Królestwo Cieni recenzja

Królestwo cieni

Autor: @MirandaKorner ·2 minuty
2013-03-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak jego życie będzie wyglądać za kilka miesięcy lub lat. Wiele spraw może ulec zmianie o sto osiemdziesiąt stopni, lub wręcz przeciwnie, trwać wciąż tak samo, pomimo upływu czasu. Mimo wszystko niemożliwym jest zdefiniowanie własnej przyszłości, ponieważ - choć często chcielibyśmy, by było inaczej - leży ona nie tylko w naszych rękach, lecz także innych ludzi, którzy wielokrotnie dokonują więcej zmian, niż można się było spodziewać.

Wynter Moorehawke ucieka z dworu królewskiego, porzucając tym samym dotychczasowe życie i skazując się na tułaczkę w pojedynkę w poszukiwaniu ukrywającego się w groźnych lasach Alberona. Okazuje się jednak, że dziewczyna nie jest jedyną osobą, która postanawia odnaleźć prawowitego następcę tronu, i szybko spotyka na swej drodze Raziego i Christophera. Przyjaciele wyruszają w niebezpieczną podróż, stawiając sobie za cel przywrócenie ładu w ogarniętym chaosem królestwie. Czekające na nich zadanie wystawi na próbę nie tylko łączące ich więzy, lecz także los mieszkających na Południu ludzi.

Po zakończeniu lektury „Zatrutego tronu” nie mogłam doczekać się chwili, w której sięgnę po drugi tom serii. Miałam wrażenie, że historia dopiero zaczyna nabierać kształtów i wszystko właściwie jeszcze przede mną. Pełna obaw, ciekawości i nadziei sięgnęłam po „Królestwo cieni” i ponownie zagłębiłam się w wykreowanym przez Celine Kiernan świecie.

O ile poprzednia część nie obfituje w mnogość wątków i pędzącą akcję, kontynuacja nadrabia to z nawiązką. Fabuła stopniowo się rozkręca, aż w końcu oderwanie się od lektury zaczyna stanowić niemałe wyzwanie. Nie brak pojedynków, ucieczek czy sytuacji zagrożenia życia. Pod pewnymi względami „Królestwo cieni” mogłoby bez problemu stać się pełnym napięcia filmem akcji, niejednokrotnie zapierającym dech w piersiach. Pomimo wielu następujących po sobie wydarzeń, całość pozostaje spójna i przejrzysta, a autorka zadbała o chwilę wytchnienia dla czytelnika.

Styl Celine Kiernan po raz kolejny urzekł mnie niemal od pierwszej strony. Pisarka mistrzowsko opisuje uczucia postaci i targające nimi rozterki, bardzo umiejętnie buduje też napięcie i zgrabnie łączy średniowieczne realia ze światem rodem z baśni i legend. Kreacja bohaterów zachwyca, stanowi chyba najmocniejszą stronę cyklu: niezwykle barwni i wyraziści sprawiają wrażenie, że istnieją naprawdę.

Wbrew pozorom autorka nie porusza lekkiej tematyki, która była odpowiednia względem wieku głównych postaci. Nie boi się też niebanalnych rozwiązań i bez wahania stawia przed bohaterami kolejne wyzwania, nie oszczędzając ich przy tym ani psychicznie, ani fizycznie.

Trylogia Moorehawke praktycznie z miejsca trafiła do grona moich ulubionych książek, a drugi tom utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że bez wątpienia jest to seria godna uwagi. Mknąca do przodu akcja, wielowymiarowe postaci i dobrze przemyślane intrygi to zaledwie przedsmak tego, co postanowiła zafundować czytelnikowi autorka. Pozostaję pod urokiem przygód Wynter i jej przyjaciół - chyba przepadłam już na dobre.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Królestwo Cieni
Królestwo Cieni
Celine Kiernan
8.3/10
Cykl: Moorehawke, tom 2

Kontynuacja "Zatrutego tronu". Wynter Moorhawke podróżuje samotnie przez nieprzebyte lasy w poszukiwaniu zbuntowanego księcia Alberona. Ale w ciemnościach czai się wielu wrogów. Dziewczyna nabiera otu...

Komentarze
Królestwo Cieni
Królestwo Cieni
Celine Kiernan
8.3/10
Cykl: Moorehawke, tom 2
Kontynuacja "Zatrutego tronu". Wynter Moorhawke podróżuje samotnie przez nieprzebyte lasy w poszukiwaniu zbuntowanego księcia Alberona. Ale w ciemnościach czai się wielu wrogów. Dziewczyna nabiera otu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdy człowiek (...) ma swoją wytrzymałość. Kiedy wszystko, co kocha, i wszystko, co nadaje sens jego życiu i sprawia, że jest tym, kim jest, zostaje mu odebrane, zniszczone, znika w płomieniach jak ...

@Cassiel96 @Cassiel96

Pamiętacie jak niedawno zachwalałam "Zatruty Tron"? Dzisiaj pozachwycam się także kontynuacją trylogii, która od pierwszych stron zdobyła moje serce. Zauważyłam, że ostatnio czytam same dobre powieści...

@Blueberry912 @Blueberry912

Pozostałe recenzje @MirandaKorner

Dotyk Gwen Frost
Dotyk Gwen Frost

Mitologia, legendarni wojownicy, dawne wierzenia. Teraz patrzymy na to wszystko z przymrużeniem oka, jednak kiedyś starożytni bogowie, wielokrotnie okrutni, samolubni i z...

Recenzja książki Dotyk Gwen Frost
Cinder
Cinder

„Wyrzutek”, „odmieniec”. Takie słowa towarzyszą ci, odkąd tylko pamiętasz. Choć chcesz, by było inaczej, tak naprawdę zgadzasz się z nimi i uważasz, że są słuszne. W końc...

Recenzja książki Cinder

Nowe recenzje

Boże Narodzenie w Pradze
Może na spacer z autorem?
@Possi:

Książkę kupiłam na Łódzkich Targach Książki, które odbyły się w tym roku w nowej, ciekawej lokalizacji. Mianowicie na D...

Recenzja książki Boże Narodzenie w Pradze
Do stu razy sztuka
Do stu razy sztuka
@Gosia:

„Do stu razy sztuka” Joanny Sarapaty to wyjątkowa, piękna biografia, która każdej kobiecie pokazuje, że warto walczyć o...

Recenzja książki Do stu razy sztuka
Świąteczny rejs
Prawdziwe szczęście jest tam gdzie się nie spod...
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Świąteczny Rejs - A. November Dziękuję autorce za możliwość przeczytania tej książki. Bardzo też się ciesz...

Recenzja książki Świąteczny rejs
© 2007 - 2024 nakanapie.pl