź jakaś byle nie taka nieprzezroczysta żyj” i czerpmy z życia to, co najlepsze.
„Na niby” to opowieść o tym, co było, co się zdarzyło i co może się wydarzyć. Sporo w niej magii i środków stylistycznych, które wzbogaciły wiersze, ale też zadziałały na nasze emocje i skłoniły nas do pewnych refleksji. Pierwszy raz spotykam się z taką formą pisania wierszy, gdzie mamy konkretny długi numer wiersza i tytuł. A wiersz jest ni to prozą poetycką, ni to wierszem stychicznym. Brak tu interpunkcji, przez co trochę trudniej o przekaz, gdyż jest pisany ciągiem. Natomiast wizualnie i stylistycznie ciekawie to wygląda. Jest to na pewno dla mnie ciekawe doznanie. Na koniec jeszcze wspomnę, że w tomiku znajdziemy kilka ilustracji Agnieszki Urszuli Cioch, które kryją w sobie rąbek tajemnicy zapisany w wierszach, przynajmniej takie jest moje odczucie, a ilustracje mają ciekawą formę wyrazu i niejednego mogą zaintrygować.
„czy to stanowi jakąś różnicę gdzie się upada chciałabym
dojść do tej chwili kiedy robi się wszystko jedno aby tylko
wtopić się w ziemię”
Współpraca z Wydawnictwem Ostatnia Sobota Lata.