Matrioszka recenzja

Wow! Wow! Wow!
Ja już wiem skąd te wszystkie zachwyty!!! Ochy i Achy jak najbardziej uzasadnione.
Przybijam piątkę z każdym kto tak jak ja oczarowany jest tą książką!
Pani Paulino- to było coś niesamowitego , wspaniałego i mega mnie pochłonęło. Wszystkie te określenia to mało. A ja już wiem, że po skończeniu serii będę miała kaca książkowego. Skończyłam czytać książkę o 3:30. Tak.... tak zarwałam noc i bardzo żałuję, że nie miałam kolejnej części ale spokojnie już mam ...kupiłam i nadrobiłam ❤️
Tylko nie wiem czemu tak długo zwlekałam z czytaniem tej serii??? Nie wiem?!

Po przeczytaniu nie mogłam spać, ciągle miałam w myślach Martę i Nikołaja. Żebyście wiedzieli jak ja im kibicowałam!!!

Poznajemy Martę gdy niespodziewanie dowiaduje się że jest córką szefa rosyjskiej mafii ,który właśnie zabija jej najbliższych i wywozi ją do Rosji. Całe jej życie wywraca się do góry nogami. I jest podporządkowane tyranowi jakim jest jej biologiczny ojciec Kozłov. Dowiaduje się że ma piątkę rodzeństwa w tym brata bliźniaka który staje się jej oparciem w tym trudnym czasie. Ale nie tylko on🙂 Kobieta nie potrafi pogodzić się z nową rzeczywistością bycia uwięzioną i w dodatku ze świadomością że ma zostać wydana za mąż by wzmocnić pozycję ojca. Małżeństwa aranżowane to w tym świecie norma. Będąc córką pachana ma też osobistego ochroniarza którym jest Nikołaj.. między nimi zaczyna tworzyć się więź którą Marta postanawia wykorzystać by wydostać się z twierdzy "ojca" ale nie wie jednego ... Czego?
Nie zdradza się takich smaczków.... Nie było by zabawy:) Polecam ogromnie :)

Ileż to emocji towarzyszyło mi podczas poznawania tej historii. Otwarta buzia ze zdziwienia to pikuś przy tych wszystkich napadach złości, niedowierzania, zaskoczenia ale też zachwytu. Brawa dla autorki za kreację bohaterów i dopracowanie ich w najmniejszy detalu, by wydawali się tacy prawdziwi!!!
A także za zbudowanie takiego napięcia by czytało się to z zapartym tchem. Jak ja się cieszę że mam kolejne dwie części i już się za nie zabieram❤️