Dziewiętnastoletni marynarz recenzja

Listy pewnego marynarza

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @bookovsky2020 ·1 minuta
2021-04-20
1 komentarz
18 Polubień
Obserwuję publikacje wydawnictwa Nautica od jakiegoś czasu. Do tej pory nie zdążyłam sięgnąć po żadną z nich, ale z każdym kolejnym tytułem, mój podziw nad doborem książek o tematyce morskiej rósł. Myślę, że takiego wydawnictwa brakowało na polskim rynku i cieszę się, że ta luka została wypełniona. Książki wydawane przez Nauticę wyróżniają się spośród innych niewątpliwą świeżością treści i atrakcyjną szatą graficzną z motywami marynistycznymi.

„Dziewiętnastoletni marynarz” stanowi prawdziwą perełkę literacką, nie tylko dzięki poruszaniu unikalnej tematyki, ale i ze względu wartość historyczną. Autorka książki jest osobą blisko spokrewnioną ze Zbyszkiem, tytułowym bohaterem, który pozostawił po sobie zbiór osobistych listów do najbliższych, zawierających spontaniczne i szczere opisy przeżyć młodego ucznia Szkoły Morskiej w Tczewie. Zbyszek miał dwóch braci – Bronka i Cześka. Z Czesławem uczyli się razem na marynarzy, a Bronisław to dziadek autorki – Małgorzaty Piekarskiej. Przekazywane z pokolenia na pokolenie listy z lat 1923-1924, szczęśliwie trafiły w ręce właściwego potomka, miłośniczki sztuki, pisarki i pasjonatki genealogii. Autorka zadbała o to, aby całość przedstawić czytelnikom w najlepszy możliwy sposób. Zadbała o mnogość przypisów, które bardzo doceniam, a także o solidne uzupełnienie treści fotografiami z tamtych czasów, sprzed prawie stu lat.

Z listów Zbyszka wyłania się młody mężczyzna, interesujący przedstawiciel tamtej epoki, który dzieli się z bliskimi, a teraz i z czytelnikami, bieżącymi wrażeniami, doświadczeniami, perypetiami oraz potrzebami. W sposobie przekazywania wiadomości rodzicom, Zbyszek imponuje piękną polszczyzną, ewidentną skromnością i wysoką kulturą osobistą, dbałością o stosowanie zwrotów grzecznościowych. Między słowami nie trudno wyłowić wątki i postaci historyczne (w tym pomagają też przypisy), a także poznać ówczesne problemy i troski młodych dorosłych.

Wzruszające słowa z listów Zbyszka, chłopaka o czystym sercu, są dowodem na to, że w książkach nie liczy się ilość, ale jakość. Być może staną się one inspiracją, dla przynajmniej niektórych przedstawicieli kolejnych pokoleń, aby jeszcze bardziej doceniać wagę słowa pisanego.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-20
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewiętnastoletni marynarz
2 wydania
Dziewiętnastoletni marynarz
Małgorzata Karolina Piekarska
7.5/10

"Za jeden kubek ten Kuj się tu cały dzień O! Czarna kawo! Smak swój zmień!" Śpiewali w latach dwudziestych ubiegłego wieku na melodię „Bajadery” Imre Kalmana kadeci Szkoły Morskiej w Tczewie. Pier...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · ponad 3 lata temu
Piękna recenzja :). Zgadza się to perełka!
× 1
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · ponad 3 lata temu
Pochłonęłam za jednym razem! Lubię takie skarby ukryte w głębi "babcinej" szafy :)
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Też mam chęć przeczytać, ze względu na autorkę. Pamiętam jej felietony z dawnej prasy młodzieżowej i mam do niej sentyment. :)
× 1
Dziewiętnastoletni marynarz
2 wydania
Dziewiętnastoletni marynarz
Małgorzata Karolina Piekarska
7.5/10
"Za jeden kubek ten Kuj się tu cały dzień O! Czarna kawo! Smak swój zmień!" Śpiewali w latach dwudziestych ubiegłego wieku na melodię „Bajadery” Imre Kalmana kadeci Szkoły Morskiej w Tczewie. Pier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka "Dziewiętnastoletni marynarz" autorstwa Małgorzaty Karoliny Piekarskiej zabiera nas na początek XX wieku, gdzie poznajemy Zbigniewa i jego rodzinę. Zbyszek jest stryjecznym dziadkiem autorki....

@Misteriosa @Misteriosa

Nigdy w życiu nie czytałam tak poruszającej historii! Znów doznałam szoku, czułam się jak intruz, zaglądając w cudzą korespondencję, zagłębiając się we wszystkie prywatne myśli i rozterki. Jak ja okr...

@kachna.janisz @kachna.janisz

Pozostałe recenzje @bookovsky2020

Bizancjum
Bizancjum - nieustająco tajemnicze imperium

W przypadku książek dosyć często nie liczy się ilość, a jakość. Ostatnio, po raz kolejny, przekonałam się na własnej skórze, że podobnie jest w przypadku książek z serii...

Recenzja książki Bizancjum
Zanim wystygnie kawa
Legenda miejska o podróży w czasie

Legendy miejskie - ciekawią, intrygują, budzą uśmiechy o natężeniu wszelkiego kalibru. Tymczasem, według fabuły książki Toshikazu Kawaguchi, w rozbudowanej i zagmatwanej...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl