Kaprys milionera recenzja

Część niczego

TYLKO U NAS
Autor: @Jagrys ·3 minuty
2020-06-24
2 komentarze
13 Polubień
Ambicja nakazuje popełnić do "Kaprysu milionera" jakąś recenzję, ale szczerze mówiąc mi się nie chce. Najbardziej dlatego, że nie ma o czym pisać.
Teoretycznie "Kaprys..." to uwertura do większego cyklu. Powinno więc być na tyle zachęcająco i ekscytująco, by tych kolejnych części wypatrywać z niecierpliwością, gryząc palce i trąc kolankami. Tymczasem książka duetu Frączyk&Rolska jest impersonalna i sterylna niczym ekskluzywna ekspozycja w folderze reklamowym. Wysoka półka i wysoce nieużyteczna.
„Kaprys milionera” to jałowe, efekciarskie nic osadzone w ostentacyjnie rozbuchanym bogactwem świecie greckich milionerów z zielonej serii Harlequina [1], przeflancowanych na nasze rodzime RODOS[2].
Bo na czym-że ten ekstraordynaryjny kaprys ma polegać?
Ano na tym, że piórem Frączyki Rolskiej dwóch takich - znanych, obrzydliwie dzianych i zachlanych do przerwy w życiorysie zakłada się o lary i penaty, że lokales w ciągu miesiąca znajdzie największego paszczura po tej stronie globu i w ciągu kolejnych sześciu miesięcy przeobrazi tę mazepę w Miss Galaktyki. Przeprowadzony przez bufet zakład uwierzytelnia podpisem profesor matematyki. Upragniona potwora sama włazi Emilowi w ręce i...
W zasadzie oprócz demonstracyjnie eksponowanych możliwości finansowych Kastnera nie znalazłam w książce Frączyk&Rolskiej nic, co byłoby warte symptomu zainteresowania. Bogać! Jakiegokolwiek zainteresowania w ogóle. A to z tej przyczyny, że „Kaprys milionera” nie ma charakteru ani duszy. Śmiem twierdzić, że w tej recenzji potencjalny czytelnik znajdzie więcej emocji i ekspresji niż w całej książce by Frączyk&Rolska.
Bo, niestety, "Kaprys..." to komercyjna chałka. Bezbarwne gluty bez dodatku chemii.
Można by posilić się o dowcip, że wobec powyższego jest to wyrób w stu procentach naturalny, lecz byłoby to kłamstwem.
Tutaj nic nie jest naturalne. Wszystko w „Kaprysie…” jest do przesady przejaskrawione i wyolbrzymione
Emil Kastner (nie mylić z Kevin Costner) to palant. Tak po prostu.
Z kolei Marek Stachowicz, mimo, że kręgosłup posiada chłop jak dąb, żołędzie na tym dębie ma bardzo lichutkie.
Robert… Robert zaś, jest niczym tajemnicza twarz: Przybył, narobił hałasu, poleciał precz i tyle go widzieli.
I oczywiście Danusia Popiołek - przedmiot eksperymentu zblazowanych sławnych i bogatych. Karykaturalnie wykrzywiony obraz kobiety zaniedbanej i społecznie nieatrakcyjnej. A choć w finale to ona jest tu postacią najbardziej wygraną - przechodzi gładko z rąk do rąk niczym Brooke Logan lub puchar FIFA. Ani to śmieszne ani zabawne.
Nie mogło też zabraknąć tak popularnego obecnie wątku pedofilii - ujętego w najbardziej perwersyjny i wynaturzony sposób.
To już w żaden sposób rozrywkowe nie jest, bez względu na to, jak bardzo rzuca światło na postać negatywną - kutego na cztery nogi cwaniaka, który w finale nie potrafi utrzymać dzioba na wodzy.
Tajemnicą poliszynela jest, że władza degeneruje a pieniądze jeszcze bardziej, lecz panie Frączyk i Rolska zmieniły "Kaprys milionera" - tę pierwotnie niegroźną, łagodnie odmóżdzającą awanturkę w sensacyjno-kryminalną aferę obyczajową rozmiar XXXL, by ostatecznie zmienić ją w farsę o niewyżytym nababie, ponętnym profesorku i cud-łabędziu przekutym w boginię z obmierzłej żaby.
Można oczywista się upierać, że "Kaprys milionera" to nie ckliwy romans czy powieść sensacyjna lecz tzw. "erotyk", nie mniej i tutaj mimo odważnych ujęć i konfiguracji wieje nudą.
"Kaprys milionera" to erotyk, który przed wypuszczeniem w świat został chemicznie pozbawiony jajec, pazurów i charakteru.
Memlałam ten przecier z trocin wyłącznie siłą uporu, z utęsknieniem wypatrując końca.
Powiedzieć, że jestem "Kaprysem..." Frączyk i Rolskiej rozczarowana i zawiedziona to nic nie powiedzieć.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka



[1] Seria „Światowe życie”
[2] RODOS - Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-24
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kaprys milionera
Kaprys milionera
Izabella Frączyk, Jagna Rolska
6.7/10
Cykl: Kaprys milionera, tom 1

Emil Kastner to znudzony życiem biznesmen. Nic go nie cieszy, rozkapryszony szuka wciąż nowych podniet. Podczas solidnie zakrapianego spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje zakład, że nawet...

Komentarze
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Czasem jest tak, że nie ma co napisać o książce.
@Jagrys
@Jagrys · ponad 4 lata temu
Tym bardziej więc jestem dumna, że mimo ogólnego zniechęcenia lekturą udało się coś wykroić. :)
× 1
@Mirka
@Mirka · ponad 4 lata temu
Szczerze i dosadnie. :)
Kaprys milionera
Kaprys milionera
Izabella Frączyk, Jagna Rolska
6.7/10
Cykl: Kaprys milionera, tom 1
Emil Kastner to znudzony życiem biznesmen. Nic go nie cieszy, rozkapryszony szuka wciąż nowych podniet. Podczas solidnie zakrapianego spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje zakład, że nawet...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Oglądaliście może kiedyś programy, w których zmieniano kobiety-brzydkie kaczątka w piękne łabędzie? Ja czasami zerknęłam i byłam w szoku. Po przeczytaniu,, Kaprysu milionera" wydaje mi się, że taki w...

@paulinkaw @paulinkaw

Pewnie w życiu bym nie sięgnęła po Kaprys milionera gdyby nie nazwisko Pani Izy Frączyk, której książki czytam i lubię. Drugiej autorki nie znam zupełnie i powiem szczerze, że ten duet dał radę. Po...

@rudemysli71 @rudemysli71

Pozostałe recenzje @Jagrys

Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego
O Bolesławie, Imperatorze Chrobrym

Jak rozumiem, chuda ta książeczka (chuda, bo ponad jej połowa to przypisy) to wyraz fascynacji Autora postacią Bolesława Chrobrego i jego dokonań. Wielkiej fascynacji, n...

Recenzja książki Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego
Żołnierz cesarza
Cesarstwo po raz pierwszy, po raz drugi... Sprzedane!

Jest rok 211. W dalekiej Brytanii Septymiusz Sewer odlicza godziny do spotkania z duchami przodków. Jego zaufany żołnierz, powiernik i doradca obiecuje wspierać radą ...

Recenzja książki Żołnierz cesarza

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl