Martwy sad recenzja

Kolejna świetna książka, która trafiła w moje ręce. Ostatnio mam szczęście do bardzo dobrych kryminałów, a ten należy do wyśmienitych. Emocje gwarantowane! 

Na jednym z osiedli, na obrzeżach Wrocławia zostaje brutalnie zamordowana kobieta. Do tej sprawy zostaje wezwany Komisarz Marcin Zakrzewski, który podczas pościgu za zabójcą, usłyszał od niego pewne zdanie : "Widziałem, jak diabeł chodzi tam na palcach". 
Te słowa trzydzieści lat wcześniej wypowiedział jego brat bliźniak, który zaginął w tajemniczych okolicznościach. 
Komisarz Zakrzewski postanawia powrócić do przeszłości i rozwiązać sprawę z przed lat.
Czy uda mu się odkryć co stoi za zaginięciem brata? 
Co łączy zaginięcie Ryśka z brutalnym morderstwem? 

To nie jedyne pytania, jakie nasuwają się podczas czytania lektury. 

Jest to znakomita powieść, początek serii Cienie przeszłości. Doskonale skonstruowana fabuła, autor wodzi czytelnika za nos, nie jesteśmy w stanie rozwikłać łamigłówki, choć podczas czytania nasuwają się nam różne odpowiedzi, gwarantuję, że zakończenie i tak będzie niczym "grom z jasnego nieba". Moroczna zagadka, sprawi, że nie odłożysz książki na półkę i wzbudzi niesamowite emocje. 
Ciarki po ciele przeszły, w niektórych momentach, co nie zdarza się przy każdej książce, tego gatunku. Powieść czyta się szybko za sprawą dużej ilości dialogów i krótkich rozdziałów. To świetny, mocny kryminał, po którym chce się więcej!
Jeśli tak wygląda początek serii, to ja jestem ciekawa następnej części, mam nadzieję, że autor utrzyma poziom i da nam  następną równie genialną książkę !

"Martwy Sad" to dla mnie pozytywne zaskoczenie, nie mogę napisać nic innego jak tylko to, że polecam każdemu! Nie zawiedziecie się!

Autor jest dla mnie mistrzem w swoim fachu i spokojnie mogę dołączyć do grona jego fanów i wielbicieli. Seria cienie przeszłości to będzie hit! Już robię miejsce na dalsze części, gdyż wiem, że muszę je mieć na pewno. Jeszcze raz polecam, czy to miłośnikowi gatunku, czy też nie. Książka zachwyci czytelnika od pierwszych stron.