Jakoś nie specjalnie może dziwić fakt, iż debiutująca polska pisarka o imieniu Jaga sięga po literaturę fantasy opartą na naszej dobrej, słowiańskiej mitologii - wszak imię zobowiązuje:) I bardzo dobrze, że tak się stało, gdyż mamy przyjemność cieszyć się dziś jednym z najlepszych debiutów na polu wspominanego gatunku w na przestrzeni kilku lat - powieścią Jagi Moder pt. „Sądny dzień”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów i która funduje sobą blisko 550 stron znakomitej literatury.
Blanka - zwykła dziewczyna, studentka, jedna z nas. Oto jednak los doświadcza boleśnie ją i jej rodziców, gdy podczas wyprawy w Góry Sowie ginie bez śladu jej młodszy brat. Szukając wszelkiej możliwej pomocy, dziewczyna kontaktuje się z tajemniczym Samborem - człowiekiem o nieprzeniknionym obliczu, który obiecuje zrobić wszystko, by odnaleźć jej brata. Tym samym w życiu Blanki zacznie się niezwykły czas przerażających i tajemniczych wydarzeń, który szybko uświadomi jej to, że magia, potwory i postacie rodem z dawnych baśni i legend, naprawdę istnieją...
Można powiedzieć o tej książce, że stanowi ona sobą kolejną ciekawą pozycję spod znaku szeroko rozumianego nurtu urban fantasy. Można, aczkolwiek stwierdzenie to nie odda w pełni wielkości, jakości i wyjątkowości tej opowieści, gdzie mamy nie tylko barwną fabułę, wspaniale wykreowanych bohaterów, fascynujący świat ludzi, diabłów, aniołów i smoków..., ale też i to nasze bardzo polskie „baśniowe coś”, co wszyscy doskonale znamy, kochamy, podziwiamy i co w tej książce jawi się nam z zupełnie innej, przepięknej strony. To po prostu trzeba docenić.
Fabułę książki wypełniają wspólne losy Blanki i Sambora, którzy przemierzają kolejne z polskich miast, spotykają się z iście baśniowymi, ale też i na wskroś uwspółcześnionymi postaciami, walczą o życie oraz krok po kroku docierają do tego, co może uratować brata dziewczyny. Ciekawym zabiegiem jest, że mamy tu zarówno perspektywę Blanki, jak i Sambora, co w bardzo płynny sposób pozwala nam poznawać sekrety tych bohaterów, ale też i ogarniać niezwykłość świata tej książki, który zachwyca, zaskakuje, oczarowuje od pierwszych chwil. I wszystko jest tu ciekawym, dopracowanym w każdym względzie, poprowadzonym z mistrzowską precyzją. Bohaterowie - w dużej mierze to właśnie oni czynią ten tytuł tak udanym, gdy z jednej strony mamy poczciwą, uczuciową, sympatyczną Blankę, zaś z drugiej zamkniętego w sobie, zawsze opanowanego, nieodgadnionego Sambora, który okazuje się być kimś tyleż niezwykłym, co i mrocznym. To główna para, ale są i inni - dobrzy, źli, obojętni, którzy przybyli tu wprost z legend i baśni, stając się jednak kimś już zupełnie innym, aczkolwiek tak do końca swej natury nie da się ukryć. Wszyscy oni nas intrygują, nieustannie zaskakuje, cieszą swoją obecnością na kartach tej pozycji.
Świat powieści, to nasza polska, współczesna rzeczywistość, której to jednak niejako ukrytą dla postronnych część stanowią znów miejsca rodem z legend. Znakomitym jest to, że autorce udało się w tak lekki i naturalny sposób połączyć te dwa elementy - nasze życie ze scenerią mrocznego fantasy, gdzie nie ma żadnego zgrzytu, a wręcz przeciwnie - jest tak wiele logiki, że po prostu chce się w to wierzyć. By było jeszcze ciekawiej, mamy tu kilka barwnych retrospekcji w czasie, które prowadzą nas do dawnej, równie wspaniale opisanej przeszłości.
Warto zaznaczyć, że uświadczymy tu wielkiej przygody, kilku naprawdę mocnych scen walki o przetrwanie, jak i wreszcie mroku, który kryje się gdzieś na uboczu codzienności zwykłych ludzi. Jednocześnie jest i znakomity humor, który wiąże się chociażby z najprawdziwszymi, bardzo współczesnymi diabłami, a wobec którego to nie można przejść w inny sposób, aniżeli zaśmiewając się do łez. Zmierzam do tego, że książka ta ma wiele równie udanych obliczy i odcieni, dzięki czemu każdy z nas znajdzie w niej dla siebie coś szczególnie intrygującego. To znakomita opowieść, której fabuły dopełniają równie znakomite, klimatyczne ilustracje Przemysława Truścińskiego. To właśnie za sprawą tej treści i tych rysunków odbywamy niezwykłą podróż do świata fantazji, przygody i wielkich emocji, która to z każdą kolejną chwilą lektury fascynuje i porywa nas tylko bardziej i bardziej. I chciałoby się aż zapytać - Pani Jago, dlaczego dopiero teraz zdecydowała się Pani podzielić z nami swoim pisarskim talentem? Oczywiście cieszymy się z tego, że wreszcie mamy okazje go odkryć - tym bardziej, że opowieść ta z pewnością doczeka się kontynuacji, której to ja osobiście nie mogę się już doczekać.
Powieść Jagi Moder pt. „Sądny dzień”, to rzecz wielka, znakomita, mająca sobą wiele dobrego do zaoferowania. Sięgnijcie po nią i cieszcie się jej bogactwem treści, wrażeń i emocji. Polecam.
Blanka do niedawna prowadziła całkiem normalne życie: dysfunkcyjna rodzina, studia, próby wchodzenia w dorosłość na własnych zasadach. Wszystko zmienia zaginięcie jej młodszego brata. Pchana desperac...
Blanka do niedawna prowadziła całkiem normalne życie: dysfunkcyjna rodzina, studia, próby wchodzenia w dorosłość na własnych zasadach. Wszystko zmienia zaginięcie jej młodszego brata. Pchana desperac...
Ciągle zachwycamy się fantastyką zagraniczną, ale w naszym rodzimym kraju mamy takie historie, że aż grzech po to nie sięgnąć. Nawiązanie do legend i klechd słowiańskich to coś co możemy znaleźć w de...
@pola841
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Zabawna, komiksowa bajka o lądowaniu UFO!
Pomysłowa, zabawna, ciekawie przedstawiona i też mówiąca w lekko gorzki sposób wiele o nas samych komiksowa bajka o spotkaniu z UFO... - tak jawi się fabularno-ilustrac...
Polskie prawo aborcyjne jest chore, spaczone prawicowymi poglądami i chrześcijańską religią. Polskie prawo jest zacofane, opierając się nie na nauce, a właśnie na kwest...