Noc kłamstw recenzja

Książka „Noc kłamstw” Izabeli Janiszewskiej to wciągający thriller, w którym autorka od samego początku aż do ostatniej strony wodzi czytelnika za nos.
Autorka już dała się dobrze poznać z tego, że jej historie nie tylko porywają, ale też zaskakują, są znakomite, ale też potrafią przerażać, dlatego są również nieprzewidywalne.
Narracja prowadzona na zmianę, autorka przeplata teraźniejszość z wydarzeniami przeszłymi a także przekazuje nam to wszystko z perspektywy kilku osób.
Ja tym razem wysłuchałam audiobooka czytanego przez Filipa Kosiora, więc może dlatego mi to nie przeszkadzało, jak niektórym czytelnikom.
A intryga jest dość zawiła i skomplikowana, więc trzeba skupić się na akcji, żeby nie zagubić się w czasie i przestrzeni...

Anna i Mikołaj Tochmanowie są szczęśliwym małżeństwem z trójką dzieci. Mikołaj prowadzi własną kawiarnię a Anna pisze książki dla dzieci. Na pozór wszystko wygląda idealnie.
Lecz pewnego dnia, niemal w rocznicę ich ślubu, wszystko zaczyna się walić, a Mikołaj i Anna oraz ich starsza córka stają się podejrzani o... zabójstwo opiekunki synów.
Nina Frycz pracowała w kawiarni Mikołaja i dorabiała sobie opiekując się chłopcami szefa. Została znaleziona nad jeziorem, nieopodal ich domu.
Dlaczego została zamordowana? Kto za tym stoi?
W trakcie śledztwa wszyscy dowiadują się o jeszcze innym dodatkowym zajęciu Niny. Kim tak naprawdę była ta dziewczyna?
Przypadkowo do kawiarni Mikołaja przychodzi jego znajomy z dzieciństwa. Tochman nie jest zadowolony z tej wizyty. Nie chce żadnych kontaktów z Dawidem. Dlaczego?
Co takiego wydarzyło się dawno temu, że Mikołaj zdenerwował się na widok Dawida?
Śledztwo w sprawie zabójstwa Niny coraz bardziej się komplikuje. Policjanci zdają sobie sprawę z tego, że Tochmanowie ciągle nie mówią prawdy. To powieść o kłamstwie. Problem tylko w tym, że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze kiedyś prawda wyjdzie na jaw. Tak naprawdę, to wszyscy w tej książce kłamią (oprócz synów Tochmanów).
Małżonkowie powoli tracą do siebie zaufanie, niedomówienia, kłamstwa i fałszywe zapewnienia, coraz bardziej ich od siebie oddalają. Jakie tajemnice mają przed sobą?
Dlaczego nie potrafią się porozumieć? Czy sekrety i przeżycia z przeszłości mogą mieć wpływ na bieżące wydarzenia?

Każdy ma jakieś tajemnice, które chowa głęboko, odsuwa je w kąt i stara się zapomnieć o przeszłości. Nie zawsze się to udaje, bo przeszłość potrafi się nawet po wielu latach upomnieć. Przeszłość potrafi się długim cieniem położyć na przyszłości.
Czy rodzina Tochmanów poradzi sobie w kryzysowej sytuacji?

Kilka razy autorka zmyliła moją czujność, lecz domyśliłam się kilku rzeczy. Zakończenie rewelacyjne, chociaż również nieco zaskakujące.
Książka trzyma w napięciu do końca, polecam.