Jako bibliotekarz i osoba, która ma możliwość decydowania o zakupach książkowych do biblioteki, długo nie zastanawiałem się nad kupnem książki o tematyce górskiej. Mamy ich w zasobach sporo, ale pozycja pt. Everest - Edmund Hillary i Tenzing Norgay : niesamowita historia Alexandry Stewart przeznaczona jest dla dzieci (choć i dorośli będą zachwyceni). Zaryzykowałem zakup, bo uważam, że nasze młode pokolenie trzeba zainteresować wydarzeniami, które miały wpływ na losy świata. A takim na pewno było wejście na najwyższy szczyt ziemi - Mount Everest (8848 m n.p.m.).
Zacznę od tego, że na początku starałem się znaleźć coś na temat autorki. Dowiedziałem się z zagranicznych stron, że studiowała na Uniwersytecie Oksfordzkim, jest dziennikarką i mieszka wraz z rodziną w Londynie. Dodatkowo ważną informacją jest fakt, że książkę niesamowicie pięknie zilustrował Joe Todd-Stanton, a wstęp napisał Ranulph Fiennes, który jako jedyny zanotował na swoim koncie wejście na najwyższy szczyt ziemi oraz zdobył biegun północy i południowy.
Jak zainteresować młode pokolenie, by czytali takie pozycje książkowe? Wymaga to pewnie wielu podstępów, ale też stylu życia... rodziców. Mogę powiedzieć, że mój synek zainteresował się książką, ponieważ chodzi po górach i ma też pewien cel. Zdobyć Koronę Polskich Gór. Dlatego też z ogromnym zainteresowaniem oglądał i czytał niniejszą publikację.
Co można o niej powiedzieć dobrego? Jakie wartości życiowe zostały przekazane młodemu pokoleniu?
Czytelnik zapozna się z przystępnie napisaną historią zdobycia szczytu, okupioną wieloma tragediami. Pozna dwójkę bohaterów - Edmunda Hillary'ego i Tenzinga Norgaya, którzy 29 maja 1953 roku dokonali niemożliwego, wchodząc na najwyższy szczyt ziemi. Zarazem pokazali, że niemożliwe nie istnieje. Jeśli masz jakieś marzenia, trzeba je realizować. Niech przykładem będzie nepalski himalaista, Tenzing Norgay, Szerpa z Solukhumbu, który wychował się w biednej rodzinie, gdzie jego ośmioro z czternaściorga rodzeństwa zmarło w różnych okolicznościach w młodym wieku.
Autorka pięknie oddała klimat panujący podczas zdobywania szczytu. Pokazała grozę lodospadu Khumbu i niebezpieczeństwo, jakie czeka na himalaistów w początkowej fazie podejścia na szczyt. Pokazała z jakimi trudnościami musi walczyć człowiek na niebotycznych wysokościach, gdzie może dojść do wielu tragedii związanych z panującą aurą - niską temperaturą, brakiem tlenu, silnymi wiatrami i chorobami, które mogę zaskoczyć nawet bardzo zahartowanych ludzi.
Są też momenty, które wzruszą czytelnika, ale o nich nie chciałbym pisać. Niech każdy przeżyje na swój sposób to, co wydarzyło się 68 lat temu w Himalajach na Dachu Świata. Cieszę się, że mogłem przeczytać lekturę i napisać kilka ciepłych słów o tym wydarzeniu.