Taniec na pustym moście recenzja

Miłość na pustym moście

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mirka ·4 minuty
2022-03-03
Skomentuj
7 Polubień



„Życie jest zaskakujące i nigdy nie zamyka za sobą drzwi.”

Bohaterkami romansów najczęściej są osoby młode, często wchodzące dopiero w dorosłe życie z umysłami pełnymi pomysłów i marzeń. Bardzo mało jest powieści o miłości osób, które nie są już najmłodsze, ale są nadal są atrakcyjne i w pełni sił. Jeżeli już takowe powstają, to są to z reguły smutne historie naznaczone cierpieniem i zniechęceniem do życia. Powieść „Taniec na pustym moście” pokazuje, że do kwestii wieku można podejść w zupełnie inny, świeży sposób, pokazując, że wiek to stan umysłu.

Elżbieta Zdrojowa-Krawiec ukończyła Akademię Ekonomiczną w Poznaniu. Pracuje, jako nauczycielka matematyki w gimnazjum. W roku 2005 zdobyła wyróżnienie w konkursie gazety ,, Wysokie Obcasy’’ na opowiadanie o pierwszej miłości. Lata studenckie autorki przypadły na czas strajków studenckich i wprowadzenia stanu wojennego. Jako obserwator i uczestnik tych wydarzeń w swoim debiucie literackim, „Nie machaj do mnie czerwoną chorągiewką”, ukazuje świat uczuć tych, którzy w roku 1980 mieli po osiemnaście lat. Tym razem zwróciła uwagę na nieco starsze pokolenie.

Ewa tkwi od 20 lat w nieudanym związku z Pawłem, który jest biznesmenem i z tego względu nie ma go często w domu. Zresztą, on nigdy nie interesował się rodziną, a wręcz jakby uciekał od niej i jej problemów. Nie tolerował nigdy słabości, więc także nie był wsparciem dla Ewy, gdy ta zachorowała na depresję. To typowy przykład egoisty, skupionego na sobie i swoich sukcesach. Nic więc dziwnego, że gdy po 30 latach Ewa spotyka Adama, odżywa dawne uczucie. Jednak ona wie, że jej dawna miłość ma dziś ułożone życie i nie może jej wiele ofiarować. Mimo to ich relacja wkracza na przyjacielskie tory, z których Ewie trudno zrezygnować. Dla niej jest to szansa na całkowite wyleczenie z depresji, z którą zmagała się od dwóch lat. Nadal dosięgają jej jeszcze smugi tej choroby, ale kobieta postanawia po prostu żyć i się nie poddawać.

Okładka książki wzbudza od razu skojarzenia z młodością. Widać, bowiem na niej przytulającą się do siebie parę, a tuż za nimi poręcz, prawdopodobnie tytułowego mostu. Jedyne powiązania z jesienią życia budzą spadające liście. To określenie jest często stosowane wobec osób, które przekroczyły już 50 lat i utarło się, że to, co najlepsze mają już za sobą. Autorka wyprowadza z tego rodzaju, błędnego myślenia, pokazując, że osoby w tzw. dojrzałym wieku to osoby w pełni sił, pragnące spełniać swoje pragnienia i marzenia.

„Wszystko ma swój czas i rytm, który porządkuje nam życie i chroni przed niepokojem.”

Gdy poznajemy główną bohaterkę, jej sytuacja nie jest za wesoła, jednak z czasem obserwujemy jej przemianę, nastawienie do rzeczywistości, do siebie i innych, a to wszystko za sprawą przyjaźni i miłości. Mąż Ewy od razu ukazany jest jako gbur i samolubny egoista, ale jego postać nie jest zbyt wyeksponowana, a nawet w pewnym momencie w ogóle nie ma o nim wzmianki. Natomiast od razu polubiłam Adama, który zachowuje się empatycznie, z troską, zawsze gotowy do pomocy i wsparcia przyjaciółki. Trudno określić, jak ją postrzega, gdyż Adam wydaje się nią zauroczony i wciąż okazuje jej zainteresowanie. Jego postać była dla mnie zbyt słabo pokazana. Wszystko obserwujemy z punktu widzenia Ewy, dlatego nie wiemy, co Adam myśli, co u niego się dzieje. Jedyne jego wypowiedzi są wyrażane w mailach i sms-ach, które wzajemnie sobie wysyłają, jednak nie dotyczą one jego życie osobistego, raczej tego, co czuje do Ewy. Zabrakło mi tutaj spojrzenia z jego perspektywy, gdyż było dla mnie zagadką, dlaczego Adam, który twierdzi, że kocha żonę, kontynuuje znajomość ze swoją dawną, szkolną sympatią.

Pani Elżbieta Zdrojowa-Krawiec stworzyła uroczą, nostalgiczną i melancholijną opowieść o kobiecie, próbującą na nowo poukładać puzzle życia, pokazując, że na zmiany i na miłość nigdy nie jest za późno. Porusza wiele tematów społecznych, także politycznych ale też międzyludzkich, z którymi spotykamy się na co dzień, lub też słyszymy w mediach. Rysuje też charakterystyczne zachowania społeczne, zaściankowość, szufladkowanie innych, podejście do LGBT, kobiet walczących o swoją niezależność czy też stosunek do osób wybierających samotność i różne relacje damsko-męskie, pokazując potrzebę bliskości drugiego człowieka, ale czasami odbywa się to za wszelką cenę. Inaczej jest u Ewy i Adama. Ona od początku wie, że nie może liczyć na nic więcej, niż przyjaźń, mimo że okazują sobie mnóstwo czułości i wsparcia. Zakończenie według mnie pozostawia pole do powrotu do tej historii i pociągnięcia ich losów dalej, gdyż nie jestem w zupełności usatysfakcjonowana tym, co znalazłam w ostatnich akapitach powieści.

Przez fabułę przewija się problem depresji, ale nie jest to wątek dominujący. Zakończenie leczenia nie kończy pracy nad sobą i wychodzenia z dołka, gdyż ta choroba potrafi pojawić się w najmniej oczekiwanym momencie, jest uśpiona i zawsze może wrócić. Ewa dzielnie stawia jej czoła, próbując dostrzegać piękno wokół siebie, mimo że jej życie legło w gruzach. Na szczęście los zetknął ją ponownie z koleżankami ze szkoły i dawną miłością, dzięki którym na nowo zaczyna żyć. Nie jest to temat przewodni, nie ma w niej analizy osoby w depresji, lecz raczej wnikamy w to, jak ona próbuje wrócić do normalnego życia. Na ich przykładzie pokazuje, że niektóre okazje pojawiające się na naszej drodze w młodości nie zostają wykorzystane, a gdy ponownie taka możliwość się pojawia, wówczas jest już za późno. Po latach okazuje się, że jesteśmy zupełnie w innym miejscu, czasie, okolicznościach, każde z nas ma swój bagaż doświadczeń, czasami naznaczony rozczarowaniem i zniechęceniem ale zawsze powinniśmy zawalczyć o miłość, bez względu na wiek.

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater oraz wydawnictwa Novae Res

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/02/1015-taniec-na-pustym-moscie.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-17
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Taniec na pustym moście
Taniec na pustym moście
Elżbieta Zdrojowa-Krawiec
6/10

Tańcz, walcz, kochaj. Po trudnej walce z depresją Ewa próbuje na nowo nauczyć się czerpać radość z siebie, ludzi i ze świata. Powtarza sobie, że trzeba żyć. Na wsi tworzy swoją bezpieczną przystań. ...

Komentarze
Taniec na pustym moście
Taniec na pustym moście
Elżbieta Zdrojowa-Krawiec
6/10
Tańcz, walcz, kochaj. Po trudnej walce z depresją Ewa próbuje na nowo nauczyć się czerpać radość z siebie, ludzi i ze świata. Powtarza sobie, że trzeba żyć. Na wsi tworzy swoją bezpieczną przystań. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Taniec na pustym moście” jest książką trudną i to z kilku powodów. Po pierwsze – nastrój. Całość lektury nie nastraja pozytywnie, wręcz przeciwnie. Co rusz czuć smutek, zniechęcenie, które wyziera z...

@melkart002 @melkart002

Nie mogłam się doczekać tej książki z dwóch powodów. Po pierwsze zachęcił mnie bardzo tytuł, okładka i sama nie wiem co jeszcze, ale jest coś magicznego w niektórych okładkach i od razu przemawiają o...

@mikka138 @mikka138

Pozostałe recenzje @Mirka

The Devil's toy
Co kryją mury Mulberry Tales?

@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...

Recenzja książki The Devil's toy
Modus Operandi
Trudno uciec przed przeszłością

@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl