Nauczycielka uważności (mindfulness) z wieloletnim stażem napisała książkę, której celem „jest przedstawienie metody uważności nauczycielom, pedagogom, psychologom, terapeutom oraz rodzicom, którzy poznając i wykonując ćwiczenia uważności, będą mogli odczuć korzyści z nich wynikające bezpośrednio na sobie i dzięki temu zaproponować niektóre ćwiczenia swoim podopiecznym.” Chodzi o to, że zawód nauczycielski wiąże się z licznymi stresami, również uczniowie przeżywają wiele napięć w szkole, zaś uważność to znakomita metoda redukcji stresu.
Autorka pięknie definiuje uważność jako „zatrzymanie, pobycie, poczucie, nierobienie, zaprzestanie działania. Czyli zachowanie, które jest całkowicie nienowoczesne, niewspółczesne, niemedialne. Płynie z niego inny przekaz: po prostu pobądź i poczuj, co u ciebie i w tobie słychać, nie goń, nie szamocz się, nie dąż do niczego. I może dlatego to jest takie trudne.” No właśnie, zwłaszcza w czasach gorączkowego działania i stałej gonitwy myśli.
Książka, oprócz rozważań ogólnych, zawiera też sporo dobrych ćwiczeń na uważność, i zatrzymanie się. Nie chodzi tutaj o jakieś wymyślne praktyki, wystarczy chwila wolnego czasu: „Gdziekolwiek jesteśmy – w kolejce, na przystanku, w poczekalni u lekarza, stojąc w korku ulicznym, czekając na ważne spotkanie – kilka razy dziennie poświęćmy chwilę na to, by poczuć oddech w nozdrzach, klatce piersiowej lub w brzuchu. Nie trzeba zamykać oczu, przybierać dziwacznej pozy ani czuć skrępowania. Robimy po prostu krótkie przerwy na to, żeby mocniej się w sobie osadzić – wystarczą trzy oddechy – i można odnaleźć więź z samym sobą.” Brzmi to łatwo, ale nie jest w praktyce takie proste, wymaga praktyki i systematyczności.
Autorka pisze, że praktykowanie uważności (mindfulness) w szkole daje niezwykle pozytywne rezultaty: „Nauczyciele wskazują na wzrost świadomości i akceptację własnych stanów emocjonalnych, co pomaga im redukować stres i racjonalnie, a nie impulsywnie reagować na wyzywające zachowania uczniów.” Sporo też pisze o pozytywnym wpływie, jakie praktykowanie uważności wywiera na uczniów.
To dosyć ważna książka, pokazująca, że praktykowanie uważności w szkołach może przynieść naprawdę przełomowe rezultaty. Myślę, że może też być pomocna dla innych grup zawodowych, dla których stres jest rzeczą codzienną: policjanci, lekarze, itp. itd. Oczywiście samo jej przeczytanie nie wystarczy, wypada odbyć kurs mindfulness pod okiem kwalifikowanego instruktora.