Krwawy fiolet recenzja

Krwawiący fiolet szaleństwa

Autor: @MirandaKorner ·2 minuty
2011-05-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czym jest szaleństwo?

Można nazwać tak coś, co robimy ku trwodze naszym bliskim; coś zupełnie nietypowego i zwariowanego. Tym mianem można określić również decyzję, która w oczach innych uchodzi za coś niebezpiecznego czy absurdalnego. Szaleństwem jest również choroba psychiczna – i właśnie na tę formę obłędu cierpi Hanna, bohaterka książki „Krwawy fiolet” autorstwa Dii Reeves.

Hannę poznajemy, kiedy dociera do miasta, w którym mieszka jej niewidziana od dawien dawna matka, Rosalee. Dziewczyna włamuje się do domu rodzicielki i beztrosko informuje ją, że nie ma się gdzie podziać, ponieważ właśnie zabiła swoją ciotkę za pomocą wałka do ciasta. Brzmi oryginalnie? I właśnie taka jest ta historia.

Niestety, nastolatka nie zastaje tego, czego oczekiwała. Zamiast ciepłych matczynych uścisków czekają ją wrogie spojrzenia i niechęć. Rosalee ani trochę nie cieszy się z wizyty córki; mało tego, jest zrozpaczona. Chce za wszelką cenę odesłać nieproszonego gościa do miejsca, z którego przybył, lecz nie jest to takie proste. Dochodzi do pewnego kompromisu: jeżeli Hanna zaaklimatyzuje się w niewielkiej miejscowości w przeciągu dwóch tygodni, może zostać na stałe. Jeżeli nie, będzie musiała wrócić do domu. Jednak miasteczko nie jest tak zwyczajne, na jakie wygląda, a dziewczyna wcale nie jest typową nastolatką. Czy takie połączenie może przynieść pozytywne efekty? A może z góry skazane jest na niepowodzenie?

Podczas lektury pierwszych stron po mojej głowie krążyło zdanie: „Co za dziwna książka!” No cóż, dziewczyna cierpiąca na chorobę maniakalno-depresyjną, małe miasto pełne odbiegających od natury anomalii i halucynacje stanowią raczej nietuzinkowe połączenie. Początkowo zupełnie nie mogłam wciągnąć się w opowieść, jednakże po pewnym czasie całkowicie przeniosłam się do Portero, które normalnością bynajmniej nie grzeszy.

Bardzo spodobał mi się zabieg zastosowany przez autorkę. W miejscowości, do której przybyła Hanna działo się wiele nierealnych rzeczy; należy jednak pamiętać o dolegliwości głównej bohaterki. Na ile wydarzenia przedstawione w „Krwawym fiolecie” były prawdziwe, a na ile po prostu wymyślone przez dziewczynę? Najpierw sądziłam, że te wszystkie stwory, które pojawiają się na kartach książki są jedynie halucynacjami nastolatki, ale później zaczęłam mieć wątpliwości. W Portero wszystko było możliwe: od żywych pluszowych zabawek po drzwi widoczne tylko dla wybranych, mające na celu przenoszenia w przeróżne miejsca. Dlaczego więc istota zwana „rozpłodowcem” miałaby nie mieć racji bytu?

W historii znajdują się urozmaicone postaci. Jest ich co prawda niezbyt wiele, ale każda z nich posiada swoją własną, wyjątkową osobowość, dzięki której wyróżnia się na tle innych. Miasteczko, w którym żyją jest niemalże synonimem absurdu; obywatele bez większych emocji przyjmowali do wiadomości fakty, które we mnie budziły szok czy niedowierzanie. Jednak przez panujący w mieścinie chaos mnie również szybko przestały dziwić przedstawione w opowieści odchylenia od normy.

Jesteście gotowi wkroczyć do Portero, w którym dosłownie wszystko może się zdarzyć? Więc lepiej załóżcie coś czarnego, chwyćcie „Krwawy fiolet” i ruszajcie! Dobra zabawa gwarantowana – choroba dwubiegunowa, szalone miasto i zwariowani bohaterowie to mieszanka wybuchowa, której grzechem byłoby nie spróbować.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-05-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawy fiolet
2 wydania
Krwawy fiolet
Dia Reeves
7.9/10

Szaleństwo nigdy nie było tak pociągające. W Portero, niewielkiej, z pozoru sennej mieścinie dzieje się coś niepokojącego... A Hanna liczyła, że właśnie tu znajdzie bezpieczny dom... Tymczasem odkryj...

Komentarze
Krwawy fiolet
2 wydania
Krwawy fiolet
Dia Reeves
7.9/10
Szaleństwo nigdy nie było tak pociągające. W Portero, niewielkiej, z pozoru sennej mieścinie dzieje się coś niepokojącego... A Hanna liczyła, że właśnie tu znajdzie bezpieczny dom... Tymczasem odkryj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja pochodzi z bloga z recenzjami książek MyBooks - Nasze recenzje Po śmierci ojca, lekarze stwierdzają u szesnastoletniej Hanny depresję maniakalną. Postanawia uciec do matki, mieszkającej w ma...

@MyBooks1220 @MyBooks1220

Główną bohaterką "Krwawego fioletu" jest szesnastoletnia Hanna, która rok temu straciła swojego ojca i została zmuszona do zamieszkania ze swoją ciotką Ullą. Kiedy jednak ta chce wysłać ją do zakładu ...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @MirandaKorner

Dotyk Gwen Frost
Dotyk Gwen Frost

Mitologia, legendarni wojownicy, dawne wierzenia. Teraz patrzymy na to wszystko z przymrużeniem oka, jednak kiedyś starożytni bogowie, wielokrotnie okrutni, samolubni i z...

Recenzja książki Dotyk Gwen Frost
Królestwo Cieni
Królestwo cieni

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak jego życie będzie wyglądać za kilka miesięcy lub lat. Wiele spraw może ulec zmianie o sto osiemdziesiąt stopni, lub wręcz przeciwn...

Recenzja książki Królestwo Cieni

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl