Książek Pawła Leśniaka przeczytałam już sporo, ale ta postapokaliptyczna historia zafascynowała mnie tak bardzo, że musiałam poznać zakończenie, mimo że zegar tykał nieubłaganie zbliżając mnie do godzin porannych.
Autor w poprzednich powieściach pokazał, że potrafi tworzyć nieszablonowo i czerpać z najlepszych wzorców. Nie inaczej jest w jego najnowszej powieści „Czarne niebo” roztaczającej wizję upadku ludzkości i próbę przetrwania w świecie ogarniętym mrokiem, w którym czai się zagrożenie. Autor na miejsce akcji obrał nasz kraj, dobrze znane nam miasta i ulice, czyniąc tę historię bliską naszemu sercu. Sprawiając, że jeszcze intensywniej odbieramy rozgrywające się tam dramatyczne zdarzenia.
Autor posiłkuje się retrospekcją, by ukazać nam zwyczajne życie Grzegorza, które w jednej chwili zmienia się w walkę o przetrwanie. W nowej, brutalnej rzeczywistości wspomnienia szczęśliwej przeszłości wydają się tak odległe, jakby wydarzyły się w innym życiu. Wiele dałby za to, żeby usłyszeć głos córeczki, ale już wie, że gdy go usłyszy musi się ukryć.
Historię tę można z powodzeniem uznać za powieść drogi, bo główny bohater, Grzegorz wraz z dwójką towarzyszy wyrusza w najeżoną niebezpieczeństwami ze strony najeźdźców i ludzi podróż, by odnaleźć rodzinę. Nadzieja jest niewielka, ale musi spróbować nie zważając na deszcz zdolny ukamienować, toksyczny kwas w powietrzu, który dosłownie wysysa wodę z ludzkiego organizmu, czy niski poziom tlenu, utrudniający oddychanie. Staje nie tylko przed fizycznymi zagrożeniami, ale także emocjonalnymi rozterkami i pytaniem o granice człowieczeństwa.
Powieść zapewnia emocjonalną i brutalną podróż w przyszłość, której nigdy nie chcielibyśmy doświadczyć. Emocje bohatera i jego motywy odczuwamy bardzo realnie, ale czy zawsze weźmiemy jego stronę? Z pewnością nie, lecz właśnie bohater nieidealny, wielowymiarowy, z krwi i kości przyciąga nas do siebie. Możemy próbować wejść w jego skórę, ale nie wiemy, jak zachowalibyśmy się na jego miejscu w tych okolicznościach.
Paweł Leśniak płynnie łączy elementy powieści grozy i dramatu, tworząc obraz, który na długo pozostaje w pamięci skłaniając do refleksji nad kondycją człowieka w obliczu zagłady. Ukazany świat jest bezlitosny i przerażający, a zakończenie tak bezkompromisowe, że rozbija serce na milion kawałków. Znając wcześniejszą twórczość Autora na takie właśnie liczyłam. W moim odczuciu to najlepsza z napisanych dotychczas przez niego książek i będę wypatrywać kolejnych, równie oszałamiających emocji.