"Smutek i zaklęte miasto" to kolejna książka z Maratonu Czytelniczego mojej Julki i pozycja, po którą postanowiłam sięgnąć z powodu tytułu. Po prostu tytuł mnie kupił, a czy treść biła równie dobra???
Historia jest o chłopczyku imieniem Lirian (najlepsze z imion w tej książce🙈), który wyrusza ze swoją przyjaciółką Hahanką w podróż by odkryć sekret smutku. Po drodze spotykają dziewczynkę olbrzyma - Żałosię, która siedzi i płacze. Ptaszysko ukradło jej magiczne ziarenko, dzięki któremu mogła się cieszyć każdą chwilą. Potem trafiają do Najweselszego Miasteczka Na Świecie, w którym jego mieszkańcy ukrywają swój smutek i za wszelką cenę starają być szczęśliwi. Jest to tytułowe zaczarowane miasto, z którego Lirian postanawia zdjąć czar i wyrusza do Jeziora Łez. Tam spotyka Paniopana który/która? daje mu wskazówki jak może odczarować samego siebie. Natomiast mieszkańcy miasta muszą sami chcieć zostać odczarowanie, a wtedy sami tego dokonają. Czy Lirian odczaruje Miasteczko Szczęścia?
Powiem Wam, że to pierwsza książka dla dzieci, która wogóle, a wogóle mi się nie podobała. Z resztą Julce tak samo. Założenie autora było takie, że miała to być książka o emocjach i była, ale wyszło bez emocji. Opisy słabe, wręcz skąpe, a dialogi puste, surowe i nudne. Fabuła jakby na szybko sklecona. Brak akcji trzymającej w napięciu. Po prostu brak mi słów. Imiona bohaterów nieciekawe i chyba wymyślone na szybko. Naprawdę nie mam pojęcia skąd je autor wziął. Mamy tu np.: Ciociokwik, Bimbasia, Gryzdoł, Hahanka... Czy nie można było dać normalnych imion? Albo chociaż coś bardziej...estetycznego, normalnego? A na dodatek jest cała seria tych książek o emocjach🙈 Jednak ja i Julka, nie zamierzamy sprawdzać kolejnych części. Doszliśmy do wniosku, że najlepsza w tej książce była "Instrukcja obsługi smutku", która znajduje się zaraz po opowieści i ma z 4 strony. Z tej części dowiadujemy się istotnych rzeczy o tym czym jest smutek, jak sobie z nim radzić, i że jest on nam potrzebny tak jak i inne emocje. A na samym końcu książki były zadania psychologiczne dotyczące smutku, które również były dość ciekawe. Poza tym nie ma tu nic godnego uwagi. Szczerze nie polecam.
#smutek #smutekizakletemiasto #ksiazkioemocjach #emicje #ksiazkapsychologiczna #dladzieci #bajkadladzueci #bajka #czytamzdzueckiem #czytamzcórką #takczytam #instabook #bookstagram #igbooks #czytambolubię #mybookstagram #kdiążkidladzieci #oemocjach #osmutku #book #reading #instareading