Niedźwiedź i słowik recenzja

Baśnie muszą być na podstawie odrobiny prawdy. W końcu skądś się wzięły? Stare wierzenia? Na czymś są oparte, ludzie wierzyli w nie przez tysiące lat. Żyjąc w surowym klimacie rosyjskim, gdzie kobiety mają tylko rodzić dzieci i zajmować się domem każda inność, odmienność jest niewskazana. W dodatku magiczna?

Przeniosłam się na Ruś w ten zimny, nieprzyjemny klimat. Spotkałam na drodze Wasię cudowną, inteligentną dziewczynę, która z każdym rozdziałem staje się dorosłą kobietą. Wychowana na starych wierzeniach, widząca to co inni nie mogą dostrzec. Silna, nieugięta postać, chodząca własnymi ścieżkami. Jest tą, która stara się ocalić swoją rodzinę. A ludzie próbują narzucić jej wolę, wiarę, czy im się uda?

Klimat w tej książce jest szczególny. Wioska oddalona od stolicy kilkunastodniową drogą. Wieści do niej docierają, jednak nie ma zgiełku, a przy okazji nic się też przed wścibskimi oczami sąsiadów nie ukryje. Ludzie nie lubią jak się ktoś wyróżnia. Jednak tutaj sami na siebie ściągają coraz większy chaos. Zapominają o tym w co wierzyli kiedyś, co im wielokrotnie życie uratowało. Ta książka utwierdza nas w przekonaniu, że żadna wiara nie jest idealna i nie powinna wykluczać drugiej. Baśnie, starodawne wierzenia na tym to wszystko się opiera, a tutaj stają się rzeczywistością. Magia nie jest czysta, piękna i ckliwa w tej historii. Wręcz przeciwnie odzwierciedla tutaj mrok, siłę, nieugiętość i nie jest to standardowa walka ze złem.

W tej książce w sposób ciekawy, a zarazem dość brutalny przedstawiono traktowanie odmienności. W szczególności u kobiet. Jest też wątek, który przypomina trochę Kopciuszka. Co ciekawe Wasia, która jest główną bohaterką ma na swojej drodze niezliczone kłody i nigdy się nie poddaje. Nikt nie zauważa jej wysiłku, nie ma tutaj rozczulania się nad bólem, czy pocieszenia z jakiejkolwiek strony. Bohaterzy nie słyszą słowa dziękuje.

Klimat jest perfekcyjny w tej historii. W dodatku cechy, detale postaci jak i całej baśniowej otoczki są niezwykłe. Da się poczuć klimat nie tylko zimy. Po prostu jest to taka jesień przed zimą, bo jak wiemy to jeszcze nie koniec historii. Zgadzam się z Library Journal przepiękna mroczna baśń dla dorosłych.