Lata 80. XX wieku. Malibu zamieszkuje sławne rodzeństwo Riva — Nina, Kit, Hudson i Jay. Cała czwórka to znakomici surferzy, a przede wszystkim dzieci muzyka Micka Rivy. Każdego roku rodzeństwo urządza epicką imprezę, która przyciąga coraz więcej gości. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że ta impreza będzie inna, a niż poprzednie. Rodzinne tajemnice, niedomówienia, duchy przeszłości. Wszystkie zmory, szykują się na spektakularną imprezę w domu Niny, którą dopiero, co porzucił mąż. Jednak, co się stanie, gdy Malibu zapłonie i postanowi wziąć ze sobą ofiary?
Autorka wykreowała całą paletę postaci z krwi i kości, z którymi czytelnik może łatwo się utożsamić. W swojej najnowszej powieści Reid położyła duży nacisk na relacje interpersonalne. Pierwsze skrzypce odgrywają tutaj relacje między rodzeństwem oraz rodzicami. W pierwszej części powieści teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Pierwsze dwanaście godzin przed imprezą to czas, gdy poznajemy bohaterów, ich rozterki oraz malowniczą okolicę Malibu. Między tym, co dzieje się przed ikoniczną imprezą, autorka zabiera nas w podróż do przeszłości, gdzie dowiadujemy się nieco więcej o relacji Micka Rivy i jego żony June. Zaglądamy do dzieciństwa rodzeństwa, rodzącej się między nimi silnej relacji oraz zmaganiem się z dorastaniem w trudnych czasach. W drugiej części powieści uczestniczymy w imprezie, gdzie wszystkie karty lądują na stół i tylko w rękach bohaterów jest ich los. Ukazanie całego dnia z perspektywy wielu bohaterów, sprawia, że czytelnik ma szansę wyrobić sobie własną opinię na wiele tematów.
Malibu płonie nie jest kryminałem ani thrillerem. Jeżeli po opisie spodziewacie się, że czeka na was makabryczny pożar, nieco się rozczarujecie. Malibu płonie z zupełnie innego powodu. Powodu skomplikowanych relacji rodzinnych i żalu, który przez lata kiełkował we wszystkich postaciach. Najnowsza powieść Taylor jest szczerym portretem poranionej rodziny. Jest to piękna, wzruszająca i pełna refleksji powieść, która wciąga od pierwszej strony. Z zaciekawieniem przerzucamy strona za stroną, aby dowiedzieć się, jaki będzie finał powieści.
Najnowsza powieść Taylor Jenkis Reid jest piękną, bardzo rzeczywistą opowieścią o ludzkim życiu. Autorka bardzo lekko operuje piórem, wciągając czytelnika do swojej magicznej fikcji literackiej. Dobrym posunięciem ze strony autorki było osadzenie akcji w latach 80., gdy nie było mediów społecznościowych i streamingu imprez na globalną skalę. Kameralny nastrój oraz „żywe relacje” między bohaterami zadziałały na sukces tej powieści. Autorka w piękny sposób opowiedziała historię rodziny Riva, umieszczając wszystko w zaledwie jedną dobę, pokazując jak jeden dzień, może wiele zmienić w życiu człowieka. Malibu płonie to historia o zdradzie, wybaczaniu, podejmowaniu trudnych decyzji, czasami sprzecznych z wartościami, którymi kierujemy się na co dzień.
Podsumowując, jeżeli szukacie pięknej historii o zwykłych ludziach, która wciągnie was od pierwszej strony, gorąco polecam najnowszą powieść Taylor Jenkins Reid. Świetnie skrojeni bohaterowie, historia opowiedziana od początku do końca i klimat upalnego Malibu. Jeżeli przekonały was te wszystkie składniki, czym prędzej sięgające po nowość od Czwartej Strony! Jestem pewna, że jeżeli jeszcze nie jesteście fanami twórczości Taylor, wkrótce nimi zostaniecie!