Goodbye, Love recenzja

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki

Autor: @distracted_by_books ·1 minuta
2022-09-25
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Już gdzieś to mówiłam, ale podkreślę to ponownie - to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Przyciągnięta opisem i okładką, która naprawdę mi się spodobała, stwierdziłam, że chętnie przekonam się co w trawie piszczy.

No więc tak. Różnica wieku jest jednym z elementów, które uwielbiam w książkach. Za to ta historia ma u mnie duży plus. Love ma dwadzieścia lat, a Ryder jest od niej o czternaście lat starszy. Chociaż bywa różnie, mentalnie zdecydowanie jest mi bliżej do niego (dobra, wiadomo, że zgodnie z PESELem też). Chyba polubiłam oboje. Tak, mogę tak napisać, ale nie poczułam też tego "zachwytu" nad nimi. Tak czasami się zdarza.

Chemia, która została stworzona między postaciami, wyczuwalna była już od ich pierwszego spotkania. Kumulowało się jej coraz więcej i więcej. To bardzo dobry zabieg. Ich realcja jest idealnym przykładem tak często występującego motywu "kto się czubi, ten się lubi" (celowo nie używam określenia hate-love, ponieważ tej nienawiści tu po prostu nie było, albo ja jej nie wyczułam, być może właśnie przez tę wyżej wspomnianą chemię). Słodko-urocze przekomarzania stały się ich codziennością. Mimo dzielącego ich wieku, idealnie dograli się pod tym względem.
Historia została napisane z perspektywy dwójki bohaterów. Autorka poradziła sobie z przedstawieniem myśli, odczuć postaci.

Oprócz niespiesznie rozwijającego się romansu między studentką i psychologiem, Autorka wplotła również trudniejszy temat. Ten mniej przyjemny. Nie chcę pisać dokładnie o co chodzi, żeby pozostawić Wam jakiś smaczek, ale tajemnicą nie będzie, że na wszystko wpływ ma przeszłość dziewczyny. Jednak Ryder jest po to, żeby jej pomóc. Bo to właśnie on jest tym dojrzałym, który (zapewne przez swój zawód) ma w sobie pokłady cierpliwości, a do tego nie da skrzywdzić bliskiej sobie osoby. Staje się on dla Love bohaterem, w dosłownym tego słowa znaczeniu.

To, co mi przeszkadzało (pamiętajcie, że to moja subiektywna opinia), to wielokrotne określanie postaci poprzez cechy ich wyglądu. W tym konkretnym przypadku - kolorem włosów czy oczu. Pewnie, zastępuje to ciągłe powtarzanie imion, ale niejednokrotnie staje się uciążliwe.
Myślę, że chętnie sięgnę po kolejną część, ponieważ zakończenie zwiastuje ciekawą czytelniczą przygodę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-25
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Goodbye, Love
Goodbye, Love
Martyna Keller
8.2/10
Cykl: Winter Love, tom 1

Autorka serii „Diabły Nevady”! Gorący romans z różnicą wieku! Studentka i pan psycholog. Dwudziestoletnia Love Porter właśnie rozpoczęła wojnę ze swoim sąsiadem, trzydziestoczteroletnim znanym ...

Komentarze
Goodbye, Love
Goodbye, Love
Martyna Keller
8.2/10
Cykl: Winter Love, tom 1
Autorka serii „Diabły Nevady”! Gorący romans z różnicą wieku! Studentka i pan psycholog. Dwudziestoletnia Love Porter właśnie rozpoczęła wojnę ze swoim sąsiadem, trzydziestoczteroletnim znanym ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Love Porter to dwudziestoletnia studentka szkoły baletowej. Mieszka w uroczym domku w Aspen, a jej spokój zostaje zachwiany przez wprowadzenie się do domu obok przystojnego, ale lekko aroganckiego i ...

@american_books @american_books

Ciąg dalszy moich #zaległosciksiążkowych . Ale! Mimo, że sięgnęłam po tę książkę sporo później niż powinnam, miałam wrażenie, że zrobiłam to w idealnym momencie. Czemu ? Bo to na swój sposób książka ...

@marta.boniecka @marta.boniecka

Pozostałe recenzje @distracted_by_books

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem właśnie w takim wydaniu. Demon, który podaje się ...

Recenzja książki Sytri
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie da sobą pomiatać, a jej cięty język może przysporz...

Recenzja książki Invictus boss

Nowe recenzje

Nie za darmo
Co ma wspólnego Liliana Więcek z Quentinem Tara...
@nasturcja_c...:

"Speł­nia­nie ma­rzeń nie po­le­ga na pod­da­wa­niu się po pierw­szym upad­ku. Po­le­ga na pod­nie­sie­niu się i bez­u­...

Recenzja książki Nie za darmo
Cienie dawnych grzechów
Cienie dawnych grzechów – recenzja
@ksiazka_w_k...:

„Cienie dawnych grzechów” to efekt współpracy dwóch bestsellerowych autorów powieści kryminalnych. Mieczysław Gorzka i ...

Recenzja książki Cienie dawnych grzechów
Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl