Wstęp do chemii supramolekularnej recenzja

Mnóstwo faktów, mniej syntezy

Autor: @Lamesz ·1 minuta
2011-06-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dodziuk wydała w 2002 roku tę samą książkę po angielsku, obecne polskie wydanie z 2008 roku to tłumaczenie. Struktura i forma tego tekstu dobrze oddaje obecną sytuację w nano-naukach, których twórcy i obserwatorzy sami do końca nie wiedzą, dokąd to wszystko zmierza i na czym stoimy. Pod tym względem niewiele się zmieniło od 2002 roku, chociaż co rusz pojawiają się nowe pomysły na struktury supramolekularne, a patenty spływają szeroką rzeką.

Książka jest więc przede wszystkim szybkim, z konieczności niepełnym, przeglądem przez niektóre z obszarów, w których "dzieje się" - czy to ze względu czysto akademickiego, czy to technologicznego. Omówione są związki o znaczeniu biologicznym, np. membrany, wirusowe otoczki białkowe i cyklodekstryny, takie o znaczeniu ogólno-fizykochemicznym, np. emulsje, zeolity czy etery koronowe, i w końcu niektóre o znaczeniu ściśle technologicznym, np. nanorurki, ciekłe kryształy czy kompleksy inkluzyjne stosowane w ochronie środowiska.

Większość objętości tekstu zajmuje rzeczowy opis w ścisłym i precyzyjnym języku fizyki wzbogacony obrazowym językiem "uprzestrzenniającym" i odrobiną komentarza, najczęściej dotyczącego zastosowań technologicznych danego związku - realnych lub potencjalnych. Tekst jest zwarty, nie ma w nim ani matematyki, ani równań reakcji (cóż, standardowa notacja chemiczna jest praktycznie bezradna wobec suprachemii), ale - dla czytelników niebędących na bieżąco z nomenklaturą chemii organicznej - warto przygotować się na żmudne sprawdzanie poszczególnych nazw, bo dla zrozumienia tekstu trzeba wiedzieć, "kto zacz", gdy pada imię cyklobutadienu albo furanu.

Wartością samą w sobie są doskonałe i liczne ilustracje, które w przypadku omawiania trójwymiarowych, dynamicznych struktur suprachemicznych są po prostu bezcenne. Dla wygodniejszego cytowania w tekście schematy strukturalne związków chemicznych numerowane są niezależnie od ilustracji; a jest ich w książce dokładnie 461. To naprawdę fenomen, zważywszy na to, że wykonanie ilustracji złożonego związku organicznego o niebanalnej strukturze trójwymiarowej to naprawdę niebanalna sprawa.

Po przewertowaniu książki i przeczytaniu paru co ciekawszych rozdziałów boli głowa. Setki i setki związków, w tysięcznych konfiguracjach... wszystko to sprawia wrażenie jakiejś dziwacznej geometrycznej kamasutry, z której może wyrodzić się dowolnie dziwaczny twór. Komentarz Dodziuk, jakkolwiek lakoniczny, nie pozostawia wątpliwości - nie tylko my sami unosimy się na podłożu tej orgiastycznej plątaniny wibrujących pierścieni i łancuchów, ale i następna wielka rewolucja technologiczna narodzi się na tym samym podłożu.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wstęp do chemii supramolekularnej
Wstęp do chemii supramolekularnej
Helena Dodziuk

Chemia supramolekularna to nowa, dynamicznie rozwijająca się dziedzina, usytuowana pomiędzy chemią, biochemią, fizyką i technologią. Jej perspektywy są bardzo obiecujące. Umożliwia projektowanie syste...

Komentarze
Wstęp do chemii supramolekularnej
Wstęp do chemii supramolekularnej
Helena Dodziuk
Chemia supramolekularna to nowa, dynamicznie rozwijająca się dziedzina, usytuowana pomiędzy chemią, biochemią, fizyką i technologią. Jej perspektywy są bardzo obiecujące. Umożliwia projektowanie syste...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Lamesz

Cykle czasu
Dla kogo jest ta książka?

Penrose swoją "Drogą do rzeczywistości" wysoko podniósł poprzeczkę książek popularnonaukowych - w zasadzie można już powiedzieć śmiało, że za wysoko. Minęło już dosyć cza...

Recenzja książki Cykle czasu
Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy
Najwyższych lotów, erudycyjna etnografia

Eliade miał charakterystyczny styl pisania - z jednej strony fenomenalnie osadzony w literaturze (znajdziemy więc w "Szamanizmie" ok. 50-stronicową bibliografię) - a z dr...

Recenzja książki Szamanizm i archaiczne techniki ekstazy

Nowe recenzje

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbud...
@krzychu_and...:

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; ter...

Recenzja książki Zło w nas
Niewinne ofiary
Niewinne ofiary
@ladybird_czyta:

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać ...

Recenzja książki Niewinne ofiary
Pierwsza sprawa
Pierwsza sprawa
@Malwi:

Wyobraź sobie codzienność tak zwyczajną, że niemal przezroczystą. Rodzina. Dom na obrzeżach miasta. Trzyletnia dziewczy...

Recenzja książki Pierwsza sprawa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl