Mamy lipiec, więc zdecydowałam się sięgnąć po typowo letnią, wakacyjną historię i mój wybór padł na powieść Krystyny Mirek pt. „Szczęście all inclusive”. Zachęciło mnie nazwisko autorki, opis wydawcy oraz okładka z egzotycznym zdjęciem. Pomyślałam sobie, że Grecja to jest miejsce, gdzie chciałabym spędzić wakacje. A jeśli na urokliwą Kretę zaprasza mnie pani Krystyna, to koniecznie muszę przyjąć takie zaproszenie.
Główną bohaterką powieści „Szczęście all inclusive” jest sympatyczna kobieta o wdzięcznym imieniu Berenika, którą wszyscy nazywają Beatą. Jej życie osobiste dalekie jest od ideału, związek z Kacprem – niedoszłym dziennikarzem opiera się na niezdrowym układzie, gdzie kobieta dba o związek, a mężczyzna to niebieski ptak, czaruś, który pięknie mówi i obiecuje, ale jego zapewnienia są bez żadnego pokrycia. Utrata pracy i nieciekawa relacja z chłopakiem zmusza Beatę do życiowych zmian. Z pomocą przychodzi jej mama, która załatwia córce pracę pokojówki w ekskluzywnym hotelu w Grecji. Wylot na Kretę otwiera przed bohaterką zupełnie nowy rozdział i staje się początkiem zmian w jej dotąd niesatysfakcjonującym życiu.
Lektura powieści Krystyny Mirek dostarczyła mi wielu ciekawych przeżyć i sprawiła, że zatęskniłam za Grecją, jej kulturą i tradycją. Z prawdziwą przyjemnością odwiedziłam plantację oliwek, ale równie mocno intrygowała mnie praca Beaty w hotelu, jej przyjaźń z Agnieszką, znajomość z Kostasem i relacje z hotelowymi gośćmi. A trzeba Wam wiedzieć, że razem z Beatą na Kretę przylecieli z Polski niezwykli turyści – cała plejada interesujących postaci o bardzo różnych charakterach. Każdy z nich mierzył się z jakimś życiowym problemem i każdy liczył na to, że egzotyczny urlop pomoże go rozwiązać. Mamy zatem parę narzeczonych Oliwię i Jakuba, którzy wcale nie są ze sobą szczęśliwi. Jest małżeństwo – Alina i Krzysztof z synem, które zupełnie nie radzi sobie z wychowywaniem Franka oraz nieustannie kłócąca się para z długim stażem, która nie potrafi zażegnać kryzysu w swoim związku. Autorka podjęła bardzo aktualne tematy jak miłość, rodzina, pieniądze. I to my musimy zdecydować, co jest dla nas najważniejsze.
Stojąc z boku rozgrywających się wydarzeń możemy sami analizować różnorodne problemy i sytuacje i z zainteresowaniem przyglądać się oryginalnym osobowościom. Powieść wzbudza ciekawość od pierwszych stron, akcja biegnie wartko i nie pozwala nam się nudzić aż do samego zakończenia.
Czytałam już kilka powieści autorki i przyznaję, że bardzo odpowiada mi lekki i malowniczy styl, jakim posługuje się pani Krystyna. Zagłębiając się w lekturze bez trudu możemy wsiąknąć w opisywane greckie klimaty, wyobrazić sobie Kretę i delektować śródziemnomorskim krajobrazem. Ciepła i momentami naprawdę wzruszająca opowieść zapada głęboko w pamięć i serce.
Powieść na pewno przypadnie do gustu wszystkim podróżnikom, miłośnikom europejskiego południa i wielbicielom powieści obyczajowych osadzonych w egzotycznym klimacie. Osobiście wciąż pozostaję pod ogromnym wrażeniem tej historii. Polubiłam bohaterów do tego stopnia, że zaraz po zakończonej lekturze sięgnęłam po ich dalsze losy opisane w równie klimatycznej powieści zatytułowanej „Francuska opowieść”. Jestem przekonana, że ciekawych wrażeń i miłych chwil nie zabraknie.