Naga prawda recenzja

To czwarta część przygód podkomisarz z Komendy Policji w Szamotułach, Anety Nowak.Tym razem ta młoda, niezwykle inteligentna Pani podkomisarz prowadzi śledztwo w sprawie śmierci trzech osób: mężczyzny, kobiety i dziecka odnalezionych w zatopionym wraku samochodu.Sprawa ta łączy się ze śledztwem zniknięcia kelnerki z pijalni "Świat Wódek" oraz poszatkowanymi zwłokami kobiety znalezionymi wśród gruzu.Czyżby to brutalnie zamordowana kobieta sprzed dwóch miesięcy ? Wtedy to Adam Włodarczyk, dyrektor Wydziału gospodarki nieruchomościami Urzędu Miejskiego, w swoim łóżku odkrył zwłoki kobiety.

Wydawałoby się, że wszystkie te sprawy nic nie łączy.A jednak.Elementem wspólnym jest tajemniczy tatuaż.Pod koniec powieści sprawy kryminalne splatają się w jedną całość.Doskonale się ze sobą łączą.Elementy układanki, jak puzzle wskakują na swoje miejsce.Na pewno jednym z mistrzów łączenia kilku wątków jest Ryszard Ćwirlej, autor nowego gatunku literackiego "kryminału neomilicyjnego".

"Naga prawda" to świetna, wielowątkowa powieść poruszająca wiele ważnych społecznych problemów.Takie problemy jak: nielegalne przejmowanie zabytkowych kamienic, problem przekrętów z funduszami inwestycyjnymi a także problem z fałszywymi bioenergoterapeutami są nam dobrze znane.Autor od początku wciąga czytelników w tą historię i wspólnie z detektywami próbujemy rozwikłać zagadkę.Pan Ryszard pokazuje nam realia policji, w której dominują mężczyźni.Tam świetnie odnajduje się bohaterka Aneta Nowak. Akcja "Nagiej prawdy" dzieje się w 2020 roku, kiedy zaczyna się pandemia wirusa Covid-19.Mnożą się różne teorie spiskowe między innymi o wirusie: "...Chińczycy zrobili w laboratorium tego wirusa i wysłali do nas...Podobno na dworze, jak się wychodzi z domu, to najlepszą ochroną jest czapeczka.Może być nawet zwykła bejsbolówka, tylko że trzeba ją od środka wyłożyć folią aluminiową.Taką kuchenną, srebrną folią..." o wraku smoleńskim "...nigdy do Polski nie wróci, bo władza dostałaby mocny dowód do ręki na Tuska.I by go mogli wsadzili'. Takie fragmenty wywoływały uśmiech na twarzy.Mam wrażenie, że Ryszard Ćwirlej także super się bawił.Bardzo dużym plusem jest to, że pojawiają się krótkie wzmianki dotyczące śledztw z poprzednich części.Dzięki temu czytelnik przypomina sobie o czym były poprzednie części.Miło spędziłam czas podczas lektury

Dziękuję Wydawnictwu Muza SA za możliwość przeczytania książki i napisania recenzji

#WydawnictwoMuzaSA #MuzaShadows#NagaPrawda #RyszardĆwirlej