Na własną rękę recenzja

Na własną rękę

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-09-28
Skomentuj
1 Polubienie
Cykl o detektyw Matyldzie Dominiczak leży w moim czytelniczym serduszku już od jakiegoś czasu i z jakiegoś powodu mam do tej bohaterki i do tej serii sentyment. Kiedy więc nareszcie pojawiła się zapowiedź Na własną rękę - czwartego już tomu, nawet nie wiecie, jak bardzo się ucieszyłam. W końcu powieść ta znalazła się w moich rękach, a ja mogłam poznać kolejne przygody zakręconej Matyldy. Czy ta część była równie dobra, co poprzednie? O tym w tej recenzji.

Komisarz Tomczak ginie w tajemniczych okolicznościach, a Matylda Dominiczak postanawia spróbować go odnaleźć. Niestety, nie może już liczyć na pomoc komisarza Mareckiego, gdyż jego nowa partnerka nie ma najmniejszego zamiaru współpracować z prywatnymi detektywami. Matylda więc zostaje właściwie sama, ale nie poddaje się. Wie, że odnalezienie skradzionych kosztowności, których prawdopodobnie szukał też zaginiony komisarz to jedyna droga go jego odnalezienia. Kobieta wkracza do przestępczego świata i całkowicie na własną rękę postanawia rozwiązać obie sprawy. Czy jej się to uda?

Pozwólcie, że rozpocznę od najważniejszego, czyli od odpowiedzenia na pytanie zadane we wstępie. Ten tom serii o Matyldzie Dominiczak zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu niż ten poprzedni. Z jakiegoś powodu wciągnęłam się tutaj mocniej, a opisywana historia i poszukiwania (głównie komisarza Tomczaka) na tyle mnie zaangażowały, że moje myśli wciąż krążyły dookoła tej sprawy.

Sama główna bohaterka, czyli Matylda Dominiczak jakoś tak zaczęła wzbudzać o wiele więcej mojej sympatii - choć nie wiem, czy to jeszcze możliwe. Poczułam pewnego rodzaju więź z tą postacią, a to głównie za sprawą tego, iż zarówno ona, jak i ja jesteśmy dość mocno zakręcone, często nie potrafimy składnie opowiedzieć jednej historii i raczej niewielka garstka osób nas rozumie. No cóż, pozostaje mi chyba podziękować Oldze Rudnickiej za to, że stworzyła taką postać.

Akcja powieści toczy się wokół dwóch spraw: zaginięcia komisarza Tomczaka (co było niezwykle wciągające i angażujące mnie jako czytelnika) oraz wokół poszukiwań skradzionych kosztowności. Olga Rudnicka nie byłaby sobą, gdyby nie zaczęła dodatkowo mieszać, ale to w zasadzie dobrze. Dzięki temu powieść czyta się naprawdę dobrze, a same opisywane wydarzenia naprawdę ciekawią i zajmują myśli czytelnika. Czy brzmi to zbyt subiektywnie? No cóż, proszę mi to wybaczyć. Twórczość tej autorki po prostu wzbudza moje ciepłe uczucia i nie potrafię za bardzo jej skrytykować.

O piórze autorki nie będę się rozpisywać za bardzo – nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że Olga Rudnicka pisze bardzo dobrze, lekko i często używa komizmu językowego, a także sytuacyjnego. Dzięki temu właśnie ta pozycja stała się dla mnie idealną odskocznią od różnych myśli i obowiązków, a co więcej sprawiła mi ogromną radość - o tym, jak się zaśmiewałam podczas lektury, też warto wspomnieć.

Trzeci tom serii o rezolutnej Matyldzie Dominiczak okazał się bardzo dobrą powieścią i z ogromnym zainteresowaniem wyparuję już kolejnych tomów. Jeśli szukacie lekkiej powieści kryminalnej, która stanie się idealną odskocznią od pracy czy szkoły, to koniecznie sięgnijcie po tę oraz poprzednie części.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-24
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na własną rękę
Na własną rękę
Olga Rudnicka
7.1/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 4

Komisarz Tomczak zaginął. Nowa partnerka policjanta Mareckiego nie zamierza współpracować z prywatnymi detektywami, więc drogi Matyldy i komisarza Mareckiego, prowadzącego poszukiwania kolegi, rozcho...

Komentarze
Na własną rękę
Na własną rękę
Olga Rudnicka
7.1/10
Cykl: Detektyw Matylda na tropie, tom 4
Komisarz Tomczak zaginął. Nowa partnerka policjanta Mareckiego nie zamierza współpracować z prywatnymi detektywami, więc drogi Matyldy i komisarza Mareckiego, prowadzącego poszukiwania kolegi, rozcho...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Na własną rękę” to kolejna część przygód detektyw Matyldy Dominiczak, która wcześniej pracowała w bibliotece, a panią detektyw została zupełnie przez przypadek i jak się okazuje całkiem nieźle jej t...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Księgarenka na Miłosnej
Jedyna pewną rzeczą w życiu jest zmiana
@zanetagutow...:

Książki umieszczone na regałach, stoliki z krzesłami, zapach kawy i herbaty, brzmi cudnie i takie jest miejsce pracy Ol...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
Delirium
Oj ile cierpienia, bólu i samotności jest w dra...
@g.sekala:

Oj ile cierpienia, bólu i samotności jest w dramacie Macieja Kapuścińskiego "Delirium". Wchodzimy w umysł bohatera, któ...

Recenzja książki Delirium
Murdle. Tom 2. 100 zagadek kryminalnych do rozwikłania przy użyciu logiki, wiedzy oraz sztuki dedukcji
Mistrzowie dedukcji – intelektualna uczta z zag...
@sylwiacegiela:

Książka „Murdle. 100 zagadek kryminalnych do rozwikłania przy użyciu logiki, wiedzy oraz sztuki dedukcji. Tom 2 autorst...

Recenzja książki Murdle. Tom 2. 100 zagadek kryminalnych do rozwikłania przy użyciu logiki, wiedzy oraz sztuki dedukcji
© 2007 - 2024 nakanapie.pl